Gadżety

Apple nie chce Blu-raya

przeczytasz w 2 min.

Szef Apple Steve Jobs powiedział, że oferujący duże pojemności format szybko stanie się bezużyteczny. Jakie są jego argumenty?

Użytkownik Apple'a wymienił kilka e-maili z szefem firmy i - co warto zaznaczyć - według opinii wielu ekspertów prawdziwym wizjonerem branży IT. Na pytanie "dlaczego w nowych komputerach Mac Mini nie ma napędu Blu-ray?" Steve Jobs odpowiedział, że Blu-ray "zostanie pokonany przez formaty pobieralne z internetu". 

Według Jobsa wypożyczalnie filmów lub serwisy oferujące możliwość ich pobierania za darmo rozwijają się bardzo szybko. Jeśli więc ktoś chce kupić i następnie przechowywać dany materiał wideo, może to zrobić bez nośnika optycznego - wystarczy internet.

Zdaniem szefa Apple strumieniowane wideo w jakości HD okażą się lepsze niż Blu-ray.

Po drugiej stronie barykady mamy zaś analityków rynkowych. Według nich Blu-ray wypracuje sobie dobrą pozycję już w tym roku, a przez następne 7 lat stanie się dominującym nośnikiem multimediów w domach użytkowników.

O ile stacjonarne odtwarzacze Blu-ray mają się dobrze, napędy tej klasy ciągle dość rzadko trafiają do komputerów. W ubiegłym roku zaledwie 3,6 proc. sprzedanych pecetów miało Blu-ray w standardowym wyposażeniu.

Według nas oglądanie filmów HD przez internet jest wygodne, jednak tylko wtedy, gdy mamy odpowiedni ekran i szybkie łącze. Osoby, które nie mają szybkiego łącza, mogą mieć także problemy z pobieraniem wideo najwyższej jakości - wówczas pobranie na dysk jednego filmu może ciągnąć się godzinami.

Źródło: TG Daily.com

Polecamy artykuły:  
Gadżety na wakacje 2010E3 2010: najważniejsze nowości i gryZwariowane gadżety przyszłości


 

Komentarze

30
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    0
    Blu-ray to przyszłość
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Życzę powodzenia w oglądaniu 40 gb filmu przez internet ;)
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        A my nie chcemy apple!
        • avatar
          Spirit
          0
          Ja jestem zdania Jobsa. Myślę, że Blu-Ray niezbyt się przyjął i trwa to nadal. Być może to wina jego ceny. Ja osobiście nie widzę potrzeby oglądania filmów w tej technologii. Bo jaki w tym sens? Lepsze to chociaż od FullHD?
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            nie dość że powstałą na amerykański rynek to traktuje wszystkich pozostałych tak samo a więc helo?? Apple ty lejesz na nas my cie os...y
            • avatar
              Overclocker
              0
              coraz bardziej wydaje mi sie ze steve jobs sie przepracowal i mu odbija jak mozna sciagnac film blueray ktory ma 50 gb na laczu w stanach 8Mb srednio :-)
              ja mam wiecej owiele ale to niezmienia faktu ze taki film sie sciagnie w najlepszym wypadku w pol dnia jak nie 2 czy 3 dni.
              blueray w nowych jabluszkach powinien byc a to ze jobs ma wogule inne zdanie niz wiekszosc populacji ludzkosci to sam apple na tym traci i bedzie tracil coraz wiecej no iphone 4g ktorego niemozna trzymac lewa reka haha- zaden producent soebie na to niepozwolil zeby sie tracil zasieg jak sie dotknie lewej czesci iphona ale apple na to stac najlepiej nich ta firma kieruje ktos pokroju kaczynskiego to napewno daleko zajada na tym ....
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Filmy będą się coraz lepiej sprzedawać bo ludzie lubią pudełka. Pozatym pomimo iTunes ludzie nadal kupują muzyke w pudełku z pachnącą okładką. To samo się tyczy książek. Ja tam nadal wole "oldschoolowe" pachnące wydanie. Steve mydli nam oczy jak zwykle. Z iPAD'em to jeszcze hamburgerów nabrał ;)
                • avatar
                  racedriver
                  0
                  i dobrze: uzytkownicy pc za kilka lat beda sie smiac z applowcow, ktorzy beda przez kilka dni sciagac 1 film, a potem masowo wykupywac dyski 1tb i wieksze, zeby gdzies te filmy trzymac
                  • avatar
                    Overclocker
                    0
                    pozatym apple jest dla amerykanow a jak wiadomo amerykanie do najmadrzejszych nienaleza takze to co dla nas jest badziewiem to dla nich to jest coool i wogule zzajebiaszcze ciesza sie z tzw "zepsutej zabawki"
                    ktora niedosc ze lipna to jestcze szef firmy ma myslenie takie jak ludzie po narkotykach czy tam po trawie hehe
                    • avatar
                      Kropeczka
                      0
                      A może Wy czasem popełniacie błąd w rozumowaniu ?

