Internet

Tajny aparat sprzedany na eBayu

przeczytasz w 1 min.

Przedstawiamy sprawę dla Jamesa Bonda. Agencja MI6 przez przypadek sprzedała tajny cyfrowy aparat fotograficzny w serwisie aukcyjnym eBay.com. Aparat szybko znalazł nabywcę. Był to 28-letni mężczyzna, który zawarł – co tu kryć – interes życia. I poznał kilku agentów.

To doprawdy zabawna i niebezpieczna przygoda zarazem: 28-letni Anglik wygrał aukcję w serwisie eBay.com. Licytowanym przedmiotem był cyfrowy aparat Nikon CoolPix. Sprzęt był sprawny, ale jego pamięć została wypełniona po brzegi dokumentami i zdjęciami. Te należały najwidoczniej do brytyjskiej agencji MI6 (podobnej do CIA ze Stanów Zjednoczonych).

Będąc dobrym samarytaninem, nabywca aparatu poszedł z nim do lokalnej policji, aby poinformować o znaleziskach. No i stało się – tam czekało go dłuuuugie przesłuchanie. Musiał też podpisać oświadczenie, że nikomu nie powie o zakupionym aparacie, a już tym bardziej o plikach jakie skrywał.

Mężczyzna zapłacił za aparat 30 dol., co nie było wygórowaną kwotą jak za Nikona CoolPix. Nie dowiedziałby się o znalezisku gdyby nie fakt, że po wykonaniu zdjęć na urlopie i późniejszym zgraniu ich na komputer okazało się, że zamiast wakacyjnych krajobrazów na dysk wylądowały zdjęcia portretowe członków grupy Al.-Qaeda, jak i fotografie wyrzutni rakiet i kilku innych obiektów. Nie brakowało nawet danych należących do agenta, pozwalających na zalogowanie się do systemu MI6.

Jak donoszą media, mężczyzna poszedł na policję za namową swoich bliskich. Po tej wizycie funkcjonariusze odwiedzili jego dom co najmniej 5 razy, skonfiskowali aparat oraz…  komputer. Nic przyjemnego.
 
Obecnie trwa dochodzenie mające orzec, czy aparat rzeczywiście został wystawiony na aukcję przez agenta MI6. Nie powinno trwać długo – wystarczy sprawdzić dane sprzedawcy (login). Poza tym, czy to nie agencja MI6 ma w swoim składzie Jamesa Bonda?

A bardziej serio: skoro takie incydenty zdarzają się naprawdę, jak dużo komputerów czy twardych dysków z sekretnymi danymi trafia na aukcje internetowe? I ilu nabywców takich sprzętów uznaje, że nie pójdzie z zakupem na policję?

Źródło: TG Daily.com

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Zaszła drobna pomyłka w tekście, mianowicie chodziło o brytyjską służbę wywiadowczą MI6 a nie M16 (obok MI6 działa także służba kontrwywiadu pod nazwą MI5).

    M16 kojarzy się raczej ze znanym, amerykańskim karabinem maszynowym...

    Pozdrowienia dla czytelników.
    • avatar
      Grzegorz Kubera
      0
      Tak, już to wychwyciłem i zgłosiłem do poprawki. Tłumaczyłem newsa z zagranicznego źródła, na którym „i” wyglądało tak samo jak „1” – i trafił się babol. Przepraszam najmocniej za błąd – gdy redaktor dostanie mego maila, pewnie go poprawi (czyli przed śniadaniem powinno być po kłopocie). ;-)

      G.
      • avatar
        Dragon
        0
        I gdzie tu odwzajemnienie? Koles dobrowolnie oddal aparat policji a ci nie dosc ze nie oddali mu kasy za aparat to jeszcze skonfiskowali mu komputer.
        I jak tu mozna lubic wladze?