Samochody elektryczne

BMW pokazało nowego elektryka. Cena ma być wyjątkowo atrakcyjna

przeczytasz w 2 min.

Do grona elektrycznych BMW dołączył właśnie nowy model - iX1. Niewielki SUV jest zelektryfikowaną wersją standardowego X1 napędzanego konwencjonalnymi silnikami benzynowymi i diesla. Samochód ma namieszać na rynku przede wszystkim dzięki atrakcyjnej cenie.

BMW iX1 to mały SUV, który nie zrujnuje portfeli klientów

Jeśli chodzi o elektromobilność, to BMW jest ciekawym zjawiskiem na rynku. W czasach, kiedy jeszcze samochody napędzane silnikiem elektrycznym nie robiły tak wielkiego szału na rynku jak teraz (jakieś 10 lat temu), z logo bawarskiego producenta istniało już miejskie „wozidełko” - BMW i3.

Za projekt nowego BMW iX1 odpowiada Polak, Jacek Pepłowski. Nowa generacja SUV-a nieco urosła względem swojego poprzednika.

Na rewolucję w portfolio BMW musieliśmy trochę zaczekać i tak oto obecnie osoby mniej zainteresowane motoryzacją mogą mieć trudność z wymienieniem, jakie elektryki produkują Niemcy - a jest ich całkiem sporo.

BMW iX1

Dziś lista została powiększona o kolejny model - iX1, który ma wypełnić lukę pomiędzy sedanem i4, a większymi SUV-ami iX3 oraz iX. Nowy iX1 xDrive30 będzie kompaktowym SUV-em z napędem na cztery koła oraz napędzanym jednostką o mocy 313 KM. Moment obrotowy wynoszący 494 Nm ma natomiast zapewnić sprint od 0 do 100 km/h w czasie 5,7 sekundy.

BMW iX1

Cena BMW iX1 ma sprawić, że będzie to najtańszy elektryk w portfolio BMW

Konkretna cena nie została jeszcze ujawniona, jednak według doniesień branżowych - na rynku niemieckim za nowe BMW iX1 trzeba będzie zapłacić minimum 55.000 euro, co w przeliczeniu na złotówki oznacza wydatek rzędu 250.000 zł.

Konkurencyjne elektryki są wyceniane na podobne kwoty. Najbliższy BMW konkurent - Mercedes EQA o podobnej specyfikacji kosztuje jakieś 240.000 zł.

BMW iX1BMW iX1

Jeśli natomiast chodzi o akumulatory i zasięg BMW iX1 - do pełni naładowana bateria, w zależności od warunków, pozwoli na przejechanie trasy od 413 do 438 km. W iX1 zastosowano identyczne oprogramowanie ładowania, co w najnowszej elektrycznej serii 7 - modelu i7. Mimo niższej klasy samochodu, nie zdecydowano się na oszczędności w kontekście baterii.

Więcej szczegółów dotyczących dostępności BMW iX1 na polskim rynku (wraz z konfiguratorem) pojawi się jeszcze przed końcem 2022 roku.

I jak, podoba Wam się nowe elektryczne BMW? Czy bawarski producent ma szansę namieszać na rynku elektryków? Dajcie znać, jakie jest Wasze zdanie w komentarzach.

Źródło: BMW

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    q3aki
    19
    250k - sporo elektrykow kreci sie w podobnych cenach. Co nie zmienia faktu, ze nawet dla dobrze zarabiajacego Polaka, ta cena jest wysoka. Nie dziwi mnie fakt, ze jednak spaliniaki maja sie lepiej.
    • avatar
      Teodor
      15
      Wielka landara z obrzydliwym grillem na przodzie to wypaczenia idei elektrycznych samochodów, lekkich, oszczędnych...
      Czy w ogóle są brzydsze samochody?
      • avatar
        SadSam
        10
        Jeszcze niedawno za 55 tys EUR mozna bylo kupic nowego Porsche Cayman
        • avatar
          danieloslaw1
          3
          Atrakcyjna to 150k
          • avatar
            kkastr
            2
            Drogi, ale za to brzydki. Szkoda, że na siłę muszą robić elektryki stylizowane na "postępowe", zamiast zrobić po prostu ładne auta. Może za kilka lat się to zmieni.
            • avatar
              Batyra
              0
              nawet normalnie wygląda... uff... już się bałem kolejnej paskudnej mydelniczki z pełnym przodem jak w tanich resorkach... strasznie mi się ten trend nie podoba.
              • avatar
                studionti
                0
                250 000 zł to "przystępnie" dla brukselskiego pachołka, ale nie normalnego człowieka. Jeszcze niedawno samochód można było kupić poniżej 50 000 zł i to z niezłym wyposażeniem. Teraz (dzięki euroZSRR) samochody będą tylko dla wybranych. Taka zapaść cywilizacyjna ku chwale Grety.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  ja wole dobrego diesla kupić bo teraz tanieją a elektryki to wyjda pewnie z mody za kilka lat jak tylko ludzie sie zorientuja że nie maja gdzie łądować tych swoich samochodów a ceny energii poskoczyły tak że nawet gdyby mieli jak to nie mieli by za co.
                  A taki diesel nawet taki jak ten 1.9 dci renault niby ten awaryjny to wystarczy tylko czesciej olej zmieniać niż jest zalecane w instrukcji.Teraz ceny diesla spadły więc już można dostac dobrego za te powiedzmy przysłowiowe pare złotych.I wtedy sie kupi takiego diesla tanio i potem można taki samochod zamknjać w gaażu do czasu az ludziom sie znudza te elektryki zabawa z tymi kablami i wtedy wyciągniecie z garażu takiego diesla to im kopara opadnie.
                  • avatar
                    xmexme
                    0
                    jedno zero za dużo
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Grill coraz większy :P ciekawe kiedy na szybę wlezie bo na przodzie już się nie zmieści.

                      inna sprawa, tak sobie jeżdżę i widzę, że najwięcej niedziałających kierunkowskazów jest właśnie w BM'kach. pytanie, czy w tej elektrycznej BM'ce kierunkowskazy wreszcie zaczną działać? czy wraz z padaką elektrycznych kierunkowskazów padnie też elektryczny silnik? :D