Gry

Jontek, łap za widły, idziemy walczyć - arsenał

przeczytasz w 2 min.

Do walki nie mogliśmy zostać wyposażeni jedynie w brzydkie słowa. Sheldon wie, jak obchodzić się z bronią różnego kalibru, więc przez nasz ekwipunek przewinie się wiele narzędzi mordu. Mimo całej dość nierealistycznej konwencji gry,  bohater może przy sobie nosić jedynie 3 bronie. Będzie to pistolet, pistolet maszynowy oraz broń główna, np. wyrzutnia rakiet.

Co ciekawe, można jednak używać dwóch pistoletów jednocześnie, czy to zwykłych, czy maszynowych. Możemy też używać pistoletu i PM - wówczas trzeba korzystać z dwóch przycisków myszy. W podręcznym arsenale zmieścimy też po 10 granatów i 10 ładunków wybuchowych. Listę dostępnych broni, których nie wymieniłem wcześniej, zamykają: klasyczny obrzyn, ciężki karabin maszynowy, popularny shotgun, karabin snajperski oraz granatnik.

Wydaje się, że to niewiele? Uwierzcie, nie będziecie narzekać na deficyt. Dlaczego? A to za sprawą tego, że można kontrolować także dostępne w różnych miejscach mapy - przeważnie w bazach rządowych - stacjonarne miniguny, czy też działa przeciwlotnicze, przy czym nie ma przeszkód, aby te pierwsze demontować i wybierać się z nimi na przechadzki w nieco bardziej zapalne punkty.

Wspominałem o możliwości zbierania skrzyń, dzięki którym będziemy mogli ulepszać broń oraz pojazdy. Czynności tej możemy się podjąć wzywając w dowolnym momencie handlarza bronią, u którego zamienimy określoną liczbę uciułanych części na wymarzoną modernizację. Każdy pojazd i broń mają 5 stopni ulepszeń i są opisane kilkoma współczynnikami. I tak, dla pojazdów będą to prędkość, przyspieszenie, zwrotność i pancerz, dla broni ręcznej obrażenia, szybkostrzelność, wielkość magazynka oraz celność. Nazwa "handlarz bronią" obliguje wesoło pokrzykującego jegomościa w helikopterze do zrzucania skrzyń z bronią, którą zakupiliśmy, i pojazdów, którymi w danej chwili zdecydowaliśmy się poruszać. Gdybyś nie był zainteresowany tym wachlarzem usług, to pan tubylec zabierze cię w niemalże dowolne miejsce na wyspie i to zupełnie za darmo.

Jako broń można też smiało potraktować linkę, która w większości przypadków służyć będzie za chwytak pozwalający wspinać się w miejsca trudno dostępne (np. po ścianach budynków). Jeżeli jednak rozbudzimy swoją wyobraźnię, to za jego pomocą będziemy mogli zrzucić przeciwnika z wysokości, czy też przyczepić go do pojazdu, który prowadzimy i wlec za sobą aż wyzionie ducha. Resztę pomysłów na eksterminację pominę. Jest ich jednak sporo i wiele osób znajdzie w sobie w tym momencie zapewne małego sadystę.

Możliwości jest bardzo dużo i tylko od naszej wyobraźni zależeć będzie, jak wiele ich wynajdziemy. Na koniec jeszcze jeden przykład: za pomocą linki można uczepić się jednego pojazdu, aby z jego dachu przeskoczyć na drugi (czysty wyczyn kaskaderski!).