SSD

Crucial unieważnił gwarancję na koparkowe SSD? Prawda jest inna...

przeczytasz w 1 min.

W branżowych mediach zawrzało! Firma Crucial rzekomo ma unieważniać gwarancję na dyski SSD wykorzystywane do kopania kryptowaluty Chia… a przynajmniej tak twierdziła na początku, bo producent zmienił zdanie.

Chia to jedna z tych kryptowalut, która ostatnimi czasy mocno zyskuje na popularności. Farming, czyli wydobywanie kryptowaluty, opiera się o dysk (lub dyski) w komputerze, co skutkuje mocnym obciążeniem i prowadzi do szybkiego zużycia sprzętu. Takie użytkowanie najwyraźniej nie podoba się niektórym producentom SSD.

Crucial unieważnił gwarancję na SSD z koparek...

Firma Crucial opublikowała na swoim blogu artykuł, w którym poinformowała o unieważnieniu gwarancji na dyski SSD wykorzystywane do wydobywania kryptowalut.

Używanie dysków SSD Crucial do dowolnego kopania kryptowalut spowoduje utratę gwarancji. [...] Wszystkie dyski SSD firmy Crucial są objęte 3- lub 5-letnią gwarancją, która może zostać unieważniona w przypadku dysków wykorzystywanych do farmingu Chia lub kopania innego rodzaju kryptowaluty. Gwarancja obejmuje wyłącznie uszkodzenia powstałe w trakcie normalnego użytkowania i nie obejmuje wadliwego działania lub awarii wynikających z niewłaściwego użytkowania, zaniedbania czy nadużycia. Używanie poza normalnym przeznaczeniem obejmuje, ale nie ogranicza się do kopania kryptowalut.

Informacja wywołała poruszenie w branżowych mediach, a niektórzy zaczęli kwestionować decyzję producenta. Warto dodać, że wcześniej podobne oświadczenie wydała także firma Galax.

Crucial BX200 dysk SSD

...ale szybko zmienił swoją decyzję

Głosy krytyki najwyraźniej dały swój efekt, bo producent zmienił treść wpisu. W poprawionym artykule nie znajdziemy informacji o utracie gwarancji, a jedynie ostrzeżenia o możliwości szybkiego uszkodzenia dysku i przekroczeniu limitu TBW (co swoją drogą też prowadzi do utraty gwarancji).

W oświadczeniu dla serwisu Tom's Hardware, rzecznik firmy Crucial wyjaśnia, że celem artykułu tak naprawdę było poinformowanie klientów o ryzyku dużego obciążenia SSD przy kopaniu kryptowalut.

Co myślicie o tłumaczeniu firmy Crucial? Producenci powinni unieważniać gwarancję na koparkowe SSD?

Źródło: Tom’s Hardware, Sweclockers

Komentarze

23
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Goldengecko
    14
    Jak nie było przekroczenia TBW jaką podaje producent nie powinno być utraty gwarancji dla klientów którzy już kupili dyski no chyba że producent np. od dnia xx.xx.xxxx wprowadzi jasno i wyraźnie że kopanie kryptowalut z użyciem tego dysku unieważnia gwarancję to wtedy tak klient przed zakupem ma wiedzieć że tego typu wykorzystanie dysku nie obejmuje gwarancja a nie kupił parę miesięcy wcześniej jak nic nie było o tym słowem padnie mu dysk zanim limit TBW zostanie przekroczony i nie uwzględnią gwarancji
    • avatar
      patol1984
      6
      Jestem sceptycznie nastawiony do krypto ale odmawianie reklamacji bo dysk za szybko się zepsuł to przesada, jak tak chcą się bawić to niech napiszą dużymi literami na opakowaniu, że dany dysk nadaje się tylko dla niedzielnych użytkowników a nie do intensywnej pracy.
      • avatar
        Marucins
        5
        "Producenci powinni unieważniać gwarancję na dyski wykorzystywane do kopania kryptowalut?"
        I prowadzi "Tak" !?

