Polski student stworzył nowatorskiego robota. Można nim sterować w intuicyjny sposób i mieści się w dłoni.
Łukasz Matuszek to absolwent Wydziału Elektroniki WAT w Warszawie. Jako swoją pracę magisterską wybrał bardzo ciekawy projekt. Stworzył funkcjonalnego robota, którym można sterować przy użyciu gestów. Innowacyjny robot wykorzystuje różne technologie, a co najważniejsze - działa.
Robot sterowany gestami stworzony jako praca magisterska
Obecnie jesteśmy na początku prawdziwej rewolucji. Wiąże się z wprowadzaniem sztucznej inteligencji niemal do każdego aspektu naszego życia. Równocześnie rozwija się branża robotów, które mają pomóc człowiekowi na różne sposoby.
Oprócz produktów znanych marek, jak roboty Boston Dynamics lub Tesla Optimus, co pewien czas dowiadujemy się również o polskim wkładzie w nową branżę. Tym razem student polskiej uczelni (WAT) zaprojektował i stworzył robota, który ma pewną unikalną cechę.
Zbudowany w ramach pracy magisterskiej przez Łukasza Matuszka robot może być sterowany za pomocą gestów. Wystarczy, że użytkownik założy na rękę smart opaskę. Dzięki temu sterowanie jest całkiem intuicyjne, nie trzeba też wykorzystywać dodatkowych urządzeń (jak pilot, pad, itp.) do obsługi.
Jak zbudowany jest innowacyjny robot?
Prototyp porusza się na gąsienicach. Daje mu to sporą stabilność, a także możliwość pokonywania przeszkód. Wielkość robota jest niewielka - mieści się na otwartej dłoni. Komunikacja odbywa się oczywiście bezprzewodowo. Robot został wyposażony w kamerę (30 kl./s), a skompresowany obraz możemy zobaczyć w czasie rzeczywistym. Podgląd mamy na ekranie opaski służącej też do sterowania.
Robot potrafi też wykrywać przeszkody, w czym pomaga mu czujnik TOF. Zasięg działania to 40 m.
Sprzęt ma być dalej rozwijany. Mowa przede wszystkim o ulepszeniu sensorów oraz przesyle obrazu lepszej jakości. Możliwe będzie zastosowanie robota sterowanego opaską m.in. w takich branżach, jak edukacja czy badanie przestrzeni. Promotor pracy magisterskiej (dr inż. Dominik Sondej) ocenił projekt jako przykład ambicji i nowoczesnego podejścia do inżynierii.
Źródło grafiki: WAT
Komentarze
2Wprowadzacie w błąd, za "nowatorskie" to można sterownie uznać, a nie samego robota.
"Jako swoją pracę magisterską wybrał bardzo ciekawy projekt. Innowacyjny robot wykorzystuje różne technologie, a co najważniejsze - działa."
Nic z tego nie wynika, i zdecydujcie jest, najpierw to jest nowatorskie, potem bardzo ciekawego, i teraz innowacyjne?
"Wystarczy, że użytkownik założy na rękę smart opaskę. Dzięki temu sterowanie jest całkiem intuicyjne, nie trzeba też wykorzystywać dodatkowych urządzeń (jak pilot, pad, itp.) do obsługi."
Całkiem intuicyjne? Niby jak? Nie masz pojęcia jakie gesty co robią. A na pilocie/padzie masz proste strzałki/d-pad czy gaz/hamulec - do czego ludzie są przyzwyczajeni. I przecież ta opaska to jest "dodatkowym urządzeniem", więc sami sobie zaprzeczacie.
"Prototyp porusza się na gąsienicach. Daje mu to sporą stabilność, a także możliwość pokonywania przeszkód."
Łaziki marsjańskie są na kołach i jakoś dziwnym trafem również mają sporą stabilność i możliwości pokonywania przeszkód.
"Podgląd mamy na ekranie opaski służącej też do sterowania."
I jak niby ma być sterowanie tą opaską intuicyjne, jak jeszcze musisz się patrzyć na malutki ekranik robiąc różne gesty?
"Możliwe będzie zastosowanie robota sterowanego opaską m.in. w takich branżach, jak edukacja czy badanie przestrzeni"
Ale po co, skoro prosty pilot zrobi dokładniej to samo a nawet lepiej, bo nie trzeba się uczyć gestów. I na dodatek słabo, bo wystarczy że dodasz ramię, albo sterowanie samą kamerą i już gesty nie wystarczą. Co więcej, wykonywanie różnych gestów szybko męczy rękę, przez co jest łatwiej o błędy.
"Promotor pracy magisterskiej (dr inż. Dominik Sondej) ocenił projekt jako przykład ambicji i nowoczesnego podejścia do inżynierii."
Jakieś uzasadnienie? Ambitny to by był robocik idący do kuchni po browara podczas meczu. A tu jest tylko taniec nadgarstkiem - nawet nie zaprezentowali krótkiego filmiku czy te gesty muszą być duże, gwałtowne, czy wystarczą takie niewielkie.
Ogólnie to informacje o tym robocie i sterowaniu są zerowe, brak informacji na jakiej platformie został zrobiony itp. Teraz przecież wystarczy kupić elektronikę na aliexpress, wydrukować parę części na drukarce 3d i już masz drona/czołg/samochodzik itp.
Artykuł na siłę próbuje wmówić, ze jest to coś innowacyjnego, nowatorsk