Pojazdy

Elektryczne statki. Chińczycy budują nowoczesne kontenerowce

przeczytasz w 2 min.

Cosco Shipping przenosi elektromobilność na zupełnie nowy poziom. Napęd elektryczny trafi wkrótce do ogromnych kontenerowców, które będą poruszać się po chińskiej rzece Jangcy.

Elektryczne kontenerowce już w 2023 roku

Samochody elektryczne nie zadziwiają już nikogo. Aut z zielonymi tablicami w Polsce porusza się coraz więcej, co dowodzi temu, że silniki napędzane prądem są coraz bardziej pożądane.

Powoli nie dziwi też obecność silników elektrycznych w lotnictwie. Pierwsze „eko” samoloty już latają po niebie. Co natomiast z transportem wodnym? Okazuje się, że elektryczne statki już istnieją, a kolejne (w dużym wydaniu) wkrótce wypłyną na chińskie wody. Oto nowy projekt Cosco Shipping.

Cosco Shipping wybuduje ogromne kontenerowce napędzane elektrycznością

Konkretnie będą to aż dwa statki. Oba mają pomieścić po 700 standardowych kontenerów (6,1 m długości). Dla porównania: największe na świecie kontenerowce są w stanie przewieźć nawet 20 tysięcy identycznych kontenerów, a zatem propozycja od Cosco Shipping sugeruje, że będzie to konstrukcja wykorzystywana raczej na krótkich odcinkach.

Producent potwierdza te przypuszczenia. Elektryczne statki będą obsługiwać ruch na rzece Jangcy w Chinach i mają przede wszystkim wpłynąć na ogólny poziom emisji dwutlenku węgla przez firmę transportową.

Elektryczne statki już w 2023 roku

Wprawdzie pierwsze elektryczne statki funkcjonują już od lat. Jeden z nich systematycznie porusza się po morzu wokół Danii, ale do zasilania wymaga stałego podłączenia do energii - dlatego też ciągnie za sobą przewód o długości ponad 1 km.

Kontenerowce Cosco Shipping mają natomiast mieć tę przewagę, że będą zasilane własnym napędem - a jednocześnie będą w stanie przewieźć ładunek kilkuset kontenerów. Pierwszy egzemplarz ma zostać oddany do użytku już w drugiej połowie 2023 roku. Na kolejny trzeba będzie poczekać minimum do 2024 roku.

Cosco Shipping poinformowało również, że pracuje nad statkiem z silnikiem hybrydowym. Oznacza to, że silnik elektryczny będzie wspierał drugi generator Diesla, który zagwarantuje większy zasięg, a tym samym pozwoli na wykorzystanie na morzu. To kolejny krok do obniżenia poziomu emisji dwutlenku węgla.

Źródło: container-news.com

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Rafs0n
    10
    Hahaha ciekawe ile z nich będzie dryfowało na morzu/oceanie plus ile potrzeba ba(k)terii aby miało to sensowny zasięg, już teraz jaka jest szkodliwość produkcyjna do samochodu a co dopiero do statku-kontenerowca
    • avatar
      angelboy
      5
      ładowanie pół roku - czas pracy jeden dzień xD notabene chyba wszystkie kopalnie w kraju będą musiały go zasilać ;D
      • avatar
        Yamaraj6
        3
        "Kontenerowce Cosco Shipping mają natomiast mieć tę przewagę, że będą zasilane własnym napędem"
        To zdanie chyba jest bez sensu. Czy istnieje jakiś statek zasilany cudzym napędem?
        • avatar
          que_pasa
          2
          To nie lepiej wrócić do tematu napędu jądrowego?
          • avatar
            Marek1981
            1
            kiedy się to skończy?? Obstawiam że ceny energii będą kilka razy większe, zwykłe prawa rynku - brakuje towaru to cena idzie w górę.Jak tak dalej pójdzie to ceny prądu szybko wskoczą na pułap 4-6pln/1kWh a rządy będą dawać znaczne upusty obywatelom do określonego małego limitu. Ciężkie czasy idą