• benchmark.pl
  • Gry
  • Blizzard ujawnił wymagania sprzętowe StarCraft: Remastered
Gry

Blizzard ujawnił wymagania sprzętowe StarCraft: Remastered

przeczytasz w 1 min.

Zainteresowani StarCraft: Remastered mogą spać spokojnie. Zgodnie z przewidywaniami, wymagania sprzętowe gry są bardzo niskie.

O StarCraft słyszał chyba każdy chociaż odrobinę interesujący się grami. Ta wiekowa, ale wciąż popularna produkcja doczeka się wkrótce odświeżonego wydania. Producent przybliżył kwestię tego, kto będzie mógł się nią cieszyć.

I zgodnie z przypuszczeniami, do zabawy przystąpi chyba każdy zainteresowany. Ujawnione przez Blizzard wymagania sprzętowe są bardzo niskie, nawet te zalecane z bardzo dużą nawiązką spełniają kilkuletnie komputery.

Minimalna konfiguracja sprzętowa:

  • system operacyjny: Windows 7 / Windows 8 / Windows 10
  • procesor: Intel Pentium D / AMD Athlon 64 X2
  • karta graficzna: NVIDIA GeForce 6800 (256 MB) / ATI Radeon X1600 Pro (256 MB) lub lepsza
  • 2 GB RAM
  • wolne miejsce na dysku twardym: 2.8 GB

Zalecana konfiguracja sprzętowa:

  • system operacyjny: Windows 10 64-bit
  • procesor: Intel Core 2 Duo E6600 (2.4 GHz) / AMD Athlon 64 X2 5000+ (2.6 GHz)
  • karta graficzna: NVIDIA GeForce 8800 GT (512 MB) / ATI Radeon HD 4850 (512 MB) lub lepsza
  • 4 GB RAM
  • wolne miejsce na dysku twardym: 2.8 GB

Data premiery StarCraft: Remastered jest już znana, ustalono ją na 14 sierpnia.


Źródło: StarCraft

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Yamaraj6
    2
    Szczerze mówiąc to wygląda słabo, jedyne co zrobili to pobili rozdzielczość. Mogli się bardziej postarać szczególnie, że to nie jest jakaś mała firma, która nie ma pieniędzy. Poza tym mamy 2017 rok, a nie 2010.
    • avatar
      Iras89
      2
      Jedna z pierwszych gier jaką zainstalowałem na moim pierwszym komputerze(w 2001 roku). Na celeronie 850 MHz 128 MB ram i Geforce 2 MX 200 64MB śmigało jak marzenie.

      Wymagania, chociaż na dzisiejsze standardy wydają się śmiesznie niskie, to porównując do oryginału są wręcz absurdalne. Zważywszy, że nie została przeportowana na nowy silnik, który by uzasadniał taką różnicę.

      "StarCraft Remastered uses the same engine as the original, everything’s still 2D, and the screen ratio is the same as it was as of Brood Wars. No changes have been made to balance, controls or features – at all."

      Biorąc pod uwagę powyższe argumenty gra powinna chodzić płynnie w 4k nawet na Atomach od Intela (przecież to tylko 2D).
      • avatar
        kombajn
        0
        Mając taki zapas mocy między zalecanymi wymaganiami a choćby średniej klasy współczesnym komputerem mogli się pokusić o zrobienie czegoś więcej jak nowe efekty graficzne czy tekstury i modele naprawdę wysokiej rozdzielczości i jakości. No cóż biorąc pod uwagę stosunek zawartości do ceny jaki zaserwowali w przypadku nowego dodatku do Diablo 3 można sie było spodziewać chałtury. Należy mieć tylko nadzieje że A)cena będzie niższa niż 100zł i B)jak nie poprawili to przynajmniej nie skopali dobrej gry.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Tyle ze SC 1 jest znacznie lepszy od SC2 przynajmniej jesli chodzi o fabule, jednostki, dzwieki i ogolne odczucia. W SC II bylo wiele fajnych rzeczy, ale niestety wielka skaza na tej czesci odbija sie podporzadkowanie jej koreanskim fanom turniejow... jednostki z Ppwer Rangers, mocno wyciete drzewka rozwoju bo skupiono sie na tym zeby mecze konczyly sie w kilkanascie minut... Ciekawe byly wstawki z pokladu Hyperiona i inne zagrywki, ale niestety wycinanka jednostek budynkow posluzyla zdynamizowaniu rozgrywki. Problem w tym ze fani RTS woleli by sobie pobudowac duze bazy i miec wybor z posrod wielu jednostek. A tu zonk. To samo dotyczy rozkazow, kompletny brak taktycznych ustawien ktore sa np w Warhamer 40K Dawn of War. W SC II liczy sie mikro - czytaj naparzanie w myszke i kalwiature jak w Diablo nadajace sie glownie na turnieje, a nie na popoludniowy relaks. Zrobil sie z tego taki Hack n slash w RTSie... Jednak mnie najbardziej nie przypadla do gustu oprawa graficzna. Power rangersowe inspiracje juz wymienilem, ale w zwiazku z tym ze gra mialabyc turniejowa wymagania polecialy w dol, a wraz z nimi szczegolowosc jednostek, roznorodnosc map (w koncu dla duzego fps nalezalo wyciac duza ilosc doodads) Zamiast tego dostajemy raczej nikomu nie potrzebne porteciki, ikonki do chata, komentatorow z turniejow i wiele zbednych ficzerow. No coz, jeden lubi ogorki, drugi ogrodnika corki... tak czy inaczej znacznie bardziej pod tym wzgledem podobal mi sie wlasnie Dawn of War. Juz nie bede sie roziwjal nawet nad sporo mozliwoscia customizacji (malowania, przyznawania oznaczen i proporcow) dla swojej armii. Tego w SC II nie ma. Ciekawa funkcja jest natomiast mozliwosc zmiany modeli jednostek (mikroplatnosci:/), moze w przyszlosci powstana bardziej szczegolowe modele i moze mniej tandetne. No i ten filtr, jakas zielona papaciaja zamiast wyraznych barw i glebokich cieni z SC1. Podobne odczucia maja fani Diablo. Stalo sie tam to samo co w SC. Mamy jasniejsza i pastelowa palete barw kosztem wyrazistosci... eh, mozna sie rozwodzic nad tym przypadkiem klinicznym tylko.po co...
          • avatar
            Ruter19
            -13
            Przecież ostatnie starcrafty juz mialy taka grafike ? nie rozumiem