Internet

The Grand Tour na pirackiej liście przebojów

przeczytasz w 1 min.

Nowy program Clarksona, Hammonda i Maya z Top Gear cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony... piratów.

Do tej pory na szczycie pirackiej listy przebojów na torrentach królowała Gra o tron. Pojawił się jednak poważny konkurent – to The Grand Tour, czyli nowy program Clarksona, Hammonda i Maya z Top Gear. 

Jak informuje Daily Mail pierwsze trzy odcinki programu The Grand Tour zostały pobrane już prawie 20 milionów razy. Premierowy cieszył się największym zainteresowaniem (7,9 mln pobrań), a dwa kolejne „przygarnęły” odpowiednio 6,4 mln i 4,6 mln. 

Programowi firmy Amazon niewiele już brakuje do Gry o tron, której rekordowy, finałowy odcinek 5. sezonu został pobrany 14,4 mln razy. Udało się natomiast wskoczyć na miejsce drugie i przebić takie tytuły jak The Walking Dead czy Teoria wielkiego podrywu.

Przedstawiciele Amazonu wyliczyli, że gdyby osoby, które pobrały The Grand Tour z torrentów, obejrzałyby program legalnie, wytwórnia mogłaby zarobić 4 miliony dolarów. Cóż, może nie byłoby tak, gdyby nie tak utrudniony dostęp do programu poza kilkoma regionami, w których usługa Amazon Video Prime jest dostępna bez problemu.

Źródło: The Verge, Daily Mail, Torrent Freak

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Fourth Illusion
    13
    Przedstawiciele Amazonu wyliczyli, że gdyby osoby, które pobrały The Grand Tour z torrentów, obejrzałyby program legalnie, wytwórnia mogłaby zarobić 4 miliony dolarów.
    Idac tym tokiem myslenia przy najblizszym losowaniu lotka jestem stratny o pare milionow jak nie wygram...

    Opameitajcie sie z tymi tekstami rodem z gazety wyborczej
    • avatar
      Konto usunięte
      9
      Jakby Amazon Polska zrobił napisy albo dał lektora ludzie by nie ściągali ale mają klientów w ... więc mają straty, zapewne w innych krajach tak samo
      • avatar
        Stashqo
        5
        Ehhh jak zawsze pieprzenie "ile to nam znowu nie ukradli, bo jakby nie spiracili a zapłacili to by nam się szekle zgadzały" a pupa, większość piracących i tak by nie kupiła bo ich nie stać lub nie są aż tak zainteresowani żeby tyle zapłacić. Poza tym sam program to bieda, serio nie wiem czy nie zawiodłem się nawet bardziej niż na nowym top gear. Humor na siłę, te wszystkie ich utarczki, kłótnie, sprzeczki, wpadki itp. były świetne dopóki tylko dopełniały program, którego centrum były samochody, zadania od producentów też robiły robotę. Tutaj to co stanowiło wisienkę na torcie starego top gear'a jest po prostu trzonem każdego odcinka, ten cały humor jest sztuczny, wymuszony a czasami nawet bardzo żenujący (szczególnie epizod drugi i ten poligon). Zaraz przed końcem miesiąca próbnego cofam abonament na prime, jednak szkoda pieniędzy.
        • avatar
          Satanski
          1
          A ja wyliczyłem, że gdyby Clarkson nie był dupkiem, Amazon nie zarobiłby nic.
          • avatar
            Dragonik
            0
            I właśnie z a to lubiłem oglądać Top Gear i teraz Grand Tour bo nie ma tam poprawności politycznej.
            • avatar
              rbialo
              0
              Tylko dwa punkty:
              - nie jest prawda że każdy kto pobrał film z lewego źródła, nie zapłacił za usługę Amazon Prime.
              - nie jest tak, że każde pobranie to jeden oglądający, bo często trzeba sprawdzić kilka wersji tego samego filmu, żeby w końcu trafić na dobrą.

              Od 30 lat toczy się dyskusja o piractwie i mimo tylu lat wciąż powtarzane są te same pół-prawdy. Pewnie "ciemny lud to kupi", ale tacy jak ja co raz bardziej zniechęcają się do bycia fair wobec wytwórni, które dla zysku (którego wysokość jest już i tak nieprzyzwoita, ale to wątek osobny) będą tracić pieniądze na promowanie kłamliwych tez.