Gry

Dying Light: The Following się podoba

przeczytasz w 2 min.

Dodatek spotkał się z gorącym przyjęciem. Recenzenci twierdzą, że równie dobrze mogłoby to być Dying Light 2.

Dying Light: The Following premiera

Wczoraj, zgodnie z planem, na rynku zadebiutował dodatek do gry Dying Light zatytułowany The Following, a wraz z nim kompletne wydanie Enhanced Edition. To znaczy, że jeśli likwidacja zombiaków to wasze hobby, a dodatkowo mieliście jeszcze jakiś zaległy urlop, to najpewniej macie już przegranych dobrych kilkanaście godzin. Nawet więcej czasu z najmłodszym dzieckiem Techlandu spędzili recenzenci. Ci wyrażają jednogłośną opinię: The Following to kawał dobrego dodatku.

W momencie pisania tego newsa Dying Light: The Following może pochwalić się średnią ocen recenzentów na poziomie 83 proc. (na podst. 10 recenzji) oraz ponad 92 proc. pozytywnych opinii na Steamie (na podst. ok. 300 opinii). Przyjęcie z czystym serce można więc nazwać „ciepłym”.

The Following jak Dying Light 2

Światowe media chwalą ekipę Techland przede wszystkim za rozmiary rozszerzenia. To bowiem naprawdę ogromne DLC, które wprowadza całkiem długą kampanię fabularną oraz szereg nowości autentycznie zmieniających zasady gry. 

„To bardziej jak wersja 2.0 oryginalnego Dying Light niż proste DLC. The Following jest znacznie bardziej zróżnicowane, kolorowe i głębokie, ale wciąż po brzegi wypełnione zombiakami, tak jak podstawka” - pisze redakcja hiszpańskiego IGN (8,5/10), a wiele innych jej wtóruje. 

Dying Light: The Following zombie

Oprócz rozmiarów, The Following doceniane jest również za pozytywnie wpływające na rozgrywkę zmiany. Mowa tutaj przede wszystkim o większej i ciekawszej mapie, pojeździe buggy oraz licznym nowym broniom. Niektórzy porównują wręcz odmienione Dying Light do serii Far Cry. Eurogamer chwali też Polaków za wyeliminowanie przy okazji największych problemów podstawowej wersji gry.

TheSighthAxis dało The Following „dziewiątkę”, globalny IGN – 8,8/10, a Cheat Code Central 4/5. Najniższe oceny pochodzą obecnie od redakcji PCWorld i GameWatcher – ale to wciąż mocne „siódemki”. 

Nawet przed premierą było gorąco

Przy okazji firma Techland opublikowała filmik, w którym przedstawione są wrażenia graczy, którzy mieli okazję zagrać w Dying Light: The Following – Enhanced Edition jeszcze przed premierą. Możecie go obejrzeć poniżej:

Dodatek Dying Light: The Following i wydanie Enhanced Edition dostępne są w wersjach przeznaczonych na komputery osobiste oraz konsole Xbox OnePlayStation 4.

A wy, gracie już? Jeśli tak, to jak wrażenia?

Źródło: Metacritic, Steam, Techland

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dudi4Fr
    8
    Mi się bardzo podoba, całkowicie zmienił się koncept gry i podejście do walki. Do tego lepsza grafa i ulepszona optymizacja (czyli przeciwieństwo tego co robi Ubisoft, powinni się uczyć od Techland'u) oraz tony nowych broni! Jest tez zachęta dla starych wyjadaczy, poziom legendy.

    I nie wiem czy tylko tak mi się wydaje ale poziom trudności poszedł trochę w górę ponieważ zombiaków (zwłaszcza w mieście) jest więcej i są do tego bardziej wytrzymałe.
    • avatar
      kokosnh
      4
      czy ja dobrze widzę 59 zł za wersję pudełkową ?
      przy takich cenach to można już kupować
      • avatar
        grzech7
        3
        Wczoraj grałem i bardzo mi sie podoba!
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          Od GOLA dostała ta gra 7,5 a tam byle co dostaje 8-8,5...
          • avatar
            wojtek_pl
            -5
            Trochę za bardzo przypomina Far Cry 2 (ten afrykański). Znaczy za dużo jeżdżenia pomiędzy lokalizacjami... Nudne to jest.
            • avatar
              chudyzam
              -5
              Tytuł rodem z onetu...
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                nie rozumiem rozbieżność w cenie Muve 119 zł a na Karen 58 zl .... masakra
                • avatar
                  krystianbog
                  0
                  Wielkość świata jest tutaj raczej względna. W podstawce mieliśmy tereny zabudowane, po których cały czas poruszaliśmy się a to po dachach, a to zeskakując, a to turlając się. Różnorodnie. Natomiast w TF mamy do użytku Buggy, co znacznie przyśpiesza eksplorację, i wg mnie może jednak trochę tą mapę w naszych oczach pomniejszyć. Obym się mylił, DL nigdy za wiele.

                  Btw ciekawi mnie ile czasu zajmuje ukończenie dodatku na 100%, orientuje się ktoś? Bo recki raczej zabawy w zbieracza nie uwzględniają do czasu potrzebnego na ukończenie gry.