Ciekawostki

Motywy hakera, czyli dlaczego haker robi to, co robi?

przeczytasz w 1 min.

Robi to dla zabawy, dla pieniędzy czy może dla wyższych celów?

haker

Czarne Kapelusze, a więc hakerzy, którzy swoją działalnością wyrządzają szkody. Co ich motywuje, jakie są ich pobudki? Robią to dla zabawy, dla pieniędzy czy może dla wyższych celów? Podczas konferencji Blach Hat USA 2014 przeprowadzone zostało badanie zlecone przez firmę Thycotic, które przynosi odpowiedzi na te pytania.

Ponad połowa, bo 51 proc. ankietowanych Czarnych Kapeluszy przyznało, że podstawowymi powodami przeprowadzania ataków są dla nich: chęć poczucia silnych emocji oraz, po prostu, dobra zabawa. Kolejne 29 proc. hakuje, ponieważ tak nakazuje im wewnętrzny kompas moralny, a więc wyznawane wartości, takie jak antyglobalizm, antykapitalizm czy anarchizm. Motyw materialny zadeklarowało natomiast zaledwie 19 proc. badanych. Jeden na stu hakerów z kolei chce po prostu zyskać rozgłos.

„Zrozumienie motywów jest bardzo istotne w kontekście ochrony przed szkodliwą działalnością. Każde działanie to bowiem swoisty rachunek ekonomiczny – szansa, że dane zachowanie przyniesie spodziewane efekty musi być na tyle wysoka, aby zostało ono uznane za opłacalne” – komentuje Paweł Dawidek, CTO Wheel Systems.

W badaniu pytano również o bezpieczeństwo w Internecie. Czarne Kapelusze jednoznacznie stwierdzają, że w sieci nikt nie może czuć się w pełni bezpiecznie. Żeby było śmieszniej, aż 88 proc. z nich zadeklarowało, że wierzą w to, że również ich dane mogą wpaść w niepowołane ręce.

„Dużo bardziej znaczący w kontekście zauważalnego ostatnio wzrostu ataków cyberprzestepców może być jednak zupełnie inny fakt wyraźnie ukazany przez badanie. W toku analizy okazało się, że ponad 85 proc. ankietowanych crkackerów nie obawia się ujęcia przez organy ścigania. Ta nieuchwytność cyberprzestępców oznacza w praktyce bezkarność i czyni ich jeszcze śmielszymi” – tłumaczy Paweł Dawidek, CTO Wheel Systems.

Ostatnia część badania poświęcona była metodom hakerów. Okazuje się, że 2 na 5 ankietowanych planując infiltrację organizacji obiera sobie za cel podstawowy słabo zabezpieczone maszyny zdalnych konsultantów. Co trzeci natomiast próbuje ominąć zabezpieczenia „u źródła”, to jest atakując samego administratora IT organizacji. Najbardziej efektywna taktyka? Phishing – odpowiedzi takiej udzieliło 99 proc. badanych Czarnych Kapeluszy.

Źródło: Wheel Systems

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    manioor
    11
    Bo umi i potrafi.
    • avatar
      rak474
      9
      Bo mu za to płacą
      • avatar
        3ndriu
        2
        Bo się dają.
        • avatar
          Sabakuk
          1
          Ciekaw jestem czy spontaniczne akcje z zagadkami kryptograficznymi pokroju Cicada 3301 służą werbunkowi i szkoleniu ultra hackerów.
          • avatar
            Lonnger
            1
            Dla fanu, dla dreszczyku, dla satysfakcji. Oczywiście mówię o włamach dla włamu, dla ukazania, że dana luka naprawdę istnieje lub pokazania, że się tam było.

            Druga cześć to ci, którzy robią to dla kasy...
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              dno
              • avatar
                Konto usunięte
                -8
                To zwykłe nolify bez przyjaciół. Cały dniami i latami siedzą przy kompie i mają problem nawet do WC iść.
                • avatar
                  Klops
                  0
                  Dla próby, czy to zadziała, czy uda się. Zawsze jest potrzebny "starter" Starter to informacja, hasło, luka, backdoor, pomysł. A czy płacą? Ktoś komuś pewnie za coś może zapłacić. Tylko, że wtedy powinien zapewnić mu bieżącą informację. Coś w stylu telewizji, płacą za dostęp do informacji dwóm największym agencją informacyjnym. Rynek po prostu jest za duży, by to wszystko ogarnął jeden człowiek.