Drony

Zobacz jak dron przylatuje z pomocą

przeczytasz w 1 min.

Nie jest wykluczone, że (nawet w najbliższej) przyszłości będziesz zawdzięczać życie dronowi i operatorowi, który przejmie nad nim kontrolę. Tak jak kobieta z tego filmu.

Drony ocaliły już dziesiątki istnień. Choć jedni uważają je tylko za zabawki, a inni – za profesjonalny sprzęt przemysłowy, latające bezzałogowce sprawdzają się też w akcjach ratowniczych, na co nie tak dawno otrzymaliśmy kolejny dowód.

Dron na pomoc tonącym

Na początku sierpnia mogło dojść do dużej tragedii. Siedem osób, pływających przy plaży w hiszpańskim Sagunto, zostało porwanych przez falę i wyrzuconych w morze. Kłopot dostrzegli strażnicy, ale podjęcie „standardowej” akcji ratunkowej wiązałoby się z ogromnym ryzykiem. Na szczęście dysponowali dronami.

Auxdron

Auxdron Lifeguard Drone – tak nazywa się (widniejąca na powyższym zdjęciu) bezzałogowa maszyna latająca, która pomogła w przeprowadzeniu akcji ratunkowej w Sagunto. Jest to stworzony przez hiszpański start-up General Drones ośmiowirnikowy dron z karbonowym, wodoszczelnym korpusem i akumulatorem pozwalającym na około pół godziny działania od ładowania do ładowania.

Jak uratować człowieka?

Podczas środowej akcji Diego Torres złapał bezprzewodowy kontroler w dłonie i pokierował drona niosącego nadmuchiwane kamizelki ratunkowe nad grupę pływaków, którzy znaleźli się w niemałych tarapatach. Opierał się na wskazówkach przekazywanych mu przez strażnika, jak również na podglądzie z kamery zamontowanej na bezzałogowcu.

Operator zauważył, że jedna kobieta wydaje się szczególnie potrzebować pomocy. To w jej kierunku więc została posłana kamizelka ratunkowa, która automatycznie napompowała się po zetknięciu z wodą i pozwoliła kobiecie utrzymać się na powierzchni. Po chwili na miejscu pojawili się ratownicy na skuterach wodnych i cała akcja zakończyła się sukcesem.

Poniższy materiał wideo pozwala zobaczyć, jak to wszystko wyglądało z perspektywy drona:

Czy ta akcja mogłaby się udać bez wykorzystania drona? Choć byłaby trudniejsza, prawdopodobnie tak. Ta sytuacja pokazuje jednak, że w dronach drzemie olbrzymi potencjał i w przyszłości rzeczywiście mogą one być często używane przez służby ratunkowe – nie tylko nad wodą. Sprawdzają się przede wszystkim wtedy, gdy czas reakcji odgrywa kluczową rolę – tak jak w tym przypadku.

Źródło: New Atlas, sUAS News. Foto: General Drones

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    TicTac
    0
    Chyba jednak wole jak ratownik ruszy tyłek mi na pomoc niż próbuje dolecieć dronem, a jak widać na początku to jeszcze najpierw się pomylił i dopiero za 2 razem dostarczył we właściwe miejsce kamizelkę.