Ciekawostki

Facebook nie ustaje w walce z dezinformacją rosyjskich stron rządowych

przeczytasz w 2 min.

Meta, właściciel Facebooka, opublikował raport kwartalny, w którym porusza między innymi kwestie usuwania kampanii hakerskich i dezinformacji dotyczących wojny w Ukrainie. Jak wygląda walka z zagrożeniami związanymi z naruszaniem polityki platformy?

Zgodnie z raportem opublikowanym w czwartek na blogu firmowym, Meta nieustannie dokonuje przeglądu swoich zasad w oparciu o zmieniającą się sytuację. Co więcej, aktywnie analizuje również dodatkowe kroki w celu walki z dezinformacją oraz oszustwami, jakie pochodzą z rosyjskich stron rządowych.

Co wynika z raportu Mety?

Meta rozpoczęła publikowanie swoich raportów dotyczących bezpieczeństwa publicznego 4 lata temu. Od tego czasu poszerzyła infromacje, które przekazuje, między innymi o cyberszpiegostwo. Udostępnia też wskaźniki zagrożeń, aby wspierać wysiłki społeczności zajmującej się wykrywaniem i przeciwdziałaniem wrogiej aktywności w Internecie.

W raporcie można przeczytać o różnych podejmowanych działaniach:

  • Iran  działania przeciwko dwóm operacjom cyberszpiegowskim. Pierwsza sieć została połączona z grupą hakerów znanych w branży bezpieczeństwa jako UNC788. Druga była odrębną, wcześniej niezgłaszaną grupą, która atakowała między innymi takie branże, jak energetyka, telekomunikacja, logistyka morska i informatyka.
  • Azerbejdżan  usunięcie sieci hybrydowej obsługiwanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
  • Filipiny usunięcie skoordynowanej sieci naruszającej zasady, która przypisywała sobie odpowiedzialność za blokowanie witryn internetowych i ich szpecenie, w tym serwisów informacyjnych.

Co można przeczytać o Ukrainie?

Meta poinformowała, że ​​powiązane z rządem podmioty z Rosji i Białorusi zaangażowały się w cyberszpiegostwo i tajne operacje online, w tym powiązaną z białoruskim KGB. Wykryto i usunięto skoordynowaną akcję, w której z różnych kont i profili zaczęły pojawiać się w języku polskim i angielskim informacje o poddaniu się wojsk ukraińskich bez walki, a także ucieczce przywódców państwowych.

Co ciekawe, fałszywe konto związane z białoruskimi służbami bezpieczeństwa stworzyło 14 marca w Warszawie wydarzenie, które nawoływało do protestów przeciwko polskiemu rządowi. Meta podaje, iż zostało ono usunięte tego samego dnia.

Oprócz tego, w raporcie zamieszczono też informację o próbach hakowania kont na Facebooku kilkudziesięciu członków ukraińskich wojskowych przez grupę Ghostwriter. Usunięto też sieć około 200 kont obsługiwanych z Rosji, które koordynowały fałszywe zgłaszanie ludzi, głównie na Ukrainie i w Rosji, za mowę nienawiści lub zastraszanie.

Firma zlikwidowała ponadto dziesiątki tysięcy kont, stron i grup na całym świecie, które próbowały wykorzystać wojnę na Ukrainie do oszukiwania użytkowników i zarabiania pieniędzy, kierując ludzi na strony wypełnione reklamami lub sprzedając im towary.

Źródło: about.fb.com

Komentarze

17
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    daneel3
    0
    Fakebook i jego tzw. "niezależni weryfikatorzy treści", którzy od 2 lat oczerniają i cenzurują naukowców o nieposzlakowanej opinii, blokują udostępnianie publikacji naukowych, dowodów, wypowiedzi naukowców oraz statystyk niezgodnych z jedynie słuszną linią polityczną, nawet jeśli były uzyskane z rządowych instytucji w ramach dostępu do informacji publicznej. Cała ich polityka tzw. "walki z dezinformacją" jest żenująca.
    • avatar
      pawluto
      -2
      A dlaczego tak facebook nie walczył z prawdą podczas "pandemii" ???
      • avatar
        Marucins
        -2
        Szajsbuk i walka z dezinformacja? Haha dobre sobie
        • avatar
          chrispata
          -8
          Gdyby u władzy do dzisiaj był Donald Von Tusktler, to Orlen Lotos i inne firmy surowcowe byłyby w rękach jego przyjaciela Putlera a my byśmy w 100% byli uzależnieni od surowców z Rosji a nasze pieniądze przeznaczone by były na finansowanie wojny Putlera na Ukrainie.
          • avatar
            Teodor
            0
            Teraz rozumiem, dlaczego żołnierze putlera tak ujadają na Facebooku. Bardzo rzadko korzystam z serwisu i niby mnie to nie interesuje, ale widzę, co się dzieje i dlaczego.
            Gdyby mogli bezkarnie pluć i siać dezinformacje, Facebook byłby "cacy".