EZVIZ PS600: Kompaktowe wiadro prądu - test stacji zasilania
Mobile

EZVIZ PS600: Kompaktowe wiadro prądu - test stacji zasilania

przeczytasz w 6 min.

EZVIZ PS600 to dość duża porcja prądu na wynos w dość kompaktowym opakowaniu, czyli stacja zasilania, która stara się być wygodna, pozostając funkcjonalna. Jak to wyszło? No i, czy jest dobra, zła, czy brzydka? Sprawdziliśmi.

  • Niewielka waga i kompaktowe rozmiary (jak na stacje zasilania) EZVIZ PS600 pozwalają zabierać ją ze sobą znacznie łatwiej, niż inne urządzenia tego typu
  • Czytelny w każdych warunkach ekran pozwala kontrolować parametry pracy. Solidna obudowa EZVIZ PS600 budzi zaufanie.
  • Pojemność baterii EZVIZ PS600 zapewnia dość prądu na weekend dla całej rodziny - jeśli ograniczą się do ładowania urządzeń mobilnych wszelkiego rodzaju.
  • EZVIZ PS600 oferuje dużo złączy - mogłoby być mniej USB A, a więcej USB-C, ale i tak jest dobrze.
  • Podczas większego obciążenia EZVIZ PS600 konieczne jest aktywne chłodzenie, które generuje hałas. Nie za duży, ale zauważalny.
  • Maksymalna moc, jaką można uzyskać z EZVIZ PS600 to 600W, więc nie da się za pomocą tej stacji zasilać bardziej wymagających urządzeń, takich jak np. czajnik elektryczny czy mocniejsza wiertarka.
ocena redakcji:
  • 4,6/5

Powerstacje - stacje zasilania - są teraz wszędzie. Nazywane przez niektórych wielkimi powerbankami (albo, jak w przypadku moich znajomych, "wiaderkiem z prądem"), oferują zupełnie nową jakość jeśli chodzi o korzystanie z urządzeń elektrycznych z dala od domu i sieci energetycznej, ale to, jaka to jest dokładnie jakość bardzo zależy od pewnych istotnych parametrów danej stacji. Są większe, których moc pozwala używać ich do zasilania urządzeń wymagających 1KW i więcej - takich, jak na przykład czajniki elektryczne - i są mniejsze, które dla odmiany można zabierać ze sobą znacznie wygodniej, niż ważące powyżej 10 kg kloce z tej wcześniejszej kategorii. EZVIZ PS600 stoi gdzieś po środku, co ma, cytując klasyka, "plusy dodatnie" i "plusy ujemne". Jakie?

THE GOOD: Pod jakimi względami EZVIZ PS600 zasługuje na uznanie

Jak dziwnie by to nie brzmiało w odniesieniu do szarego, dużego pudła, EZVIZ PS600 jest całkiem zgrabny i poręczny. Jak na powerstację, oczywiście... "Zgrabność" to w tym przypadku wymiary 20 x 20 x 25 cm i waga sięgająca 6,5 kg - to dużo, jak na przedmiot tej wielkości, ale wciąż całkiem rozsądnie, kiedy weźmiemy pod uwagę inne stacje zasilania. Oczywiście, odbywa się to kosztem pojemności i dostępnej mocy, ale to i tak dobra cecha.

Nic nie można zarzucić też solidności wykonania, ani funkcjonalności. Podczas używania EZVIZ PS600 ma się poczucie obcowania ze sprzętem solidnym i budzącym zaufanie - użyte tworzywo jest dobrej jakości, uchwyt transportowy pozwala wygodnie, cóż, transportować stację, a przyciski działają jak trzeba. Nie ma też problemów ze spasowaniem elementów. I dobrze. Baterie litowe mają przykry zwyczaj palić się, a nawet wybuchać, kiedy zostaną uszkodzone, więc naprawdę lepiej, żeby były dobrze przed tym chronione. Więc, plus.

