Mocny, efektywny i przystępny cenowo? Czy taki jest odkurzacz pionowy Dreame R10 Pro?
Odkurzacze

Mocny, efektywny i przystępny cenowo? Czy taki jest odkurzacz pionowy Dreame R10 Pro?

przeczytasz w 4 min.

Dreame R10 Pro to odkurzacz pionowy, który łączy w sobie dużą moc ssania, innowacyjną szczotkę w kształcie litety V i akcesoria przydatne na co dzień - również dla miłośników czworonogów. Jak radzi sobie w praktyce w wymagających warunkach?

ocena redakcji:
  • 4,6/5

Płatna współpraca z Dreame.

Dreame R10 Pro - estetyka w parze z funkcjonalnością?

Nie ukrywam, nie ukrywałem nigdy, że lubię ładne rzeczy. Może to dlatego, że sam jestem brzydki? Kto wie. Tak czy inaczej, ładne rzeczy do mnie przemawiają i Dreame R10 Pro do mnie przemówił zdecydowanie. Nie dlatego, że jest jakiś szałowy, ale dlatego, że jest przyjemnie minimalistyczny. Ot szarość, grafit, subtelne złote akcenty - no stylistycznie odkurzacz robi świetne wrażenie i dla tych, którzy podobnie jak ja lubią ładne rzeczy, to powinien być argument na plus dla R10 Pro. Zresztą, sprzęt tego producenta w ogóle estetycznie do mnie przemawia, bo podobał mi się też Dreame H12 oraz robot sprzątający Dreame Bot L10 Ultra.

Poza estetyką, Dreame R10 Pro to super funkcjonalny sprzęt, taki kompletny, całościowo przemyślany. W zestawie dostajemy końcówki i szczotki, które realnie przydają się podczas sprzątania, a sama konstrukcja odkurzacza pozwala na odkurzanie szafek, lamp, wszystkiego na wysokości. Tego nie zrobimy z ciężkim sprzętem i to właśnie cenię sobie w tego typu konstrukcjach, w których silnik i pojemnik na kurz praktycznie zintegrowane są z rękojeścią, w której znajduje się też bateria i można ją z rękojeści wysunąć i wymienić, jeśli mamy taką fantazję i posiadamy dwie baterie.

Dreame R10 Pro

Co potrafi ten odkurzacz?

Możliwości Dreame R10 Pro są całkiem pokaźne, patrząc na ile ten sprzęt jest wyceniany. Mamy tu moc ssania na poziomie 20000 Pa, czas pracy w okolicach godziny (producent deklaruje 65 minut) i silnik pracujący z prędkością 108 000 obrotów na minutę. Tyle, jeśli chodzi o techniczną wydajność. Poza tym Dreame wyposażyło ten model w szczotkę o kształcie litery V, która jest bardzo skuteczna, praktycznie uniwersalna i świetnie radzi sobie z włosami i sierścią, które nie zaplątują się w nią.

Dreame R10 Pro

Na plus zalicza się też 5-warstwowa filtracja o skuteczności na poziomie 99,9%, diody LED doświetlające podłogę, czy bogaty zestaw. Mamy tu, poza wspomnianą szczotką w kształcie litery V: miękką szczotkę walcową, miniszczotkę (doskonałą do psiej sierści), końcówkę szczelinową oraz uchwyt naścienny pozwalający na wygodne powieszenie odkurzacza. 

Pojemnik na kurz liczy sobie 0,6 litra, co jest wartością w zupełności wystarczającą do tego, by posprzątać spore mieszkanie. No dobra, czasem nie wystarczy, jak np. mamy wszędzie dużo psiej sierści, ale wtedy jednym przyciskiem opróżniamy pojemnik i walczymy dalej. 

Dreame R10 Pro

Niełatwe warunki pracy

Umówmy się, że podczas testów sprzęt nie miał łatwo. Biega u mnie po mieszkaniu Golden Retriever, który znosi do domu na swoim złotym (rudym?) futrze piasek, kawałki trawy, błoto (jak pada) i rozstawia te artefakty tu i ówdzie. Do tego spontanicznie gubi sierść, a dwa króliki, które też u mnie mieszkają i też nie płacą czynszu, również gubią sierść i rozrzucają wszędzie siano z klatki. Innymi słowy, każdy testowany przeze mnie odkurzacz przechodzi prawdziwą próbę ognia.

Jak poradził sobie w tym wymagającym terenie Dreame R10 Pro? Prawdę mówiąc - dokładnie tak, jak się tego spodziewałem. To nie pierwszy raz, kiedy mam przyjemność testować sprzęt tej marki i nie zdarzyło się jeszcze, by jakiś model mnie zawiódł. Odkurza bardzo efektywnie i skutecznie, a przy tym nie zapycha się piachem, który mój pies tak lubi przynosić do domu. Mało tego, radzi sobie nawet ze źdźbłami siana wcinanego przez króliki i naprawdę rzadko trzeba przestawiać go na najwyższą moc. 