                      Tylko jesteście bardzo aroganccy - Ba Europejczycy, a tam bezmózgi jankes...

                      Jeśli jeden teledysk o jakości HD i czasie 4 minut ma 100 MB to to 80 minutowy film 2 GB.
                      A Wy ciągle Blue Ray a to głównie nośnik, na którym można ten nagrać książki tel. Europy. Owszem jest to też standard filmów - zaklepany na wyraźne zamówienie wytwórni filmowych - zadbali o swoje interesy.
                      Trudno ściągać filmy o wadze kilkadziesiąt GB każdy. I dlatego BR wygrał. Ale przypominam iż podobnie było z DVD (4 GB w tamtych czasach - nierealne !!!) i powstał divx.
                      Nie cierpię Apple, złe słowo, zakłada emocje, a tych nie mam (żadnych wobec Apple). Inaczej nie kupuję niczego Apple, bo myślę samodzielnie i nie dam 100% więcej za znaczek Apple, gdy mogę mieć to samo 100% taniej z innym znaczkiem.
                      A że nie stanę w grupce Apple - lol, straty nie widzę (dla siebie)

                      Ale facet ma racje powstaną szybko inne formaty i film jakości BR będzie zajmował max 4 GB.
                      I to jest na bank pewne. I nie trzeba być szefem żeby to wiedzieć.

                      Natomiast to, że apple nie uczestniczyło w tworzeniu BR i musiałoby płacić innej firmie opłaty licencyjne i to kto boskie Apple to główny powód tej decyzji moim zdaniem.
                      Zwykła chciwość, chciwość z małą domieszką arogancji i nic mniej,ale nic więcej...
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Mnie ciekawi inna rzecz, dlaczego obecnosc napedu bluray Jobs uzaleznia jedynie od filmow? Przeciez to tylko jedna z wielu mozliwosci wykorzystania tego typu sprzetu, i jezeli chodzi o mnie, wcale nie najwazniejsza. Zdecydowanie przydalaby mi sie mozliwosc archiwizowania danych na nosnikach wiekszych niz 4gb. Apple probuje sobie wyrobic opinie firmy produkujacej sprzet idealny dla profesjonalistow. Przykro mi, nie bardzo.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Steve Jobs wypowidal sie o bluray po katem apple, przeciez jakby nie patrzec to ich marka opiera sie jedynie na słuchaniu muzyki, zdejciach, przegladaniu facebooka itp. Dla appele autentycznie moze ten nosnik nie byc potrzebny... Natomiast dla "noramlnych" osob majacych PC w domu bluray bedzie wybawieniem bo jakos trzeba archwizowac dane oraz nagrywac coraz wieksze obrazy pirackich gier oraz wlasnych filmow z HD kamery.
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            0
                            Sa lepsze i tansze metody archiwizacji. Dyski twarde sa tanie jak barszcz porownujac z BD. Pojemnosc wieksza. Wieksza jest szybkosc.
                            Same filmy BR to tez pic na wode. Do ich streamingu cudow nie potrzeba. To, ze film wazy 40GB nie oznacza, ze tyle trzeba przez siec przepchnac. Dodatki swoje waza i dzwiek PCM. Rozmiar filmu jest sztucznie nadmuchiwany. Z DVD bylo/jest tak samo. Po wycieciu szajsu film miescil sie na 4.35GB zamiast DL.
                            Oprocz tego ciekawie wygladaja karty flash jednokrotnego zapisu. Jesli projekt nie zostanie zabity przez ceny 'z du.y', to bedzie to jeszcze ciekawsze rozwiazanie.