EZVIZ PS600

Jeśli już mowa o funkcjonalności i wygodzie, to zdecydowanie na pochwałę zasługuje wbudowany w PS600 ekran. Prosty wyświetlacz LCD nie ma jakiś cudownych funkcji, ale robi dokładnie to, co powinien dokładnie tak, jak powinien, to znaczy w sposób bardzo intuicyjny i jasny prezentuje najważniejsze parametry pracy stacji i jej bieżący status: stan naładowania baterii, aktywne złącza, poziom obciążenia na poszczególnych wyjściach (bez rozbicia na poszczególne gniazda) czy prąd ładowania. Wyświetla też ostrzeżenia, na przykład w razie przegrzana urządzenia. Bardzo mi się podoba fakt, że jest doskonale czytelny nawet w ostrym świetle (to przecież urządzenie, które ma pracować na dworze!), a także pod kątem (spróbujcie patrzeć na niego wprost, kiedy stoi na ziemi...).

No dobrze, chyba pora powiedzieć trochę o tym, co w tym sprzęcie najważniejsze, czyli o prądzie. W akumulatorach EZVIZ PS600 mieści się 607 Wh godzin prądu, a więc dość, żeby przez kilka dni biwakowania zapewnić całej, czteroosobowej rodzinie (albo grupie przyjaciół) możliwość ładowania ich smartfonów, tabletów i laptopów, ładować mobilny ruter LTE (bo 5G w terenie to póki co marzenie ściętej głowy) czy przenośne głośniczki. Jeśli pojawią się bardziej wymagające odbiorniki prądu, w rodzaju projektora, większego głośnika czy monitora albo komputera AIO, "wiaderko z prądem" od EZVIZ może wyczerpać się po kilku godzinach. W przypadku użycia np. lodówki turystycznej zużywającej około 50W PS600 wystarczy na jednodniowy (ok. 10 godzin) wypad w teren.

Dobrą cechą EZVIV PS600 jest duża liczba portów, z których można korzystać zarówno "wyjmując", jak i "wkładając" prąd. Są trzy gniazdka USB A i jedno USB-C, jest gniazdko 12V "zapalniczkowe" oraz dwa gniazdka prądu stałego 5521. Gwiazdą tego show jest oczywiście sekcja prądu zmiennego, czyli dwa zwykłe gniazdka 230V, takie jak w domu. Z kolei ładowanie stacji odbywać się może za pomocą dołączonego kabla z wtyczką do gniazdka samochodowego, z panelu solarnego, przez gniazdo DC 7909, albo z sieci 230V. Tu plus, bo stacja nie wymaga oddzielnego zasilacza, tylko jest podłączana przewodem (też jest w pudełku) prosto do gniazdka w ścianie.

EZVIZ PS600

Wreszcie fajna rzecz, która naprawdę może sie przydać, czyli wbudowane światło diodowe. To, co zasługuje na pochwałę to fakt, że inaczej niż w większości innych stacji, w których "latarka" świeci niczym reflektor, emitując skupioną wiązkę światła, EZVIZ w PS600 zastosował panel diodowy przykryty matowym tworzywem, które robi za dyfuzor. Lampka tej stacji daje przyjemne, rozproszone światło, które świetnie nadaje się do wypełnienia przestrzeni w kamperze, namiocie czy przy ognisku. Dostępne są dwa ustawienia, mocniejsze i słabsze, oraz ustawienie SOS, w którym lampa miga na zmianę trzema długimi i trzema krótkimi pulsami.

THE BAD: Co w EZVIZ PS600 mogłoby być lepsze?

Baterie litowo-niklowo-manganowo-kobaltowe jakie zastosowano w EZVIZ PS600 oferują wysoką gęstość energii, dzięki której ta stacja ma tak kompaktowe rozmiary, ale wymagają pewnej ostrożności, jeśli chodzi o parametry użytkowania. Za to w tej stacji zasilania odpowiada system zarządzania baterią (Battery Management System, BMS), który monitoruje stan urządzenia, sprawdzając napięcie i natężenie prądu, a także temperaturę. Żeby utrzymywać ten ostatni parametr w bezpiecznym zakresie roboczym, PS600 ma dwa wiatraki, które uruchamiają się przy szybszym rozładowywaniu - czyli zawsze, kiedy podłączone zostanie jakieś urządzenie ciągnące prąd zmienny 230V. Ich dźwięk nie jest dokuczliwy, ale jest... zauważalny.

