Nauka

Elon Musk zabierze nas na Marsa - oto, jak chce to zrobić

przeczytasz w 4 min.

Ludzkość jako cywilizacja międzyplanetarna. To zdecydowanie jeden z najbardziej ambitnych planów, jakie ostatnio poznaliśmy.

Elon Musk nigdy nie ukrywał, że jednym z kluczowych celów jego życia jest rozpoczęcie kolonizacji Marsa. Plan bez wątpienia jest ambitny, ale czy filantrop z Republiki Południowej Afryki ma jakiś konkretny pomysł, jak tego dokonać? Odpowiedź brzmi: jak najbardziej. Założenia swojej misji przedstawił we wtorek podczas specjalnej konferencji należącej do niego firmy SpaceX.

Ambitny plan Elona Muska

Człowiek nigdy dotąd nie postawił stopy na innej planecie. Tymczasem Elon Musk nie tylko chce tego dokonać, ale wręcz sprawić, by ludzie masowo zaczęli zamieszkiwać Czerwoną Planetę – budować tam miasta i uprawiać rośliny… 

NIECH LUDZKOŚĆ STANIE SIĘ
CYWILIZACJĄ MIĘDZYPLANETARNĄ

To cel, o którym dotąd nikt tak naprawdę głośno nie mówił, ale trzeba przyznać, że SpaceX robi ostatnio więcej, niż ktokolwiek, by umożliwić jego realizację. Niemniej nie zmienia to faktu, że plan jest – nomen omen – kosmiczny.

Mars

Dlaczego akurat Mars? Odpowiedź jest prosta: po pierwsze, bo jest blisko. Po drugie, ma zbliżoną charakterystykę do Ziemi i teoretycznie może tam istnieć życie. Inne, nawet stosunkowo blisko położone planety, są natomiast niezbyt przyjazne człowiekowi.

MARSJAŃSKA CYWILIZACJA,
POTRZEBA 40-100 LAT, BY JĄ UTWORZYĆ

Elon Musk uważa, że utworzenie samowystarczalnej cywilizacji na Marsie zajęłoby ludzkości od 40 do 100 lat od momentu lądowania na jego powierzchni kapsuły wypełnionej kolonistami. 

SpaceX Mars kapsuła

Zakładając, że cywilizacja miałaby liczyć milion ludzi, a rakieta proponowana przez Muska mogłaby pomieścić około setki, to przy kilkuset lotach co drugi rok (a takie jest minimalne założenie), właśnie tyle czasu trzeba by było. Ewentualne opóźnienia mogą zaś wynikać z procesu tworzenia kolejnych rakiet.

PIERWSI KOLONIZATORZY 
„MUSZĄ BYĆ GOTOWI NA ŚMIERĆ”

„To będzie niesamowita przygoda. Myślę o tym, jak o najbardziej inspirującym zdarzeniu, jakie mogę sobie wyobrazić” – mówił Musk podczas konferencji. – „Życie powinno być czymś więcej niż tylko rozwiązywaniem doczesnych problemów. Musimy się obudzić, ekscytować się przyszłością, inspirować się i pragnąć żyć”.

Ale jeśli pragniecie żyć tak bardzo, że nie nastawiacie się raczej na rychłą śmierć, to zawód: kolonizator nie jest raczej dla was. Musk ma świadomość tego, że misja obarczona jest ogromnym ryzykiem i w każdej chwili coś może pójść nie tak.

Elon Musk

Wizjoner twierdzi, że prawdopodobieństwo zgonu wśród pierwszych kolonizatorów będzie dość duże. Nie uważa on jednak, by miało to zniechęcić potencjalnych uczestników misji. Kluczem do sukcesu jest to, by było ich jak najwięcej – dzięki temu szybciej może udać się stworzyć samowystarczalną cywilizację.

JAK DOSTAĆ SIĘ NA MARSA,
CZYLI PROBLEMY, KTÓRE TRZEBA POKONAĆ

SpaceX od lat prowadzi badania nad różnymi technologiami, dzięki którymi misja: Mars może dojść do skutku. Podstawowy problem, jaki to dzisiaj uniemożliwia, to zbyt duże koszty i nieefektywność obecnych rozwiązań rakietowych.

Podczas konferencji Musk wypunktował cztery elementy, które mają pozwolić uporać się z tym problemem. To 1) rakiety wielokrotnego użytku (na tym polu są już pierwsze sukcesy), 2) stacje tankowania na orbicie, 3) możliwość produkcji paliwa na powierzchni Marsa oraz 4) wykorzystanie odpowiedniego paliwa, na bazie metanu. 

