Blood Bowl II – chaos na futbolowym boisku
Gry

Blood Bowl II – chaos na futbolowym boisku

przeczytasz w 4 min.

Po raz kolejny stajemy na boisku do krwawego futbolu, by wdeptać przeciwników w murawę. W Blood Bowl II sportu jest co prawda niewiele, ale za to ile strategii.

Ocena benchmark.pl
  • 4/5
Plusy

- olbrzymia dawka humoru,; - skomplikowana planszówka w bardzo przystępnej formie,; - wciąga i uzależnia,; - dobrze oddany klimat Warhammera,; - zmusza do myślenia

Minusy

- zubożona w stosunku do poprzedniej części; - brak szczegółowego poradnika po polsku; - niewielka ilość animacji

Cieszące się coraz większą popularnością gry planszowe są obecnie często prezentowane w formie elektronicznej. Daje to sporo zalet. Po pierwsze, możliwości techniczne pozwalają na lepsze wrażenia audiowizualne – surowa rozgrywka jest rozbudowana o nowoczesną, zazwyczaj bardzo atrakcyjną oprawę. Po drugie, dodana jest możliwość gry jednoosobowej. Po trzecie – i chyba najważniejsze – rzuty kością, wyjaśnianie zasad i wszystkie czynności manualne są wykonywane automatycznie, dzięki czemu w świat planszówek, także ten z zagmatwanymi regułami, może wejść kompletny nowicjusz.

Blood Bowl II - planowanie ruchów

Zapach murawy prosto z ekranu

Wybierając konwersje klasycznych gier do formy elektronicznej, warto zwrócić uwagę, że część z nich ma swój mocno odczuwalny, specyficzny klimat. W serii Blood Bowl można to poczuć w każdym pojedynczym elemencie. To gra, która została stworzona w luźnym nawiązaniu do zasad futbolu amerykańskiego. Dodatkowo, przedstawiono ją w konwencji świata Warhammera, gdzie realia fantasy stawiają naprzeciw sobie takie rasy jak: ludzi, orki, gobliny czy elfy. Nie trzeba być fanem ani futbolu, ani Warhammera, żeby dać się wciągnąć do gry. Aby czerpać radość z Blood Bowl II, warto jednak być otwartym na taktykę z elementami losowości, a także brutalność okraszoną sporą dawką humoru. 

Blood Bowl II - przyłożenie

Najsłabszą chyba stroną pierwszego Blood Bowl był sposób wyjaśniania zasad. Wbudowany samouczek wrzucał nas w sam środek gry, dyktując jedynie kolejne akapity z oficjalnego, dość zagmatwanego podręcznika. Pod tym względem druga część jest znacznie bardziej przyjazna. Oddaje bowiem do dyspozycji graczy długą kampanię, w trakcie której poszczególne zasady są wprowadzane pojedynczo, dodając jedną po drugiej do każdego rozgrywanego meczu.

Blood Bowl 2 - objaśnianie zasad

Dociekliwi mogą oczywiście zajrzeć do oficjalnego poradnika. Niestety, nie znajdziemy go w polskiej wersji językowej. Nie jest on także wbudowany w grę – po prostu po wybraniu odpowiedniej opcji zostaniemy przeniesieni na stronę producenta, gdzie będziemy mogli zapoznać się z kompletnymi, anglojęzycznymi zasadami. Trzeba więc odrobiny cierpliwości, aby zrozumieć wszystkie reguły rządzące w Blood Bowl II. Warto to zrobić, bo dopiero wtedy gra pozornie chaotyczna okazuje się przemyślana i nagradzająca taktyczne posunięcia.

Gdzie zwinny nie może, tam osiłka pośle

Każda rozgrywka przedstawia się podobnie – dwa zespoły stają naprzeciw siebie na futbolowym boisku. Celem jest zdobycie wykopanej piłki i przeniesienie jej na koniec połowy przeciwnika – do strefy przyłożenia. Można to osiągnąć na różne sposoby, korzystając z taktyki najbardziej pasującej do danej rasy. W praktyce jednak i tak najczęściej stosuje się atuty silnych zawodników, którzy mocnym uderzeniem potrafią znokautować niejednego rywala.

Blood Bowl II na PS4 - nokaut zawodnika

Każda z postaci z Blood Bowl II ma przypisane cechy i umiejętności, dzięki którym inaczej sprawdzi się w starciu wręcz, przy wykonywaniu uników czy przechwytywaniu piłki. Graczy możemy rozwijać, sprzedawać i kupować – kontrolę nad naszą drużyną daje jednak dopiero tryb ligowy. W szybkim pojedynku korzystamy bowiem z gotowych zespołów, a kampania pozwala nam jedynie na kierowanie grupą Reikland Reavers, gdzie występują niemal wyłącznie ludzie.

Blood Bowl II - drużyna ludzi

Lepsze jest wrogiem dobrego

Niestety, wybór rasy, którą chcemy grać pokazuje poważny mankament kontynuacji Blood Bowl. To jeden z elementów, w których następca jest gorszy od pierwowzoru. Pierwsza część gry dawała do wyboru ponad 20 drużyn, podczas gdy tu mamy ich zaledwie osiem. Dostępne do pobrania płatne DLC dają nam kolejne dwa „gatunki” zawodników - jaszczuroludzi i leśne elfy, jednak to wciąż ogromny krok wstecz.

Blood Bowl II - inne rasy w płatnych DLC

Podobne ograniczenia widać także w sterowaniu kamerą. Swobodne rozglądanie się po boisku w Blood Bowl II zostało zastąpione „sztywnym” przybliżaniem i oddalaniem widoku, który dodatkowo w narzucony przez twórców sposób zmienia kąt widzenia. Co prawda sama grafika jest znacznie lepsza, ale nie jest w stanie zrekompensować braków, zwłaszcza jeśli zna się możliwości pierwszej części.

