Ciekawostki

Autonomiczna przyszłość Tesli

przeczytasz w 1 min.

Samokierujące się auta w 2019 roku, robo-taksówki w 2020 roku i samochody bez kierownic w 2021 roku. Tak pokrótce przedstawia się plan Tesli na najbliższą przyszłość.

Elon Musk pochwalił się, że choć jest to pierwszy chip w historii firmy Tesla, już teraz można go nazwać najlepszym na świecie (przynajmniej w tym zastosowaniu). Chodzi mianowicie o (rozwijany od 2016 roku) układ, który jest odpowiedzialny za obsługę funkcji jazdy autonomicznej. Wraz z innymi komponentami w samochodach, już teraz ma on być w pełni gotowy do otworzenia rozdziału samokierujących się tesli. Jedyne, czego jeszcze potrzeba, to udoskonalone oprogramowanie.

Tesla FSD chip

Na to udoskonalenie nie będziemy jednak musieli długo czekać. Elon Musk jeszcze w tym roku chce udostępnić system jazdy autonomicznej, w przyszłym roku – wystartować z usługą samokierujących się taksówek spod znaku Tesla, a za dwa lata – rozpocząć produkcję aut bez kierownic czy pedałów. 

Zatrzymajmy się na wspomnianych robo-taksówach. Wizjoner wierzy, że będzie to atrakcyjna alternatywa dla takich usług jak Uber czy Lyft. Brak kierowcy ma bowiem pozwolić na przeszło dziesięciokrotne obniżenie opłat za przejazdy. Dodatkowo na wszystkim zarobić mają właściciele samochodów, którzy będą je udostępniać w tym celu. Cóż, jak zwykle w przypadku obietnic Muska, do terminu należy podchodzić z pewną rezerwą, ale sam plan (zresztą również jak zwykle) bez wątpienia intryguje.

Tesla FSD app

Na koniec wróćmy do wspomnianego wcześniej układu. Jego największymi atutami mają być: (w porównaniu do poprzedniej wersji, którą dostarczyła firma Nvidia, 21 razy) wyższa wydajność, (nawet o 20 proc.) niższe zużycie energii oraz (zapewniająca niezawodność) redundancja. 

Źródło: Engadget, Tesla. Foto: Tesla

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Lister
    0
    "robo-taksówki w 2020 roku " - łoł, osobiście przewidywałem, że nie nastąpi to wcześniej niż w 2025 roku. Raczej Musk przesadza, ale to i tak by oznaczało, że od 2022 może się zacząć rewolucja w miejskim transporcie publicznym w Stanach, a 2-4 lat później w Europie, a 5-8 lat później w Polsce.
    Tanie jak barszcz w eksploatacji SI-Taxi powinny całkowicie zastąpić obecne autobusy i tramwaje, oraz tradycyjne taksówki, zakładając, że Miasto będzie dopłacać do tego typu transportu na podobnym poziomie co obecnie. I o to chodzi, żeby nie trzeba było kupować samochodu, by dojechać od klatki schodowej do klatki schodowej/bramy w rozsądnej cenie.
    Po pewnym czasie jazdę poza miasto też to obejmie, ale oczywiście będzie droższe, choć powinno być dużo tańsze niż kupienie własnego auta i utrzymywanie go przez lata.

    Niech żyje rewolucja SI :D
    • avatar
      levusek1992
      -1
      Nie na polskie drogi :) Chyba, że same ekspresówki i autostrady. Gorzej jak jest przebudowa