Pojazdy

Bill Gates jeździ bez trzymanki po Londynie. Samochód autonomiczny daje radę

przeczytasz w 2 min.

Bill Gates zaliczył swoją pierwszą przejażdżkę samochodem autonomicznym po centrum Londynu. Przeżył, ma się dobrze i nie oszczędził sobie wrażeń z podróży. Zobacz czy chciałbyś go spotkać na drodze.

Brytyjski Wayve to jeden z wielu startupów, który pracuje nad własnym samochodem autonomicznym. Wyróżniają go jednak bliskie związki z Microsoftem i sympatia Billa Gatesa. Okazuje się, że ta ostatnia jest daleko posunięta. Milioner uznał za bezpieczne przejechać się autonomicznym samochodem z systemem Wayve po zatłoczonym centrum Londynu. Jak przebiegała jazda bez trzymanki z twórcą Microsoftu na pokładzie?

Autonomiczny samochód z Billem Gatesem w Londynie

Z relacji Gatesa wynika, że podróż po Londynie samochodem autonomicznym była niezapomnianym przeżyciem.

Samochód zawiózł nas po centrum Londynu, które jest jednym z najtrudniejszych środowisk jazdy, jakie można sobie wyobrazić. Było trochę surrealistycznie tylko siedzieć, podczas gdy pojazd samodzielnie omijał cały ruch uliczny.

- pisze na łamach GatesNotes

Według relacji założyciela Microsoftu w technice autonomicznej jazdy proponowanej przez Wayve spodobał mu się brak map. System autonomicznych nie ma ich wgranych, niczym pancernej bazy danych. Jest on w stanie odnaleźć się w przestrzeni dzięki danym z symulacji oraz czujnikom umieszczonym w zewnętrznych częściach pojazdu. Gatesa uznał to za wyjątkowo elastyczne i przez to warte uwagi rozwiązanie.

Twórca Microsoftu nie zraził się też do jazdy autonomicznej. Jest przekonany, że transport autonomiczny to dobry kierunek rozwoju. Będzie przyjazny dla planety oraz bezpieczny dla ludzi. Oczywiście, Gates dostrzega, że obecnie wydaje się to ryzykowny sposób lokomocji, ale dokładnie tak samo reagowaliśmy na samoloty i kolej. Pierwszy człowiek, który wsiadł na konia zapewne także nie był uznany za rozsądnego.

Dlaczego Bill Gates mógł poruszać się samochodem autonomicznym w Londynie?

Samochody autonomiczne są już dostępne w sprzedaży i w niektórych rejonach świata poruszanie się nimi jest zgodne z prawem. W stolicy Wielkiej Brytanii nie ma jednak takiej możliwości, ponieważ odpowiednie przepisy dopiero są tworzone. Autonomiczny nie znaczy jednak zawsze tego samego i pod tym względem pojazd z systemem autonomicznej jazdy Wayve był akceptowalny dla londyńskiej drogówki.

Wymagał on bowiem aktywnego kierowcy, który jest odpowiedzialny za kontrolowanie pojazdu. Samochód w trakcie jazdy pełni rolę wspomagającą, oferując takie funkcje jak tempomat i wyśrodkowanie pasa ruchu. Dalszy etap rozwoju projektu przewiduje radykalną zmianę pod tym względem. Odpowiedzialnym za kierowanie stanie się samochód, a kierowca stanie pasażerem. Istnieje jednak możliwość, że do tego czasu posiadanie samochodu autonomicznego będzie równoznaczne ze swobodą porusza się nim.

Źródło: GatesNotes

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    2
    Po skardze, Katarzyna Rutkowska dostała ostrzeżenie od przełożonych. Koniec z patologią językową? Pisanie na trzeźwo daje pozytywne skutki.

    A co do artykułu, to naprawdę wyczyn, że Gates jako pasażer nie trzymał kierownicy. Nie każdy tak potrafi.
    • avatar
      mgkiler
      1
      Fajne jest w Billu to, że mimo, że miliarder to nie chodzi w garniaku z dwoma gorylami, tylko sam w sweterku na luzaka.
      • avatar
        xmexme
        0
        Ile Bill zgarnia za takie przejechanie się z udostępnianiem wizerunku?
        • avatar
          zack24
          0
          A mnie daje frajdę trzymanie kółka i prowadzenie samochodu. Mam wrażenie, że samochód autonomiczny, ma przyczynić się do zwiększenia produktywności. Będziemy jeździć do pracy i już w aucie pracować. Mam nadzieję, że zanim tak się stanie, to już będę na emeryturze :) i moje japońskie wozidełka będą jeździły na wodór!
          • avatar
            pawluto
            -1
            Człowiek- fleja...poczytajcie o nim a się dowiecie kim jest i co reprezentuje...
            Nie wszystko da sie kupić za pieniądze...