Internet

Skype tłumaczy rozmowy głosowe w czasie rzeczywistym

przeczytasz w 1 min.

Brzmi jak rewolucja komunikacji online. Projekt wszedł właśnie w fazę "preview".

Skype Translator

Ekipa stojąca za komunikatorem Skype już od jakiegoś czasu pracuje nad bardzo ambitnym projektem – tłumaczeniem rozmów w czasie rzeczywistym (lub z naprawdę minimalnym opóźnieniem). Narzędzie właśnie stało się faktem, i weszło do fazy pierwszej.

Na początek Skype oferuje nowe narzędzie tylko tym osobom, które wcześniej wyraziły zainteresowanie testowaniem go za pośrednictwem specjalnie przygotowanej strony (wciąż można się zapisać). Aby wypróbować tłumacza trzeba ponadto mieć komputer lub urządzenie przenośne z systemem Windows 8.1. Na razie Skype Translator został udostępniony tylko dwa dwóch języków – angielskiego i hiszpańskiego. 

Jeśli filmik (który umieściliśmy poniżej) prezentuje autentyczne narzędzie Skype Translator w akcji, jesteśmy chyba świadkami prawdziwego przełomu jeśli chodzi o oprogramowanie tego typu. Choć fakt, że nadal mamy do czynienia z wersją „preview” daje jasno do zrozumienia, że wciąż nie należy polegać na tym rozwiązaniu w stu procentach. Bez wątpienia jednak jest to bardzo dobry początek i bardzo ciekawa inicjatywa.

Podczas korzystania ze Skype Translator, wypowiadane przez nas słowa są niemal natychmiastowo tłumaczone i przekazywane naszemu rozmówcy – zarówno w mowie, jak i w formie tekstu po prawej stronie wyświetlacza. Narzędzie wykorzystuje ponadto uczenie maszynowe, co oznacza, że im częściej z niego korzystamy, tym dokładniejsze się staje.

„Wkraczamy w erę, w której technologie muszą być bardziej osobiste. Dlatego też Skype szuka sposobów, aby pomóc społeczności tworzyć silniejsze połączenia” – powiedział Gurdeep Pall, dyrektor wykonawczy, dodając, że popularny komunikator – „usuwa teraz kolejną barierę, pozwalając tym samym ludziom na komunikowanie się bez względu na to, jakim językiem mówią”.

Źródło: DigitalTrends, TechCrunch

Komentarze

22
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    9
    Ekstra sprawa. Można w sumie i tak się uczyć języka dzwoniąc do siebie:)
    • avatar
      Konto usunięte
      6
      Buenos noches amigos
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Reklama, reklamą, ale jeśli to jest tak precyzyjne jak Google NOW to nie będzie dało się tego wykorzystać w realnych zastosowaniach.
        • avatar
          wdowa94321
          0
          Już widzę zacieranie rączek poprzez podsłuchiwanie rozmów...
          A już było coś o tym, że Microsoft podsłuchuje rozmowy Skype, teraz to już jest pewniak!
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Każdy narzeka ! Zróbcie sami lepszy translator chwała Bogu, że istnieją ludzi co potrafią tworzyć nowości mają idee na stworzenie czegoś co może nam ułatwić życie... A jeżeli mają na tym zarobić, czemu nie!
            • avatar
              wdowa94
              -1
              Już widzę zacieranie rączek poprzez podsłuchiwanie rozmów...
              A już było coś o tym, że Microsoft podsłuchuje rozmowy Skype, teraz to już jest pewniak!
              • avatar
                jinling
                -1
                ja tam czekam na terminatory :P
                • avatar
                  Konto usunięte
                  -1
                  Już słyszę jak to kaleczy j. polski... ;) Prawdopodobnie nigdy nie powstanie idealny translator, ale jest to fajny bajer. Czasami może się przydać.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    -2
                    Nikogo nie zaskoczę, jeśli napiszę, że lepiej nauczyć się samemu :) Obecnie chyba takim uniwersalnym językiem stał się j. angielski.
                    Stosowanie korporacyjnych tłumaczy, asystentów i tego typu usług do prywatnych rozmów i poleceń - to czyste szaleństwo.

                    Gdyby tłumacze i asystenty działały po stronie klienta, to OK. Niestety, obecnie wszystko leci na korporacyjne serwery i tam jest przerabiane przez różnego rodzaju algorytmu. Właściwie mogą z tym zrobić co tylko zechcą. Korporacje = brak zaufania:)

                    Jeśli chodzi o młodzież, to żadnego problemu nie ma - no chyba, jedynie brak odpowiednich zajęć z języków obcych. Młody umysł szybko się uczy, wiec uważam, że lepiej się uczyć samemu, niż zdać się całkowicie na "maszynę".
                    Może starsze osoby skorzystają, choć im nauka też nie zaszkodzi ;)