Pamięć flash

128GB danych na pendrivie Team Group

przeczytasz w 1 min.

Jeszcze w tym roku oferta tajwańskiego Team Group rozszerzy się o pojemny model przenośnej pamięci nazwanej X091.

Pendrive dostępny będzie w czterech wariantach pojemności: 16, 32, 64 i bagatela 128GB. Produkt cechować ma wysoka prędkość przesyłu danych, która dla odczytu wyniesie 30-34 MB/s, a dla zapisu zamknie się w granicach 25-31 MB/s.

Pamięć do komunikacji z komputerem używa interfejsu USB 2.0. Wtyk USB chowany jest w obudowie urządzenia, dzięki czemu wyeliminowano problem łatwo gubiącego się "kapturka". Obudowa pendrive'a może poszczycić się wyjątkową stylistyką, nadającą elegancji i efektownego wyglądu. Projekt to dzieło Team Group, firmy znanej z oryginalnego wzornictwa.

X091 posiada wsparcie dla większości znanych systemów operacyjnych. Produkt objęty jest dożywotnią gwarancją. Na razie nie ujawniono ile przyjdzie nam zapłacić za to 'cacko'.

Źródło: TechPowerUp!

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    szadok
    0
    O co chodzi z tym łatwo gubiącym się kapturkiem? Ja nigdy nie zgubiłem żadnej zatyczki od pendrive'a, a jestem osobą dość bałaganiarską. Mam wrażenie, że to taki marketing na siłę jak przy przechodzeniu z CRT na LCD albo z AGP na PCI-E. Z tym że tu nie widzę celu dla takiego działania :)

    Nie lubię pendrivów z ruchomymi elementami, bo to pierwsze, co może przestać działać. O ile jeszcze "scyzoryki" ujdą (ostatnio takiego kupiłem, bo nie mogłem znaleźć "kapturka" o rozsądnych parametrach), to ten wynalazek z wysuwanym złączem jest, uważam, totalnie do d... Jak próbuję go wcisnąć w port na kompie, który stoi gdzieś głęboko pod biurkiem, to często mi się wciska wcisk do chowania złącza na penie, złącze się chowa i o podłączeniu można zapomnieć :P

    Oczywiście przesadzam, niemniej wciąż uważam, że w przypadku takiego przyrządu jak pendrive, komórka, etc - im mniej ruchomych elementów, tym lepiej. A wynalazek typu "złącze-chowane-na-przycisk-z-zapadką" wyraźnie pogarsza komfort użytkowania.
    • avatar
      spavatch
      0
      W sumie to nie jest sensacja. Pamietam, że pendrajwy o pojemnościach rzędu 250 GB (np. Sony) były dostępne już jakieś dwa lata temu na zagranicznych rynkach za równowartośc ok. 500-600 zł. Fakt, nie miały takich dobrych czasów dostępu i prędkości przesyłu, powiem więcej, w porównaniu z dostępnymi wówczas 8- czy 16-gigowymi były powolnie, ale pod względem pojemności były nie do pobicia.
      • avatar
        Huntcold99
        0
        Trochę by się na nim zmieściło.. Niedługo zamiast hdd podpnie sie do USB pendraki i bedziemy z tym jechac :P