        A co to KOMUNA?
        Każdy wykorzystuje do tego do czego chce dany sprzęt!
        • avatar
          anemusek
          4
          Skoro producent coś gwarantuje przy sprzedaży to kwestia umowy cywilno prawnej i nie ma znaczenia jak dysk jest wykorzystywany. Producent określił TBW i skoro jego dysk nie trzyma parametrów to tak samo nie trzyma jak ktoś zapisuje filmy jak i bawi się w farming. Ze strony producenta to zwykłe oszustwo.
          • avatar
            baertus11
            3
            Skoro się gwarantuje TBW to jeśli dysk pada przed osiągnięciem pułapu TBW to gwarancja powinna działać. Jeśli padnie po osiągnięciu granicy TBW to sorry: przekroczyłeś - płać za nowy. Analogia jak z samochodem. Prędkość maksymalna 150 km/h. Silnik pada po osiągnięciu 80 km/h i co? Unieważniamy gwarancję?
            • avatar
              bullseye
              2
              Debilizm, to tak jakbym tracił gwarancję na SUVa bo jeździłem po mieście.....
              Skoro dali swoje deklarowane TBW to co za różnica czy go osiągnę kopiąc krypto czy w kółko kopiując mój film z komunii ? Dawali duże TBW bo wiedzieli że ludzie tak dużo danych nie zapiszą i się cieszyli że dyski po gwarancji padną a tu psikus bo dyski zaczęły im padać dużo wcześniej mimo obietnic wyssanych z palca.
              • avatar
                pawluto
                2
                Niech napiszą na opakowaniu - "Nie nadaje się do kopania kryptowalut" i po sprawie.
                Producent próbuje nam wcisnąć wadliwy sprzęt i tyle.
                • avatar
                  gormar
                  1
                  Ja przy okazji tej afery dowiedziałem się, że bloki systemowe w dyskach SSD nie zmieniają swojego położenia. A podobno przy zapisie dużej ilości małych bloków w losowych lokalizacjach, tak jak w przypadku budowy "poletka" w Chia, łatwo o dużą ilość relokacji bloków, co powoduje konieczność częstych modyfikacji bloków systemowych. To może doprowadzić do sytuacji, że to właśnie one zostaną uszkodzone w pierwszej kolejności.
                  • avatar
                    zack24
                    0
                    We wszystkich przypadkach, przekroczenie warunków gwarancji skutkuje utratą gwarancji. To jest logiczne. Natomiast jak wykryć, czy dysk faktycznie robił jako rolnik pod krypto?
                    Moim skromnym zdaniem, producenci już dawno powinni mieć w ofercie sprzęt dla Kowalskiego i dla górników jako osobne serie - osobne byty. Ograniczone odpowiedni, aby jedni drugim nie wchodzili w drogę.
                    • avatar
                      kitamo
                      -2
                      Mam klienta ktory od maja ju 2x wymienial po 2 ssd bo zaczynalo mu bledami sypac. Przerypane na nich danych mial tyle ze ja w 2 lata tyle nie zrobilem.
                      Jak na razie wymieniane sa na gwarancji ale moze sie chlop niedlugo zdziwic
                      • avatar
                        Ciekawski_
                        -2
                        Oczywiście, że powinni unieważniać gwarancje w takich absurdalnych sytuacjach. Może dzięki temu wydobywający ten idiotyczny "Chia" zmądrzeją?
                        • avatar
                          danieloslaw1
                          -4
                          Każdy powinien mieć tam jakaś czujke zeby wiedzieli ile było kopane. Ok jest zapis TB ale pewnie da sie go obejść. W kartach dawno powinien być licznik przepracowanych godzin
                          • avatar
                            dolph
                            0
                            Ojej... bo nagle wyszło czy dyski faktycznie mają tyle TBW ile podają w tabelkach? :)))
                            • avatar
                              Ahura
                              0
                              Tak czy inaczej będą afery z nieuwzględnieniem gwarancji bo w zbyt krótkim czasie jest nabite ogromne TBW (nie koniecznie przekroczone)
                              • avatar
                                ElFi_
                                0
                                Głosowałem na nie, bo nie w taki sposób rozwiązuje się takie problemy. Gdyby rzeczywiście weszły jakieś ograniczenia gwarancji w związku z kopaniem, a następnie jakiemuś Kowalskiemu padł SSD - to jaka byłaby diagnoza serwisu? Kopał i przez to dysk padł - proste jak drut. A co jeśli nie kopał i dysk padł - cóż, to samo. Byłaby to furtka do wykorzystywania klientów. Dlatego tak nie może być. Są inne psosoby i producenci o nich wiedzą bo od dawna stosuje się je w nośnikach serwerowych. Po prostu: oprócz TBW masz jeszcze parametr DWPD (maksymalna dzienna ilość zapisu) i każde jego przekroczenie jest odnotowywane w SMART. W ten sposób łatwo zdiagnozować, czy dysk był przeciążany czy nie. Proste?, proste. I niech nie wciskają kitów, tylko podadzą uczciwe parametry, jasno określą ograniczenia (z możliwością łatwej weryfikacji) i każdy sam, świadomie zdecyduje co dla niego najlepsze i na co się godzi. Ograniczanie gwarancji po fakcie sprzedania to bardzo zła praktyka i takim producentom powinno się oberwać po uszach (pamiętacie Kingston V300?).