Aplikacje mobilne

Kupuj jedzenie skazane na wyrzucenie - aplikacja Too Good To Go już w Polsce [AKT.]

przeczytasz w 2 min.

Każdego roku Polacy wyrzucają 9 milionów ton jedzenia – to średnio 236 kg na osobę. Nie jest to najgorszy wynik w Unii Europejskiej, ale też nie mamy z czego być dumni. Na szczęście są osoby, które chcą to zmienić i dzięki aplikacji Too Good To Go możecie do nich dołączyć.

Oczywiście nie jest tak, że każdy Polak rocznie marnuje setki kilogramów jedzenia. Za dużą część tego wyniku odpowiadają sklepy, restauracje, hotele, kawiarnie czy piekarnie, którym najzwyczajniej w świecie towar się nie sprzedał. W Danii wymyślono sposób na to, jak zachęcić je do wspólnej walki z wyrzucaniem żywności i tak właśnie zrodziła się aplikacja Too Good To Go, który teraz dostępna jest także w Polsce.

Aktualizacja, 22 sierpnia 2019:

TooGood To Go – uruchomiona dla mieszkańców Krakowa, a w aplikacji są już znane brandy

Nieco ponad miesiąc po debiucie w Warszawie aplikacja Too Good to Go została udostępniona mieszkańcom Krakowa i wszystkim osobom, które akurat przebywają w stolicy Małopolski. Swoje niesprzedane jedzenie w wyraźnie obniżonych cenach oferuje już całkiem sporo miejsc, wśród których znajdują się Raw Nest, Columbus Coffee, LaStrada, Youmiko Sushi, Food & Life, Moaburger, Starka czy hotel DoubleTree by Hilton. Więcej informacji o usłudze znajdziecie w poniższym newsie z lipca.

News, 10 lipca 2019: Działająca na smartfonach z Androidem i iOS-em aplikacja pozwala użytkownikom na kupowanie niesprzedanego towaru za nieduże pieniądze. W ten sposób więc nie tylko zmniejsza się ilość zmarnowanego jedzenia i emisję gazów cieplarnianych, ale też można sporo zaoszczędzić na zakupach spożywczych. 

Too Good To Go promo

Co ciekawe, sklepy i restauracje przygotowują dla klientów paczki-niespodzianki od 9,99 zł. Nie wiadomo, co znajdzie się w środku, ale zawsze jest to jeszcze świeże jedzenie: albo pojedyncze produkty, albo też gotowe dania. Więcej informacji na ten temat możecie znaleźć na oficjalnej stronie usługi.

Aktualnie Too Good To Go dostępne jest w 12 krajach, gdzie pomogło uratować już ponad 16 milionów posiłków. Teraz usługa oficjalnie wchodzi do Polski – na początek do Warszawy, gdzie chęć współpracy wyraziło kilkadziesiąt punktów gastronomicznych i sklepów, a kolejne dołączyć mają już wkrótce. 

Too Good To Go screen

„Naszą misją jest stworzenie świata, w którym nie wyrzuca się jedzenia. Ze wszystkich sposobów na niszczenie środowiska – [ten] chyba jest tym najgłupszym. W końcu, dlaczego pyszne i świeże jedzenie musi wylądować w koszu? Wierzymy, że rozwiązanie problemu marnowania jedzenia jest w zasięgu ręki. Nawet drobne działania mogą przynieść wielkie rezultaty” – skomentował Kuba Walasek, odpowiadający za polski oddział firmy.

Aplikację Too Good To Go można pobrać za darmo ze sklepów Google Play oraz App Store.

Źródło: Too Good To Go

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    axelbest
    9
    Przypomnę tylko, że jeden piekarz w Polsce rozdawał chleb, a potem musiał zapłacić podatek. W Bolsce lepiej jest jak widać wyrzucić niż rozdać potrzebującym.
    • avatar
      sebmania
      3
      Kiedyś w restauracji nazywano to bigosem lub inaczej przegląd tygodnia.
      • avatar
        levusek1992
        1
        Coś w trójmieście działa wgl?
        • avatar
          mufasa
          1
          do dupy
          browca nie wskazuje :D
          • avatar
            Dexterr
            1
            Żywność od jakiegoś czasu mocno drożeje to i wyrzucanie się penie skończy...
            • avatar
              Fiona
              1
              W Polsce handel jest w obcych rękach dzięki umowie jaką podpisało z UE polskie SLD z leszkiem milerem (tym samym którego durny naród wysłał na fotel europarlamentarzysty) I dzięki temu ceny żywności mamy kosmiczne. (producenci dostają grosze) Mało tego jakby nagle w Polsce minimalna pensja była 10000 zł to w ciągu miesiąca chleb w marketach będzie kosztował 40 zl, a masło 500 zł. I ja mam jeszcze od nich psującą się żywnośc kupować żeby mniejsze straty mieli ? Bez jaj......
              • avatar
                kitamo
                0
                człowiek sraczki w po wizytcie w punktach gastronomicznych czesto dostaje to teraz jeszcze hipsterzy będą im wyjadac to czego by nie zjadł zaden normalny klient.
                • avatar
                  Yukko
                  -1
                  Jak ludzie mają wybór pomiędzy: 1) Wczorajsze ale nadal jak najbardziej jadalne; 2) Świerze, dzisiejsze to wybiorą tę drugą opcję więc to co wciąż mogłoby być zjedzone jest wyrzucone. Taka ludzka natura jak widać.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Trend Z historii:
                    Pradawny Polski Słowiański zwyczaj zakazywał wyrzucania jedzenia. Traktowano to jako obraza dla Duchów Natury które co roku proszono o dobre żniwa i co roku im zań dziękowano. Optymalnie zarządzanie zasobami było społecznym obowiązkiem, póki jedzenie się nadawało jedli je ludzie i zwierzęta. Jeśli zdarzyło się że było niejadalne, oddawano je z powrotem Ziemi z wdzięcznością.