Na Marsa zabierze nas SpaceX Interplanetary Transport System

Aby przetransportować kolonizatorów z Ziemi na Marsa, potrzebny jest odpowiedni sprzęt. Firma SpaceX zaprezentowała więc Interplanetary Transport System – międzyplanetarny system transportowy, złożony z rakiety i statku. To system, który będzie niemal dwa razy większy od rakiety Falcon 9 – będzie miał 122 metry wysokości.

SpaceX Raptor

ITS jest także niezwykle potężny. Ciąg rakiety przekracza 127 MN (to 18 razy więcej niż Falcon 9). Jej rdzeniem będzie natomiast układ 42 silników Raptor (dla porównania: Falcon 9 ma 9 silników Merlin 1D+, 5 razy mniej wydajnych niż Raptory). Maksymalna prędkość: ponad 8,5 tys. km/godz.

100 OSÓB NA POKŁAD
INTERPLANETARY TRANSPORT SYSTEM

Statek Interplanetary Transport System będzie miał niespełna 50 metrów wysokości, a jego średnica wyniesie 17 metrów. Elon Musk twierdzi, że potężne rozmiary pozwolą jednorazowo transportować powyżej 100 osób, a z czasem liczba ta wzrosnąć ma nawet do 200. Jakie będą mieli warunki? Wizjoner zapewnia, że „komfortowe” – wewnątrz znajdą się sypialnie, restarutacje i pokoje rozrywkowe.

SpaceX ITS

Interplanetary Transport System będzie w stanie wynieść na orbitę ponad 100-tonowy ładunek. To bardzo ważne, jako że wraz z ludźmi na Czerwoną Planetę polecą zapasy żywności, potrzebne wyposażenie oraz sprzęt, który zostanie wykorzystany na Marsie, przede wszystkim w celu rozbudowy miast.

BILET NA MARSA: 200 000 DOLARÓW
CZAS TRWANIA LOTU: OD 80 DO 150 DNI

Pierwszy egzemplarz statku ITS zostanie nazwany „Heart of Gold”, na cześć Douglasa Adamsa i statku z The Hitchiker’s Guide to the Galaxy. Na jego pokład wejdzie około 100 osób, dzięki czemu koszty transportu zostaną zredukowane do 200 tysięcy dolarów.

SpaceX statek ITS

Ostatecznym celem Muska jest, by statek mógł zabrać na pokład nawet 200 ludzi. Bilet na Marsa ma kosztować bowiem tyle, co zbudowanie domu na Ziemi. To brzmi jak plan – może nieco zbyt optymistyczny, ale na pewno intrygujący.

Ile taki lot miałby zająć czasu? Elon Musk twierdzi, że w zależności od roku i poziomu zaawansowania rozwijanej przez SpaceX technologii, od 80 do 150 dni. Wizjoner żywi również nadzieję, że czas transportu skróci się do zalewie 30 dni „w bardziej odległej przyszłości”.

Jak już wspominaliśmy, jednym z kluczowych elementów marsjańskiej misji jest stworzenie rakiet wielokrotnego użytku. Plan jest taki, by każdy egzemplarz międzyplanetarnego systemu transportowego SpaceX mógł wykonywać lot co drugi rok. Przewidywana żywotność wynosi 12 takich lotów. 

Zejdźmy na ziemię

Testy rakiety i statku Interplanetary Transport System mają odbyć się w ciągu najbliższych kilku lat. Pierwszy lot na Marsa odbyć ma się natomiast w roku 2023. To bardzo mało czasu, ale wygląda na to, że Elon Musk jest pewny swego.

SpaceX kosmodrom

Zejdźmy jednak na ziemię. Co jeszcze stoi na przeszkodzie?

LECIMY NA MARSA
TYLKO SKĄD NA TO WZIĄĆ PIENIĄDZE

Same kwestie techniczne to tylko jedna z wielu niewiadomych. Kolejną jest finansowanie. Tutaj niestety zabrakło konkretnych informacji, choć Musk ma nadzieję, że uda się pozyskać zarówno środki prywatne, jak i publiczne.

Głównym źródłem przychodów SpaceX, które następnie zasilą budżet marsjański, ma być dotychczasowa działalność firmy, czyli wynoszenie satelitów na orbitę, dostarczanie zapasów na stacje kosmiczne i podobne misje. W przyszłości dołączyć mają pieniądze zebrane od kolonizatorów oraz… Kickstarter.

Na plany Elona Muska z pewnością trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Nie należy przekreślać szans na ich realizację, ale nie można też z pełnym przekonaniem stwierdzić, że wszystkie te cele są realne do osiągnięcia. 

