• benchmark.pl
  • Foto
  • Restrukturyzacja, optymalizacja wydatków: branża foto robi co może, by minimalizować straty
Foto

Restrukturyzacja, optymalizacja wydatków: branża foto robi co może, by minimalizować straty

przeczytasz w 2 min.

Ze sprzedażą aparatów w Olympusie, Nikonie i Sony kiepsko. Za to dział sensorów Sony radzi sobie tak dobrze jak nigdy dotąd.

Wydarzenia ostatnich lat przekonały nas, że za zmianami kulturowymi i tymi indukowanymi przez rozwój technologii nie jest tak łatwo nadążać. Tak znane i renomowane firmy fotograficzne jak Kodak czy Hasselblad popadły w poważne tarapaty. W efekcie musiały poddać się restrukturyzacji, a w przypadku szwedzkiego producenta oddać się w ręce inwestora. Przyczyną niepowodzeń czasem było niedocenianie nowych technologii i szybkości ich adoptowania przez społeczeństwo, czasem błędne odczytanie preferencji tegoż, a czasem zbytnie poleganie na uwielbieniu ekskluzywności. Ostatnio ukazały się raporty dotyczące sytuacji finansowej kilku koncernów związanych z branżą fotograficzną, dla których rok finansowy 2013 zakończył się 31 marca.

W ich świetle Olympus radzi sobie całkiem dobrze, ale z wyjątkiem działu odpowiedzialnego za sprzedaż aparatów. W tym przypadku nie udało się wypełnić zamierzonych planów sprzedażowych w finansowym roku 2013. Odpowiada za to przede wszystkim kryzys w branży kompaktów. W bieżącym roku również spodziewane są straty, jednak działy badawczo-rozwojowe nadal będą otrzymywały pieniądze. Olympus jeszcze bardziej skupi się na produkcji aparatów z wyższej półki, koncentrując się na serii OM-D, a mniej czasu poświęcając rozwojowi linii produktów PEN. To potwierdzenie pesymistycznych rokowań dla rynku kompaktów, ze spadkiem 20% w bieżącym roku finansowym (podobne prognozy ma Canon), a optymistycznych dla rynku kompaktów systemowych - przewidywany wzrost około 20% rocznie w najbliższych latach. Olympus chce jak najbardziej uniezależnić się od ryzyka zmian nastrojów rynkowych, a inwestowanie w zaawansowane technologie na pewno będzie tutaj pomocne.


Wyciąg z raportu Olympusa.

Nikon jako koncern również notuje spadki sprzedaży. Zysk operacyjny, zamiast przewidywanych 50 miliardów jenów (około 495 milionów dolarów), wyniósł 46,8 miliarda (około 463 milionów dolarów). Najniższe notowania giełdowe na zamknięcie roku finansowego od trzech lat (spadek ponad 42% w porównaniu do zamknięcia sprzed roku) wywołały na tyle duże zamieszanie w firmie, że zdecydowano się umieścić na stanowiskach kierowniczych nowe osoby. Powołano także nowy zarząd, a firma przeprowadzi restrukturyzację swojej struktury korporacyjnej.

Dział Nikon Imaging sprzedaje mniej aparatów i obiektywów, najwięcej jednak tracą kompakty (więcej niż przewidywano) i mniej na tym zarabia. Tendencja spadkowa utrzymuje się i nic nie zapowiada, by w tym roku było lepiej. Sam koncern podkreśla, że zapewnienie odpowiednio zróżnicowanej oferty produktowej w połączeniu ze zmniejszeniem kosztów pozwoliło osiągnąć wzrost zysku operacyjnego. Jednak nie w takim stopniu jak oczekiwano.


Środkowe trzy wiersze to liczba sprzedanych (w tysiącach) aparatów z wymienną optyką, obiektywów i kompaktów. W środkowej kolumnie prognoza, po prawej stronie ostateczne wyniki.

Trzeci z koncernów, Sony, po dobrze rokującym 2012 roku, znowu rozczarowuje. Straty netto na poziomie 128,5 miliarda jenów (około 1,26 miliarda dolarów) to zatrważający wynik po zeszłorocznym zysku 41,5 miliarda jenów. Jak na tle całego koncernu prezentuje się dział fotograficzny? Niestety nie najlepiej, bo to już trzeci rok kiedy przynosi straty w sprzedaży. Jednak w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrósł zysk operacyjny, podczas gdy cała firma mocno straciła.

Nie zapominajmy jednak, że Sony to nie tylko same aparaty. To również szeroka oferta smartfonów i same sensory, które trafiają również do produktów innych marek. Sony ma mocną konkurencję w Samsungu, ale na razie rokowania dla segmentu sensorów są obiecujące (obrazek poniżej). Niestety, ten wzrost, jak i świetne wyniki sprzedaży w segmencie smartfonów, nie są w stanie utrzymać całego koncernu na plusie.


Wyniki dla działu kamer i aparatów za 2012, 2013 i prognoza na 2014.


Wyniki dla działu urządzeń (w tym konsole, ale i sensory światłoczułe) za 2012, 2013 i prognoza na 2014.

Obraz rynku fotograficznego, jaki rysuje się na podstawie wyników finansowych, pokazuje, że bardzo istotna jest optymalizacja kosztów. Ważne są inwestycje w technologie i sprzęt z wyższej półki. Wygląda na to, że kompakty nie odzyskają już raczej silnej pozycji rynkowej, choć liczba sprzedawanych urządzeń nadal jest całkiem spora. Istotne dla firm jest także przygotowanie odpowiedniej oferty dla danego rynku. Inaczej bowiem sprzedaż wygląda w Europie, a inaczej w Japonii, i nie ma co tutaj narzekać. Trzeba dostosować się do oczekiwań klientów.

Źródło: Sony, Olympus, Nikon

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    fallen
    1
    Jak któryś z producentów zrobi wreszcie aparat z matrycą 1'' i porządnym obiektywem 17-300 F1.8 albo 2.0 to kupię :)
    • avatar
      mpsk2
      0
      Po co komu kompakt, jak każdy ma aparat w komórce? A jak chce coś lepszego na może kupić aparat systemowy lub lustrzankę. Co do obiektywów - sprzęt który praktycznie się nie psuje, to nie smartphone, który wymienia się co 1-2 lata.