• benchmark.pl
  • Mobile
  • TIDAL już się zmienia - aplikacja deskopowa i nowy interfejs wersji mobilnych
Mobile

TIDAL już się zmienia - aplikacja deskopowa i nowy interfejs wersji mobilnych

przeczytasz w 1 min.

Twórcy serwisu nie zwalniają tempa.

TIDAL

Serwisy streamingowe zaczynają w coraz szybszym tempie zwiększać swoją popularność i nic dziwnego, że pojawia się ich coraz więcej. Nie tak dawno mieliśmy do czynienia z polską premierą serwisu TIDAL i to właśnie jemu chwilę teraz poświęcimy. Okazuje się bowiem, że twórcy zdecydowali się na kilka zmian i nowości.

Za tą chyba najważniejszą uznać trzeba chyba pojawienie się wersji beta desktopowego odtwarzacza, która kompatybilna jest z komputerami pracującymi pod kontrolą systemu Windows i Mac OS. Wedle zapewnień pozwoli to na łatwiejszy dostęp do pełnego katalogu ponad 30 milionów piosenek oraz ponad 75 000 materiałów wideo, a także innych oferowanych w serwisie treści. Aplikacja pozwala cieszyć się odtwarzaniem bez żadnych przerw, wsparciem klawiszy do obsługi mediów oraz zarządzaniem źródłem dźwięku.

TIDAL cały czas dostępny będzie także z poziomu przeglądarki oraz aplikacji na urządzenia mobilne z platformami Google AndroidApple iOS. W tym przypadku zdecydowano się na aktualizację interfejsu oraz podniesienie funkcjonalności. Pomóc ma w tym poprawiona funkcja wyszukiwania, zaktualizowane menu oraz ikony, widoczny przycisk „tryb offline”, a także nowe możliwości personalizacji.

Kolejne z nowości na tę chwilę pojawią się w USA, ale z czasem trafić mają także na inne rynki. Dzięki współpracy z Ticketmaster, TIDAL zaoferuje możliwości związane z koncertami (wyświetlanie nadchodzących tras koncertowych ulubionych artystów, zakup biletów, dostęp do ekskluzywnych konkursów, przedsprzedaży, a także zniżek). Dodatkowo obniżono ceny dla studentów i być może po dotarciu zniżek do Polski również u nas popularność serwisu jeszcze się zwiększy.

Źródło: TIDAL, bgr

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dideq
    2
    Niestety nikt nigdzie nie pisze czy Tidal odziedziczył największą wadę Wimpa, czyli długie ładowanie się utworów w wersji HiFi? Tylko dlatego zrezygnowałem z Wimpa. Czasem utwory nie ładowały się wcale. A niestety nie mogę wypróbować bo pamiętają moje konto z Wimpa i nie mam opcji próby. Tak więc tracą nadal klienta. Szkoda.
    • avatar
      miscz
      1
      Mówcie co chcecie, ale między Spotify, Google Music, Deezer czy Tidal różnice są kosmetyczne. A że operatorzy mają bezpłatną transmisję w ramach wybranego serwisu muzycznego i że trzymam z różowymi, to mimo bycia Google fanboyem przeprowadziłem się z All Access do Tidal i jakoś nie żałuję.