Głośniki

Jakość wykonania

przeczytasz w 2 min.

Obudowę wykonano z płyt MDF wzmacnianych od wewnątrz dodatkowymi „klockami” drewnianymi. Konstrukcja sprawia wrażenie solidnej. Jest dość ciężka, sztywna, nie wpada w niepożądane wibracje i posiada półmatową okleinę po bokach (stylizowaną na ciemne drewno).

Na prawej ściance prawej kolumny wbudowane zostały trzy potencjometry do regulacji głośności, tonów wysokich oraz tonów niskich. Pokrętło od głośności można wciskać przełączając tym samym źródło dźwięku. Informacja o wybranym źródle pojawia się w dolnej części z przodu kolumny (na małym wyświetlaczu). Regulacja głośności odbywa się w zakresie od 0 do 60, a sopranów i basów od -8 do 8.

Ochronne maskownice można zdemontować w razie potrzeby. Wykonano je z płótna napiętego na szkielet z płyty wiórowej. Pod nimi w każdej z kolumn znajdują się trzy membrany. Niewielki wykonany z impregnowanego jedwabiu„tweeter” reprodukuje najwyższe częstotliwości, a dwa identycznej wielkości przetworniki odpowiadają za tony średnie i niskie.

Materiał z jakiego wykonano mid-woofery przypomina Kevlar. Magnesy mają średnicę ok. 10 cm, natomiast średnica ich membran włącznie z zewnętrznym zawieszeniem (resorem) to około 14 cm. Samo zawieszenie jest dość sprężyste (średnio-miękkie). Miejsce korektorów fazy zajmują kopułki przeciwpyłowe.

W prawej kolumnie znajduje się 2x HDMI (wejście i wyjście), gniazdo współosiowe (coaxial), 2x analogowe RCA, optyczny TOSLINK, nieodłączalny kabel zasilający z wyłącznikiem oraz dwa złącza sygnałowe do podpięcia lewej kolumny. Poza tym widoczne są dwa duże otwory typu „bass reflex” poprawiające brzmienie tonów niskich. Tunele są dość długie i zakończone prostym filtrem przeciwkurzowym.

Wnętrze kolumn nie ma żadnego wytłumienia. Z jednej strony stanowi ono pole do popisu dla osób chcących lekko „stuningować” swoje kolumny, ale z drugiej strony nie ma żadnej pewności, czy wstawienie mat wygłuszających da pozytywne efekty. Eksperymentować oczywiście można - wystarczy wkrętak i odrobina czasu.

Wnętrze podzielone jest na dwie komory. W górnej znajduje się mały przetwornik wysokotonowy i duży średnio-niskotonowiec. W dolnej natomiast wydzielony przetwornik o bardziej basowej charakterystyce.

Pilot zdalnego sterowania jest mały i lekki. Za jego pomocą można włączyć i wyłączyć głośniki, zmienić głośność, wyregulować tony wysokie i niskie, zmienić źródło dźwięku oraz zresetować ustawienia do wartości domyślnych. Ta ostatnia opcja wydaje mi się zupełnie bezsensowna. W końcu ile razy dziennie będziecie chcieli ustawiać predefiniowaną głośność oraz basy i soprany na zero? Ja skorzystałem z tej opcji raz, tylko po to by sprawdzić czy działa. Czujnik podczerwieni znajduje się w prawej kolumnie – przy wyświetlaczu.

Jakość materiałów z których wykonano pilota jest co najwyżej przeciętna. Spód i boki są błyszczące i podatne na zarysowania. Zdecydowanie nie pasuje on do całkiem eleganckich i dobrze wykonanych kolumn.

Skrzynki stoją na czterech małych, okrągłych podkładkach wykonanych z niezbyt wytrzymałej pianki. Po zakupie Microlabów SOLO 9C radzę wymienić je na inne, bardziej wytrzymałe. W moim przypadku jedna z podkładek zerwała się podczas przesuwania kolumny po gładkim blacie biurka.

W zestawie oprócz samych kolumn i pilota znajduje się kabel HDMI, optyczny, 2x RCA – 3,5 mm mini jack, 2x RCA – 2x RCA, przewód głośnikowy (do połączenia kolumn ze sobą) oraz instrukcja.