Blood Bowl II - dalekie podanie

Nie zadbano również o różnorodność animacji. Te – choć dobrze wykonane i miejscami zabawne – są często powtarzane, przez co po kilku wyświetleniach chce się je tylko przewinąć. Raz po raz oglądamy więc ten sam efekt wślizgu, potknięcia się czy nawet tańca cheerleaderek, które przecież powinny zabawiać publiczność nowymi, wymyślnymi choreografiami. Szkoda zmarnowanego potencjału.

To samo niedociągnięcie tyczy się komentatorów. Chociaż towarzyszący nam przez całą grę Jim i Bob są pomocni, zabawni i zwyczajnie sympatyczni, ich teksty powtarzają się zbyt często. Oczywiście, Blood Bowl II nie jest produkcją z budżetem na miarę FIFA, gdzie słowne opisy także są schematyczne, jednak tu w trakcie pojedynczego meczu zdarza się kilkakrotnie słyszeć identyczną kwestię, co pozostawia pewien niedosyt.

Blood Bowl II - komentatorzy Jim i Bob

We dwójkę przy planszy

Cieszy za to możliwość gry wieloosobowej. Bo chociaż zabawa z komputerem jest wciągająca, to przeciwnikowi zdarza się wtedy wykonywać nielogiczne zagrania. Czasem też sztuczna inteligencja myśli przez długie minuty, przez co pojedynczy mecz może się mocno przeciągnąć. Dodajmy, że trwa on zawsze 16 tur na gracza (łącznie 32), z których każda może – w zależności od ustawień – zamknąć się w limicie czasowym około 4 minut. Jeśli przeciwnik reaguje w zwolnionym tempie, szybka partia może zamienić się w rozgrywkę trwającą sporo ponad godzinę.

Wspomniany tryb dla wielu graczy w Blood Bowl II pozwala na zabawę zarówno lokalną, jak i sieciową. W tym pierwszym wariancie, po swoim ruchu zwyczajnie przekazujemy kontroler osobie siedzącej obok. Gdy wybierzemy rozgrywkę za pośrednictwem Internetu, możemy zmierzyć się z zawodnikami z całego świata. Problemem jest jednak brak opcji szybkiej gry – nie sposób błyskawicznie wyszukać partnera do meczu, by bez zwłoki przetestować nową drużynę.

Blood Bowl II na PS4 - pierwszy mecz

Blood Bowl II zaprasza na boiska

Seria Blood Bowl ma duży potencjał, który w niektórych aspektach został w drugiej części mocno rozwinięty. Mimo to, praktycznie w każdym elemencie można znaleźć niedociągnięcia. Choć opracowano lepszy samouczek, nie dano łatwego dostępu do pełnego podręcznika. Odświeżona grafika to duży atut, jednak ruchy kamery ograniczono do minimum, a oprawa muzyczna praktycznie nie istnieje. Szkoda też, że w opcji gry sieciowej brakuje wygodnego trybu znajdowania i rozgrywania szybkich meczy.  

Blood Bowl II - dowcipny komentarz meczu

Mimo wszystko, podczas dobrych kilkunastu godzin spędzonych na wirtualnych boiskach i w szatniach drużyn, bawiłem się nadzwyczaj dobrze. Szybko przekonałem się, że pozorna losowość wywołana rzutami kości jest możliwa do okiełznania przez dobrą strategię i taktykę. Nieudana akcja nie rodziła mojej frustracji, tylko chęć wgniecenia przeciwnika w ziemię, w ramach sportowego rewanżu. Po każdym zakończonym meczu miałem ochotę wykupić dodatkowe ulepszenia dla swojej drużyny, by w następnym spotkaniu jeszcze bardziej upokorzyć wrogi zespół.

Blood Bowl II - brutalna walka na boisku

Do Blood Bowl II dobrze jest jednak podejść bez oczekiwań związanych z poprzednią częścią. Warto też uzbroić się w cierpliwość, bo choć gra stała się przystępniejsza dla świeżych graczy, to poznanie zasad zajmuje mimo wszystko trochę czasu. Ich opanowanie jest jednak wynagradzane zdobywaniem kolejnych przyłożeń, które cieszą niczym złoty medal przyznany za owocny wysiłek. Wystarczy przymknąć oko na nieścisłości, by dać się porwać zarówno magii świata Warhammera, jak i realiom fantastycznego, krwawego sportu, z lekkim przymrużeniem oka.

Ocena końcowa:

  • olbrzymia dawka humoru
  • skomplikowana planszówka w bardzo przystępnej formie
  • wciąga i uzależnia
  • dobrze oddany klimat Warhammera
  • zmusza do myślenia
     
  • zubożona w stosunku do poprzedniej części
  • brak szczegółowego poradnika po polsku
  • niewielka ilość animacji
     
  • Grafika:
     dostateczny plus
  • Dźwięk:
     dostateczny
  • Grywalność:
     dobry

76%

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Bartek Żak
    1
    O ile się nie mylę, w coś podobnego grałem na amidze. Czy to była część 1? ktoś wie co mam na myśli, pamięta tytuł?
    • avatar
      mastah84
      0
      Napisanie w minusach, że gra została zubożona w stosunku do swojej poprzedniczki, to w kontekście tego, że płatne DLC stara się tę lukę wypełniać, zdecydowanie za mało. Ta gra jest po prostu niekompletna w kontekście jej premierowej ceny. Biznes nastawiony na wyciąganie od klientów większej kasy niż kiedyś przy użyciu półproduktu...