Dreame R10 Pro

Pozytywnie oceniam też łatwość i szybkość wymiany końcówek, ot klikamy przycisk i wymieniamy, aż usłyszymy kliknięcie, oraz wydajność energetyczną pracy. Pobieżnie mogę odkurzyć mieszkanie ze dwa razy, a dokładnie, jak naprawdę się do tego przykładam to i tak zostanie mi jeszcze trochę mocy w akumulatorze. Mówimy o jakichś 100 metrach kwadratowych, więc robi to wrażenie. 

Wygoda obsługi na duży plus

Jeśli chodzi o korzystanie z odkurzacza na co dzień, to podkreślić trzeba kilka aspektów. Efektywne sprzątanie - to po pierwsze. Wspominam o tym raz po raz w tekście, ale tu pozwolę sobie to zaakcentować wyraźnie - to, jak Dreame R10 Pro radzi sobie z kurzem, piachem czy sierścią zasługuje na brawa. Wiele droższych urządzeń, które przyszło mi sprawdzać, mogłoby pomarudzić, a Dreame pracował bez zająknięcia, bez fochów czy much w nosie. 

Dreame R10 Pro

Dalej mamy taką wygodę w najczystszej formie, bezpośrednio przekładającą się na wrażenia z użytkowania, czyli komfort podczas trzymania odkurzacza i sprzątania. Sprzęt jest lekki, dobrze wyważony i kilkadziesiąt minut śmigania po podłogach naprawdę człowieka nie męczy. To olbrzymia zaleta, którą docenią zwłaszcza ci, mający więcej niż 40 czy 50 metrów kwadratowych do odkurzenia. 

Na plus również zawartość zestawu, bo mamy wszystko, od dwóch szczotek głównych, po końcówkę szczelinową czy szczotkę, która śpiewająco radzi sobie z psią sierścią na kanapie, dywanie, wycieraczce. Co do dywanów, to nawet na tych z długim włosiem Dreame daje sobie świetnie radę - szczotka potrafi się zablokować, ale ssanie odkurzacza ciągle działa, co jest super. 

Dreame R10 Pro

Super przydatne są też diody LED doświetlające odkurzaną powierzchnię oraz fakt, że włączamy odkurzacz fizycznym pstryczkiem - bardzo lubię obcowanie z fizycznymi przełącznikami w erze dotykowych ekranów. Tu za pomocą suwaka z wyraźnym klikiem wybieramy sobie moc ssania - 3 tryby, a przyciskiem blokady pod suwakiem ustawiamy ciągłą pracę, tak by nie musieć ciągle trzymać wciśniętego spustu. Doceniam też łatwość czyszczenia. Pojemnik na kurz możemy opróżnić bez wyciągania go z urządzenia, o czym już wspomniałem, a jeśli zajedzie potrzeba kompleksowego przeczyszczenia pojemnika i układu filtracyjnego - myjemy wszystko pod prysznicem i czekamy aż wyschnie. I faktycznie czekamy aż wyschnie - nie można mokrego pojemnika i filtra zakładać do odkurzacza. 

Dreame R10 Pro

Warto pomyśleć nad Dreame R10 Pro?

Odpowiedź jest w mojej ocenie oczywista - jak najbardziej warto! To świetny sprzęt, potwierdzający, że Dreame potrafi w odkurzacze. Sam zresztą prywatnie używam innego modelu tej firmy już dobrze ponad rok (a może i dwa lata?) i jestem więcej niż zadowolony, a w przypadku Dreame R10 Pro widać ewolucję tych odkurzaczy. 

Testowany sprzęt sprostał mojej domowej próbie ognia, poradził sobie ze złotą sierścią w zakamarkach, piachem i wszechobecnymi dywanami, a przy tym był wdzięczny, i to bardzo, w użytkowaniu. W swojej półce cenowej to mocny, ale to bardzo mocny zawodnik, bezwzględnie godny polecenia.

Płatna współpraca z Dreame.

Opinia o Dreame R10 Pro

Plusy
  • atrakcyjna cena,
  • estetyczny design,
  • spora moc ssania,
  • bogaty zestaw końcówek,
  • przemyślana szczotka w kształcie litery V,
  • łatwość czyszczenia,
  • efektywność odkurzania - również sierści zwierząt,
Minusy
  • pojemnik na kurz mógłby być minimalnie większy,
  • szkoda, że w zestawie nie ma elastycznej końcówki

Ocena Dreame R10 Pro

92% 4.6/5

  • Wyróżnienie "Dobry Produkt" - benchmark.pl

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kasia
    0
    Tak właśnie myślę czy mi potrzebny taki odkurzacz. Mam roombę ale lubie kupować nowy sprzęt do domu :p