Technologie i Firma

Świat bez papieru - czy to możliwe?

przeczytasz w 2 min.

na to i inne pytania spróbują odpowiedzieć przybyli z różnych części świata goście konferencji Europejskiego Forum Podpisu Elektronicznego.

EFPE

Dziś i jutro w Szczecinie odbywa się konferencja Europejskiego Forum Podpisu Elektronicznego. Przybyli goście spróbują odpowiedzieć w trakcie niej na pytanie, czy świat bez papieru jest w ogóle możliwy, jak również podzielić się swoją wiedzą na temat e-usług i nowości mogących zrewolucjonizować obieg dokumentów. Nie zabraknie też kilku słów na temat e-IDAS – aktu prawnego, który ma ustandaryzować rynek usług zaufania w Unii Europejskiej, a który na pewno wpłynie na pracę wielu firm.

„Obecnie prawie każdy kraj UE posiada własne rozwiązania w zakresie uwierzytelniania obywateli drogą elektroniczną - np. w kontaktach z e-urzędami lub podczas składania deklaracji podatkowych przez Internet. Rozporządzenie e-IDAS doprowadzi do tego, że zarówno obywatele, jak i systemy poszczególnych krajów będą mogli się dużo łatwiej komunikować ze sobą drogą elektroniczną i wymieniać dokumentami – prawnymi, administracyjnymi, oświadczeniami woli itp. Co ważne, dokumenty te zachowają swoją ważność i wartość dowodową” – tłumaczy Tomasz Litarowicz, dyrektor pionu usług bezpieczeństwa i zaufania Asseco Data Systems.

Jak konkretnie nowe przepisy wpłyną na biznesy? Przede wszystkim wymiana danych będzie łatwiejsza. Chodzi głównie o ustandaryzowanie podpisów elektronicznych (i ujednolicenie ich na terenie całej Unii), dzięki którym nie będzie trzeba wszystkiego podpisywać odręcznie. To poważne zwiększenie swobody dla korporacji prowadzących działalność na wielu rynkach – na przykład z sektorów BPO i shared services. A wszystko to już od 1 lipca.

Według niektórych ekspertów to właśnie e-IDAS pozwoli Unii Europejskiej postawić poważny krok w kierunku przyszłości bez papieru. To ważne, jako że szacuje się, że zamiana dokumentów papierowych na elektroniczne w samym sektorze zamówień publicznych, oznaczałaby oszczędność do 100 miliardów euro rocznie.

Oprócz tematu e-IDAS podczas konferencji pojawią się również bloki „Usługi zaufania i e-identyfikacja – najnowsze rozwiązania i technologie na urządzenia mobilne” oraz „Usługi zaufania i e-identyfikacja i paperless country – międzynarodowe doświadczenia i kierunki rozwoju”. Wśród gości: Leonard Rosenthol (główny architekt PDF w Adobe), Luca Castellani (sekretarz Kosmisji ONZ ds. Międzynarodowego Prawa Handlowego) i Iain McCallum (dyrektor ds. Strategii i Rozwoju w GSM Association).

Konferencja została zorganizowana przez Asseco Data Systems i Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny. Otrzymała patronat Ministerstwa Rozwoju, Ministerstwa Cyfryzacji, Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, Polskiej Izby Informatyki i Komunikacji oraz Prezydenta Miasta Szczecina.

Źródło: Asseco Data Systems

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    sceri
    13
    Toaletowego również?
    • avatar
      Konto usunięte
      4
      Zaproszenia pewnie na tą imprezkę wysłali... listownie? :D
      Pewnie ulotek też nie zabrakło XD
      • avatar
        PL_SBX
        3
        Czym będę się podcierał? Tabletem? Ebookiem?
        • avatar
          1234567890
          2
          To czym bedziemy rzyć obcierać?
          • avatar
            Hakuren
            1
            Żarty na bok.

            Będzie trzeba wyrzucić na zbity pysk ten milion+ bezużytecznych urzędników. Choćby cały świat zrezygnował z używania papieru to u nas go nigdy nie zabraknie. Prędzej wytniemy wszystkie drzewa niż zniknie papier. Wyobrażacie sobie Polskę bez ton papieru? Przykład z przed 2 tygodni:

            Decyzja z urzędu skarbowego o naliczeniu podatku od spadku. 0 [zero] złotych. 6 stron zapisanych drobnym druczkiem, 4 pieczątki, wysłane poleconym za poświadczeniem odbioru do wiadomości wszystkich zainteresowanych. Circa 60 kartek papieru (nie licząc kopert) zniszczone przez urzędasów zupełnie bez powodu. Proszę mi nie mówić o "bezpapierowym" urzędzie. Po wprowadzeniu komputerów zamiast zredukować ilość urzędników zatrudniono milion następnych darmozjadów. Ci którzy plują na PRL powinni wiedzieć, że w najbardziej szczytowym swoim momencie nie przekroczył on 49000 urzędników. Nasz lokalny ZUS do połowy lat '90 miał 2.5 etatu. Teraz ma 60 - co najbardziej ironiczne zajmują budynek lokalnego PZPR. Teraz mamy folwark pańszczyźniany żywcem wzięty ze średniowiecza. Urzędnik, proboszcz i biskup mogą wszystko a reszta spadać.