roberto24

W sumie dobrze, bo wkurzają mnie dzieciaki, co kupią kartę graficzną, a później się nie odzywają, w końcu piszą, że matka im jednak nie da na nią pieniędzy, ale nie można tego w międzyczasie anulować, tylko wyczekać te godziny. Teraz będzie można z tego co widzę anulować od razu.

W netflixa to już nie wierzę, zawsze jest bez sensu w tych serial. O tranzystorach i innych podobnych nawet nie ma co wspominać.

Elektryki dla mieszkających w bloku nie mają żadnego sensu. Nie ma infrastruktury osiedlowej, mały zasięg jazdy na baterii, moda propagowana na siłę. Zużyte akumulatory zalegające tysiące lat krajach 3 świata, albo nielegalnie w polskim lesie, także ekologia to żadna. Czas ładowania długi. Co prawda dzisiaj i tak jest lepiej, bo można gdzieś posiedzieć w aucie i posłuchać podcastu, książki, albo nawet film obejrzeć podczas ładowania, jednak ogólnie to poważny minus, a całe te elektryki akumulatorowe to sztuka dla sztuki. Dodatkowo rozwój idzie ze wszystkim, ale baterie cały czas bez jakiegoś postępu, po 50 latach powinny trzymać o wiele dłużej niż obecne. Ogniwo wodorowe lepiej mi wygląda, napełniasz i jedziesz, nie siedzisz i czekasz.

Jaka kreatywność, przecież to będzie sztampa nie z tej ziemi. Najlepiej zły biały Polak sprzedający czarnego Żyda geja, wybawionego z opresji przez niemieckiego dobrego SSmana Mohammeda. Netflixowy oskar. Jakaś rzeźnia po prostu...

Przykro mi...


nie bardzo:)

Większa wydajność, za większe zużycie mocy to nie jest postęp, to jest regres.

Przy obecnej wydajności akumulatora, samochód elektryczny jest bez sensu. Dodatkowo mieszkając w bloku, a z ponad pół Polski mieszka w bloku, robi się to zupełnie niewygodne i nieopłacalne (cena ładowania na stacji ładującej zabija opłacalność). Dodatkowo sam benchmark wystawił artykuł 26 stycznia pod tytułem: "W Niemczech mają już dość elektryków ".

Lewackie zapętlenie

Widziałem, całkiem niezłe. Warto widzieć spectre wcześniej, bo jest trochę nawiązań.

@kkastr dokładnie tak, już nie wchodząc w szczegóły dokładnej ilości transakcji nawet jeśli byłoby ich kilka razy więcej to i tak za mała przepustowość. Bitcoin jako główna waluta jest już przestarzały. Mnie najbardziej boli, że w Blockchain wszystko widać, w momencie kiedy każdy miałby podpisać swoje łańcuchy imieniem i nazwiskiem, rządy itp. mają narzędzie do całkowitej inwigilacji tego co kto kupił i sprzedał, tymczasem w mediach mówi się co innego, że ktypto to ostoja anonimowości, no śmiechu warte.