Gry

Ciężkie życie komandosa

przeczytasz w 2 min.

Twórcy przygotowali dla nas także stopniowane poziomy trudności i przyznam szczerze, że w zależności od wybranego gra zmienia się diametralnie.

W przypadku najłatwiejszego z możliwych jest to raczej mało wymagający shooter z ciekawym trybem wsparcia ze strony naszych partnerów, jednakże wskoczenie na "wyższą półkę" zmienia Vegas 2 w produkcję zdecydowanie bliższą prawdziwemu życiu - a więc łatwo nie jest.
Każda z naszych akcji i decyzji musi być wówczas bardzo starannie zaplanowana. Niejednokrotnie zdarza się utknąć na nieco dłużej w jakimś momencie szukając optymalnego sposobu rozwiązania problematycznej sytuacji.

Dla miłośników wiernych symulatorów tego typu działań - będzie to prawdziwy raj na ziemi. Bardziej niedzielni gracze tudzież miłośnicy swobody, luzu i radosnej sieczki na ekranie powinni jednak zostać przy niskim poziomie trudności. W każdym z wariantów gra się bowiem całkiem nieźle, ale tylko w tym jednym - dopasowanym do indywidualnych umiejętności i oczekiwań - bardzo dobrze.

Oprócz Kampanii czekają na nas także inne tryby rozgrywki.

Pierwszym z nich jest "Polowanie" - samemu lub z drużyną trafiamy na jedną z kilku różnorodnych map, gdzie czeka na nas określona ilość terrorystów. Zadanie jest proste - wyeliminować wszystkich. Spore możliwości modyfikacji poziomu trudności czy zagęszczenia przeciwników sprawiają, że tryb ten wyraźnie przedłuża żywotność Vegas 2. 
Takie samo zadanie spełnia tryb multiplayer, umożliwiający rywalizację z graczami z całego świata na serwerach o bardzo różnych preferencjach dotyczących rozgrywki. Przyznam jednak szczerze, że specyficzny mechanizm Vegas 2 nie najlepiej nadaje się do zmagań sieciowych. Zabawa jest dobra, ale daleka od znakomitych wrażeń jakich dostarczają gry typu Counter-Strike, ściśle pod zmagania dla wielu graczy stworzone.

Prawdziwym smaczkiem - choć dotyczy on trybu kampanii - jest jednak kooperacja. Przechodzenie produkcji Ubisoftu wraz z dwoma komputerowymi kompanami to znakomita zabawa. Ale jeszcze lepsza jest wtedy, gdy dwójkę Sztucznych Inteligentów mogą zastąpić nasi koledzy. Żeby tylko zgranie było lepsze, a koledzy równie posłuszni wobec dowódcy... Ale to już przecież kwestia indywidualnych układów gracza ze znajomymi!

Twórcy pokusili się także o wzbogacenie zabawy elementami czysto RPG'owymi takimi jak rozwój głównej postaci. W praktyce wyszło im to całkiem fajnie. 
Priorytetem są punkty doświadczenia, które otrzymujemy za pokonywanie wrogów, dzięki czemu zdobywamy kolejne poziomy, a to z kolei pozwala na przykład na korzystanie z lepszej jakości uzbrojenia. 
Do tego doszły trzy umiejętności specjalne, które również rozwijamy w trakcie zabawy - są to talenty szturmowe, snajperskie oraz walki na krótki dystans, gdzie punkty lądują na naszym koncie np. za zastrzelenie kogoś z liny czy ukrywającego się za osłoną.

Dodatkowo system nagród czeka też na nas w trybie multiplayer czy kooperacji, gdzie możemy odblokowywać różnego typu odznaki. W zasadzie z motywem przewodnim (jakim jest walka z terroryzmem) nie ma to wiele wspólnego, ale dla kolekcjonerów i miłośników przechodzenia gier na 100% będzie to prawdziwy raj na ziemi.



Ubisoft poddał się popularnej ostatnio tendencji eliminowania z gier różnych apteczek. Jeśli główny bohater oberwie - obraz staje się nieostry, często zaczerwieniony. Stan ten jednak szybko ustępuje, a komandos wraca do pełnej sprawności. Rannych partnerów przywracamy do akcji zastrzykiem o cudownych właściwościach medycznych.

Producent oddaje do naszej dyspozycji grę perfekcyjną na miarę 2008 roku. Zabawa jest płynna, przemyślana i przede wszystkim dobrze wyważona. Prowadzoną postać czuje się całkiem nieźle, a po pewnym czasie kontrola nad nią staję się prosta, automatyczna, wręcz odruchowa. Do tego dochodzi znakomita możliwość współpracy z drużyną komputerową lub złożoną z prawdziwych ludzi. Czyni to Rainbow Six Vegas 2 jedną z najlepszych na rynku "taktycznych" symulacji działań komandosów. Wprawdzie nie ma tu żelaznego realizmu, ale i tak to co dostajemy robi wrażenie.