Smartfony

Samsung Galaxy E7 już blisko - znamy częściową specyfikację

przeczytasz w 1 min.

Czego spodziewać się po kolejnej propozycji koreańskiego producenta?

Samsung Galaxy E7 smartfon przeciek

Galaxy Alpha dał początek serii Galaxy A, w skład której wchodzą już modele Galaxy A3 i Galaxy A5. Samsung najwyraźniej na tym jednak nie poprzestanie, ponieważ planuje jeszcze rodzinę Galaxy E. Pierwszym jej przedstawicielem może być natomiast Galaxy E7.

Doniesienia na temat owego urządzenia pojawiały się już nieco wcześniej, ale dopiero teraz mamy do czynienia z pierwszymi konkretami. Galaxy E7 zauważony został w bazie danych GFXBench, a takie przypadki zawsze oznaczają jedno - ujawnienie częściowej specyfikacji. Czego zatem spodziewać się po kolejnej propozycji koreańskiego producenta?

Bedzie to coś dla zwolenników większych ekranów, ponieważ producent zdecydował się tutaj na przekątną 5,5", stawiając jednocześnie na rozdzielczość 1280x720 pikseli. Sugeruje nam to zatem propozycję ze średniej półki i tak też chyba będzie, co widać po pozostałych parametrach.

Moce obliczeniowe zapewniać ma procesor Qualcomm Snapdragon 410 z zegarem 1,2 GHz, który dostanie do pomocy 2 GB pamięci RAM. Razem z systemem Google Android w wersji 4.4.4 KitKat zapewnić powinno to zadowalającą wydajność. Poza tym, Galaxy E7 oferować ma między innymi 16 GB pamięci wewnętrznej oraz kamery 12 i 5 Mpix.

Samsung Galaxy E7 smartfon specyfikacja

Data oficjalnej prezentacji smartfona pozostaje tajemnicą producenta, ale najprawdopodobniej zostanie on pokazany na początku przyszłego roku.

Źródło: phonearena, tech-boom

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    yendrek
    1
    Niedługo najbardziej szokującym newsem będzie "W tym miesiącu Samsung nie wypuszcza żadnej nowości".
    • avatar
      manioor
      -2
      Nie spodziwałem się tak słabej jakości wyświetlaczy SA. Myślałem, że wraz z rozdzielczością i nasyceniem kolorów idzie coś więcej. Ostatnio jeden z pracowników sklepu elektronicznego pokazał mi jak wygląda s4 i s5 po 3 miesiącach świecenia. Tak wypalonej matrycy dawno nie widziałem. W zdumienie wprowadził mnie również fakt, że było tam zapętlone demo więc ekran cały czas wyświetłał coś innego.
      • avatar
        wojto131b
        0
        I zaraz ból dupy o rozdzielczość wyświetlacza i nie wskrzeszający ogień procesor ..
        • avatar
          wojto131b
          0
          I zaraz ból dupy o rozdzielczość wyświetlacza i nie wskrzeszający ogień procesor ..
          • avatar
            silentpa100r
            0
            Tak jakby bylo malo smartfonow z taka specyfikacja. Zasmiecanie rynku odgrzewanymi kotletami, a kase chca jak za nowosc