Grafika, fizyka i dźwięk

Sami więc widzicie, że największe wrażenie w tej grze robi ogromna ilość opcji i możliwości wyboru. Lecz co z grafiką, dźwiękami oraz fizyką? Już mówimy. Silnik graficzny gry Frontlines: Fuel of War jest tym samym napędem graficznym, który został wykorzystany i zbudowany w ramach tworzenia gry UT3 czyli Unreal 3. Tym samym grafika w grze jest świetna. Naprawdę, grając, można nacieszyć oko pięknymi wybuchami, które niestety trwają dosyć krótko, gładkimi konturami postaci oraz płynnością ruchu.

Za to uszy popieści nam piękny dźwięk strzałów, delikatne niczym jedwab nuty odbijającej się łuski od ziemi oraz gwałtowne lecz przyjemne odgłosy wybuchających pojazdów. Co do fizyki gry też nie można się przyczepić. Postacie po dostaniu kulki są lekko odrzucane, upadają dosyć szybko i płynnie, nie ma "efektu Hitman'a", że po oberwaniu kulki, martwy wróg leci 3m dalej. Jedyną wadą może być to, że skakać można z dachu 4 piętrowego budynku, a ekran lekko zabarwi się nam na czerwono.

Wymagania sprzętowe gry są następujące:

• Procesor: Intel Pentium 2,8 GHz lub AMD Athlon 2800+,
• Pamięć: 768MB RAM / 1GB RAM dla Windows Vista,
• Karta graficzna: nVidia 6800GT, ATI X800XT lub nowsza zgodna z DirectX 9.0c,
• Dysk twardy: 15 GB wolnej przestrzeni na dysku,
• Internet: do hostowania wieloosobowej gry internetowej wymagane jest połączenie szerokopasmowe o minimalnej przepustowości wysyłania 768kbps,
• Karta dźwiękowa: AC'97 lub inna kompatybilna z DirectX 9.0c,
• Napęd optyczny: DVD-ROM,
• System: Windows XP (32/64) lub Windows Vista (32/64),
• Inne: Najnowsza wersja DirectX 9.0c, biblioteki .NET Framework 1.1 lub nowsze

Podsumowanie

Podsumowując, pierwszy minus dla single playera jest za to, że jest krótki. Gra tak wciąga, że chce się więcej i więcej. Drugi minus jest taki, że po oberwaniu 4 pociskami od pojazdu przeciwlotniczego ja nadal żyłem i miałem się całkiem dobrze - wnioski możecie wyciągnąć sami.

Plusy dla Single Playera za innowacyjne rzeczy, których nie spotykamy w innych grach, "inteligentne boty" oraz bardzo ciekawą i wciągającą fabułę. Jeśli chodzi o multiplayer jest to połączenie Battlefield'a 2 i Call of Duty 4 lecz spaprane. Zdecydowanie za mało profesji, lecz ciekawie wymyślony wątek funkcji. Kolejnym plusem jest to, że w tej grze możemy rozwalić niemal wszystko, a odłamki nie znikną po chwili, jak to w większości gier, tylko mogą być wykorzystane np. jako osłona przed pociskami. Minusy dla multiplayera za tylko jeden tryb gry i małą popularność.

Mimo minusów, gra jest naprawdę warta kupna.

Blood, cybersport.pl