
Jeszcze kilka lat temu do największych producentów smartfonów należała marka LG. Dziś nie sprzedają nowych urządzeń, a już 30 czerwca 2025 r. całkowicie zakończą wsparcie techniczne starszych modeli.
Taka decyzja oznacza, że nie będzie już opcji pobrania jakichkolwiek aktualizacji. Jeśli posiadasz telefon z logo tej koreańskiej marki, najwyższy czas się z nim pożegnać.
LG kończy wsparcie dla swoich smartfonów
Koreański producent ogłosił, że 30 czerwca 2025 r. wyłączy serwery pozwalające dotąd na aktualizację smartfonów LG. Po tej dacie nie będzie zatem możliwości wgrania nowszych wersji oprogramowania. Oczywiście, już od jakiegoś czasu smartfony LG nie dostawały nowych wersji systemu Android, ale użytkownicy cenili sobie też mniejsze łatki związane np. z bezpieczenstwem. Jeśli nadal masz telefon LG, to producent zaleca zainstalować na nim najnowsze dostępne oprogramowanie przed datą graniczną.
LG zakończyło produkcję smartfonów stosunkowo niedawno, bo w 2021 r. Potem niektóre modele dostały natomiast drobne poprawki. Mowa m.in. o LG Velvet i LG Wing.
Wcześniej firma pokazywała bardzo udane modele, m.in. serię flagowców LG G, która bez kompleksów rywalizowała m.in. z Samsungami Galaxy S, czy iPhone’ami z tamtych lat. Wystarczy zresztą spojrzeć na specyfikację modelu LG G6 z 2017 r.: ekran 5,7” z rozdzielczością 2880 x 1440 pikseli i HDR10 oraz Dolby Vision, szklano-metalowa obudowa IP68 spełniająca wymogi standardu militarnego, 4 GB RAM i podwójny aparat z optyczną stabilizacją obiektywu to parametry, których nie powstydziłyby się dzisiejsze niedrogie telefony.
Koreańczycy wyłączą też aplikację LG Bridge
Również oprogramowanie LG Bridge na PC i Mac zostanie wycofane. Dotychczas umożliwiało tworzenie kopii zapasowych oraz instalowanie aktualizacji przez USB.
LG poinformowało o zmianach w oficjalnym komunikacie. Zgromadzone dane osobowe potrzebne do świadczenia usług aktualizacji zostaną całkowicie skasowane. Jednocześnie zaznaczyli, że - jeśli będą tego wymagać regulacje prawne - wciąż będą przechowywać niektóre dane.
Komentarze
3Socjalistyczna Komunistyczna Hiszpania i Portugalia od lat promuja niestabilne źródła energii takie jak wiatraki i fotowoltaika.
Jeszcze kilka dni przed blackoutem socjalistyczno-komunistyczne hiszpańskie media informowały ze ich energetyka opiera się prawie w 100% na tzw energetyce odnawialnej.
Dlatego jedyna sensowna energetyka jest energetyka atomowa i Polska musi stawiac w pierwszej kolejności na atom i budować elektrownie atomowe i inwestować w tradycyjna energetykę węglowa a na trzecim miejscu jako uzupełnienie wiatraki i fotowoltaika.
Wiatraki musza być przedewsYtkim stawiane na morzu bo tam są optymalne warunki a na ladzie tylko w niektórych miejscach i to kolo autostrad żeby nie kolidowały z miasteczkami i miastami