Smartfony

iPhone'y były zbyt dobre w reklamach - 10 mln euro kary dla Apple

przeczytasz w 1 min.

Włoski urząd antymonopolowy zdecydował się nieco dokładniej sprawdzić, jak reklamy smartfonów Apple mają się do rzeczywistości. Wyciągnięte wnioski nie okazały się szczególnie optymistyczne dla producenta.

Wodoszczelność iPhone'ów znowu na cenzurowanym

Jak większość topowych smartfonów, iPhone'y są od pewnego czasu reklamowane jako wodoszczelne. Problem w tym, że obietnice są tu zdecydowanie bardziej okazałe niż rzeczywistość. Włoski rząd antymonopolowy miał zastrzeżenia do materiałów promujących modele iPhone 8, iPhone 8 Plus, iPhone XR, iPhone XS, iPhone XS Max, iPhone 11, iPhone 11 Pro i iPhone 11 Pro Max. Były one reklamowane jako wodoszczelne od 1 do 4 metrów (w zależności od modelu), przy zanurzeniu przez maksymalnie 30 minut.

Zdaniem wspomnianego organu w komunikatach nie wyjaśniono jednak tego, że właściwość tę stwierdzono na bazie testów w określonych warunkach, kontrolowanych badaniach laboratoryjnych z użyciem idealnie czystej wody. Co więcej, producent jednocześnie stosował zapis, iż „gwarancja nie obejmuje szkód spowodowanych przez płyny”.

Włosi nałożyli na Apple grzywnę za dwie nieuczciwe praktyki biznesowe

Połączenie agresywnej praktyki handlowej i odmowy udzielenia pomocy gwarancyjnej w przypadku uszkodzenia smartfonów przez zalanie. Właśnie to uznano za sprzeczne z interesem i dobrem konsumentów. Włoski rząd antymonopolowy nałożył na Apple grzywnę w wysokości 10 mln euro i nakazał producentowi umieszczenie na swojej stronie internetowej informacji o wydanym postanowieniu.

Czy taka kara jest dla Apple dotkliwa? Póki co producent nie odniósł się do sprawy.

Źródło: @antitrust_it

Warto zobaczyć również:

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Shiriu89
    30
    Moje zdanie jest takie że certyfikat IPXX sam w sobie powinien nakładać OBOWIĄZEK naprawy gwarancyjnej po zalaniu. Przecież skoro aparat jest wodoodporny&wodoszczelny to jakim cudem może nastąpić zalanie ?
    • avatar
      que_pasa
      13
      Trochę śmieszna ta kara.
      • avatar
        marop86
        8
        Dotkliwe(o ile zostanie umieszczone) może być umieszczenie na swojej stronie internetowej informacji o wydanym postanowieniu a nie takie grosze do zapłacenia.
        • avatar
          dzejsonista
          7
          Kurcze..... nie pozbierają się po takiej karze! Będą musieli podnieść ceny produktów xD
          • avatar
            owatanka
            3
            10% dochodu z wymienionych modeli smartfonow ktore niespelnialy norm wodoszczelnosci by troszke bardziej zabolalo appla a 10 milionow? wystraczy podniesc cene ladowarki z 19 do 20 dolarow i pyk jak by nic sie nie stalo.
            • avatar
              xxx.514
              2
              Tylko 10M? Jakby dostali 10 miliardów to może by zauważyli, bo jak na razie to te kary na applu nie robią żadnego wrażenia i dalej gwiazdorzą.
              • avatar
                Konto usunięte
                2
                u nas jest dokładnie tak samo. chwalą się na prawo i lewo jakąś normą IP, a w warunkach gwarancji się tego wypierają.

                I powiem wam jedno. ta "wodoszczelność" jest po to, aby na urządzenie (przepisy UE) nie była nałożona dodatkowa opłata eko za zaklejoną niewymienną baterię. a ta opłata powinna być znacznie podwyższona, ze sporą ilością wyłączeń dla urządzeń, które w normalnych warunkach w wodzie nie pracują, patrz smartfony.

                mówiąc krótko, w naszym UOKiK są kompletne lenie, które nie chcą pogonić producentów do przekazywania prawdziwych informacji.
                • avatar
                  x7nofate3
                  0
                  Apple to syf i go...
                  • avatar
                    _SnR_
                    0
                    Kwota dla nas wysoka dla apple to jakies grosze przy ich zyskach z kazdego telefonu
                    • avatar
                      BariGT
                      0
                      Za takie praktyki kary powinny wynosić np 2-5% rocznych zysków i wtedy dałyby do myślenia, bo 10M ojro to reszta po zakupie wacików...