Jedno jednak trzeba Muskowi przyznać – cel: inspirować ludzi i pobudzać ich wyobraźnię na pewno został osiągnięty. A samo to już nas przybliża do tego, by – cytując jego słowa – ludzkość stała się cywilizacją międzyplanetarną.

Źródło: SpaceX, The Verge, Engadget, TechSpot, Phys.org

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Q'bot
    11
    Zawsze jakiś plan na życie... Zaciągnąć kredyt na swoją duszę i polecieć w stronę Marsa ;)
    • avatar
      Konto usunięte
      3
      szkoda, że taka potęga jak USA woli trwonić pieniądze w wojny o ropę zamiast inwestować w np napędy wodorowe itp ... ale cóż wymagać jak cała gospodarka opiera się o zbrojeniówkę.

      Szkoda, że tak mało jest na tym świecie ambitnych ludzi... gdyby tak Apple zainwestowało choć cześć pieniędzy w badania nad rakiem...

      Ehh...marzenia
      • avatar
        Bostonawy
        3
        Jestem za tym żeby w kosmos, na Marsa lub inne planety podobne do Ziemi polecieli tylko i wyłącznie uczeni, naukowcy wynalazcy, inżynierowie itd, czyli cała elita intelektualna. Wysłać ich tam ile się da w kilka kursów żeby na spokojnie mogli tworzyć nowy świat, natomiast na Ziemi pozostawić wszystkie zwierzęta tj. bankowców, wojskowych, polityków, biznesmenów itd i traktować tą planetę jako zoo żeby później masowo wyciągać z niej ludzi którzy są jeszcze coś warci i tych których da się jeszcze uratować.
        • avatar
          brtsh
          3
          Jak widać na filmiku maksymalna prędkość to ponad 100 000 km/h, a nie tak jak twierdzi autor 8500 km/h
          • avatar
            Konto usunięte
            3
            niestety wyzej wspomniany wizjoner nie wspomina o tym ze mars nie ma takiego jak ziemia pola magnetycznego tylko jego niewielkie pozostałości z zamierzchłej przeszłości wiec jest 24 godziny na dobe omiatany smiercionosnym promieniowaniem i zyc mozna tam jedynie pod ziemia lub w skafandrze
            • avatar
              brtsh
              1
              Jak widać na filmiku maksymalna prędkość to ponad 100 000 km/h, a nie tak jak twierdzi autor 8500 km/h
              • avatar
                Hello
                1
                Mogliśmy ludzi wysłać na Marsa i dalej już w latach 60-70.
                I to w setkach.

                I tak samo dziś.
                Wystarczy dać kopa z zad zielonym i odkopać Projekt Orion.
                http://en.wikipedia.org/wiki/Project_Orion_(nuclear_propulsion)
                http://pl.wikipedia.org/wiki/Program_Orion
                Banalnie prosty do zbudowania, z ogromnym udźwigiem, super tani.
                Miasto na Marsa? Nie ma problemu na przyszły rok.
                Ba można było wysłać załogową misję do innych gwiazd już 40 lat temu:
                "masa "8.000.000 ton (wersja międzygwiezdna napędzana ładunkami termojądrowymi – mogąca osiągnąć 10% prędkości światła"
                • avatar
                  borat1979
                  1
                  Zabierze ale za pieniądze podatników. Gdyby nie wszelkiego rodzaju ulgi i dopłaty z budżetu to tych jego elektrycznych wynalazków to jego Tesla byłaby bankrutem.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Prędzej wystrzeliłbym wszystkie nuki na naszą planetę niż dał psychopatom (ludziom) podbijać wszechświat.

                    Postawię moją flagę na ziemi "Amerykańskiej" - BEE, wojna itd.
                    Ameryka postawi flagę na innej planecie - Wow, good job "exploration"
                    Ludzie zniewolili ludzi - BEE
                    Ludzie zniewolili zwierzęta - Okay, taka kolej rzeczy, Master Race.
                    Ludzie zniewolą inną rasę na innej planecie - Okay, we proud.
                    Inna rasa zniewoli ludzi na naszej planecie - Bee, źli "obcy". Jesus, Allah, Budda itp. halp mah.
                    P******** Hipokryci. Sprowadźcie na siebie zagładę i nie róbcie innym problemów, bo na tej planecie niewinne są tylko:
                    Zwierzęta i małe dzieci.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      -2
                      Mars ?!? Lepiej chłop by odwiedził Bytom albo Radom, gwarantowana podróż nie tylko w przestrzeni ale i w czasie :-D