BMW zdalnie zamknęło złodzieja w aucie

przeczytasz w 1 min.

Firma BMW dowiedziała się, że samochód został skradziony, więc zablokowała zamki... ze złodziejem w środku.

Pewien 38-letni złodziej zauważył samochód BMW pozostawiony z pilotem wewnątrz. Postanowił się więc zakraść do niego i bez problemu odjechał z miejsca zdarzenia. Jego radość nie trwała jednak długo.

Pilot w samochodzie zostawił znajomy właściciela, który pożyczył auto. Gdy odkryto kradzież, właściciel skontaktował się z policją w Seattle, a ta zawiadomiła o zdarzeniu firmę BMW. Producent wyśledził auto i zablokował go, zamykając tym samym wewnątrz złodzieja, który akurat uciął sobie drzemkę.

Złodziej został więc złapany przez policję (której firma BMW przekazała namiary) i raczej trudno będzie mu wskazać swoja niewinność. To zresztą nie koniec jego problemów – podczas zatrzymania miał bowiem przy sobie niewielką ilość metamfetaminy.

Jak więc widać nowoczesne technologie w samochodach (na które tak często się skarżymy) potrafią być też niezwykle przydatne.

Źródło: CNET

Komentarze

28
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    UncleFester
    25
    Złodziej zasypia w skradzionym samochodzie ?
    Jakie są szanse że był czarny :) ?
    99 %
    • avatar
      Konto usunięte
      8
      Takie auta to marzenia dla naszych polityków chcących kontrolować każdy aspekt naszego życia... nie zapłaciłeś OC albo akcyzy zamkniemy ci samochód albo ekstremalnie nie byłeś na miesięcznicy.... ;)
      • avatar
        AntySyjon
        5
        Czarny albo blondynka, każdy inny wpadł by, że można rozbić szybę i sobie wyjść... A, że spał po ciężkiej pracy w nowym dobytku daje jeszcze trop że to cygan
        • avatar
          kitamo
          4
          za uwiezienie w aucie pewnie będzie chciał odszkodowanie
          • avatar
            raffal81
            3
            Jeden uj czy został zamknięty zdalnie czy też nie, przecież tak czy siak spał ;)
            • avatar
              perpetoom
              3
              Fakt że możliwe jest zdalne sterowanie funkcjami pojazdu przez osobę niebędącą jej właścicielem jest dość niepokojący. Niedługo bez własnego jammera będzie strach do samochodu nowego wsiadać.
              • avatar
                AntySyjon
                2
                Tak próbowałem, owszem wymaga to siły ale że się nie da to już Cie poniosło grubo, po pierwsze BMW ma zwykle gaśnicę pod siedzeniem, co załatwia sprawę od razu, ponadto jak byś miał wybrać to tylną, która jest dość krucha w porównaniu do bocznej i można ją rozbić przykładowo zapierając się o fotel plecami i sprzedając porządnie buta
                • avatar
                  raffal81
                  1
                  "Producent wyśledził auto i zablokował go, zamykając tym samym wewnątrz złodzieja, który akurat uciął sobie drzemkę."

                  Wy tak piszecie o wybijaniu okien itp., przecież z tego co można wyczytać i też tak zrozumieć, to to że złodziej spał w samochodzie, oni zdalnie zamknęli auto, to przecież nawet nie musiało tym wiedzieć bo spał :D za pewne jak przyjechali to go obudzili :D
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    -15
                    Yhy a szyby pewnie kuloodporne byly i nie mogl sie wydostac.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Trochę rozbawił mnie Text
                      "Jak więc widać nowoczesne technologie w samochodach (na które tak często się skarżymy) potrafią być też niezwykle przydatne."

                      Dla Amerykanina to już żenada. Gdyby to w Polsce było nawet BMW serwis by nie wiedział gdzie auto jest a już nie wspomnę o braku komunikacji z autem. Od tego są zagłuszacze sygnału i nikt nie wie gdzie auto jest tylko fachowi złodzieje mogą sobie pozwolić na takie dobrodziejstwa.