Bezpieczeństwo

Czy grozi nam Cybergeddon?

przeczytasz w 2 min.

Zdaniem specjalistów z FBI ataki cyberprzestępców są potencjalnie bardziej niebezpieczne niż groźba ataku nuklearnego i broni masowego rażenia.

Eksperci ze Stanów Zjednoczonych ostrzegają przed nadciągającym „Cybergeddonem”. Jest to wizja rzeczywistości – nie tak odległej w czasie – gdzie zaawansowana ekonomia, której większość istotnych elementów kontrolowana jest przez komputery, może paść łupem hakerów. Nietrudno wyobrazić sobie chaos, który powstałby, gdyby sprawy przyjęły tak katastrofalny obrót.

Całe szczęście jeszcze nie musieliśmy zmierzyć się z konsekwencjami takiej „cyberkatastrofy”, ale stale narażeni na zagrożenia cyberprzestępczością, powinniśmy przedsięwziąć choćby podstawowe kroki w celu ochrony przed potencjalnym atakiem.

Ataki cyberprzestępców przybierają coraz to bardziej wyrafinowane formy, dlatego tak istotne jest, by nasza ochrona miała charakter permanentny. Coraz bardziej zaawansowane telefony komórkowe, cyfrowe organizery (PDA), w których przechowujemy cenne prywatne dane, czy wreszcie konsole do gier – wszystko to, obok komputerów – może stać się ofiarą ataków cyberprzestępców.

Niepokojącym jest również fakt, iż z 200 milionów linii kodu, w które wyposażone są obecnie komputery osobiste, aż 2 miliony zawiera błędy, stanowiąc tym samym łatwy cel dla działań cyberprzestępców.

Wraz ze wzrostem zagrożenia cyberprzestępczością finansową istotnym zagrożeniem staje się również kradzież tożsamości. W samym tylko 2007 roku, z elektronicznych kont banków zniknęło prawie 37,4 miliona euro, co w porównaniu z 2006 stanowiło wzrost sumy skradzionych pieniędzy rzędu 50%.

Pewne jest, że instytucje odpowiadające za bezpieczeństwo będą robiły wszystko, co w ich mocy, by uchronić nas przed konsekwencjami przestępczości internetowej. Pytanie jednak, czy to wystarczy? Czy nie powinniśmy sami przedsięwziąć jakichś kroków, z których najbardziej oczywistym zdaje się wyposażenie się w oprogramowanie ochronne?

Źródło: informacja prasowa


   

Zagłosuj w drugim etapie Plebiscytu Produkt Roku 2010 i wygraj wyprawę w dowolne miejsce Świata!

Głosuj na Produkt Roku 2010!


Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Warmonger
    0
    Chciałem się pokusić o jakąś polemikę, ale z merytorycznego punktu widzenia ten tekst jest tak piramidalną bzdurą, że doprawdy nie wiem, od czego zacząć. Jedynym konkretem są przestarzałe informacje o kradzieży śmiesznie małej sumy w skali systemów bankowych całego świata.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Po ostatnim akapicie wnioskuje ,że to zwykła reklama i tyle, wszycy mówią tylko o hakerach ,a to tak naprawdę producenci oprogramowania antywiroswego tworzą większość wirusów!Po co ? Po to aby użytkownik kupił ich produkt proste...
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        hehe, to na pewno ty jestes takim hakerem i uspokajasz nas ze wcale nie potrzebujemy ochrony antywirusowej ktora chca nam sprzedac, probujac nas zastraszac takimi newsami jak ten :)
        • avatar
          Dexterr
          0
          Inaczej mówiąc FBI potrzebuje więcej pieniędzy i uprawnień żeby jeszcze lepiej inwigilować amerykanów. Wszystkiemu winni są ci okropni terroryści ukryci między zwykłymi ludźmi.
          • avatar
            pscager
            0
            Co do tworzenia jak ktoś już wspomniał wirusów przez firmy antywirusowe to jednak coś w tym jest jak by nie było..
            • avatar
              jonny2003
              0
              Tak grozi nam katastrofa!!! Taka jak z WTC. Nowy rodzaj terroryzmu i dlatego trzeba wprowadzić kontrolę sieci, usunąć anonimowość i wprowadzić pakiety internetowe, usunąć niezależne fora i zrobić coś na kształt telewizji. Przecież internet to raj dla pedofilów, złodziei kont, hakerów i piratów i to dla naszego dobra wielkie korporacje wraz z amerykańskimi instytucjami będą to wprowadzać na całym świecie..
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Internetu tak łatwo nie ograniczą. Jak zaczną próbować, to wcześniej czy później ktoś się zbuntuje. Ale z drugiej strony państwa (szczególnie te rozwinięte) coraz bardziej są zależne od internetu. W trochę przekoloryzowany sposób było to przedstawione w "szklanej pułapce 4" :P