To nie jest wada tej konkretnej stacji zasilania (jeszcze nie trafiłem na model, który byłby chłodzony pasywnie podczas dostarczania np. pół kilowata mocy), tylko cecha tego rodzaju urządzeń w ogóle, ale warto mieć to w pamięci. Podczas pięknej, księżycowej nocy pod namiotem ciszę będzie kontrapunktował stały szum stacji zasilania, do której masz podłączoną lodówkę... Wiem, sprawdziłem. Jedyne wyjście - umieścić ją odpowiednio daleko.

EZVIZ PS600

Drugi minus też nie jest faktyczną wadą, ale także musisz o nim pamiętać: to kompaktowa stacja zasilania, która jest w stanie dostarczyć maksymalnie 600W mocy na jednym wyjściu. To z górką, jeśli chodzi o zasilanie laptopów, ładowanie smartfonów czy używanie projektora mobilnego, ale za mało, żeby korzystać z większości czajników elektrycznych, suszarek do włosów czy mikrofalówek. Jeśli masz w głowie jakieś konkretne zastosowanie dla stacji zasilania, sprawdź, jaki pobór mocy ma sprzęt, który chcesz do niej podłączać. Najlepiej zanim ją kupisz...

Z mniejszych, ale wartych odnotowania minusów wymieniłbym jeszcze łącze USB-C obsługujące Power Delivery maksymalnie do 60W mocy. To nie jest wielki problem, bo nawet większość laptopów da sobie z tym radę (a zawsze można przecież podpiąć zasilacz do gniazdka 230V), ale szkoda, że nie 100W. Przydałoby się też i drugie takie gniazdo, żeby móc korzystać z szybkiego ładowania smartfonów, tabletów i laptopów bez uruchamiania gniazdek 230V, co jak już pisałem, wiąże się z hałasem.

THE UGLY: Czy jest w stacji EZVIZ PS600 coś, czemu powinna się wstydzić, albo co byłoby dealbreakerem?

Nie widzę żadnych cech, których EZVIZ musiałby się wstydzić w przypadku stacji PS600, a jeśli weźmiesz pod uwagę kwestię mocy dostarczanej przez tą stację, o czym pisałem wyżej, to nie ma także powodów, żeby jej nie kupować. Słowem, cech brzydkich nie ma.

EZVIZ PS600

OPINIA: Czy warto kupić stację zasilania EZVIZ PS600?

Jeżeli szukasz sposobu na to, żeby jadąc z rodziną lub znajomymi na weekendowy wypad pod namiot, na działkę czy kamping zabrać ze sobą dość prądu, żeby nie trzeba było martwić się o utrzymanie kontaktu ze światem, działanie urządzeń multimedialnych i ładowanie wszystkich elektrycznych drobiazgów, których mamy zawsze mnóstwo, to stacja zasilania EZVIZ PS600 będzie dla Ciebie świetnym rozwiązaniem. Na tyle niewielka i lekka, że można się pokusić o zabranie jej nawet jeśli nie jedziesz samochodem, a zarazem zapewniająca odpowiednią pojemność i moc, oraz ilość i różnorodność złączy. Musisz pamiętać, że nie zasilisz nią wymagających wyższej mocy sprzętów w rodzaju suszarki do włosów, szlifierki kątowej albo czajnika elektrycznego - do tego potrzebowałbyś znacznie większej i cięższej stacji - a także, że używając gniazdek 230V będziesz słyszał szum wiatraków (co niestety jest typowe dla wszystkich takich urządzeń). 

Opinia o EZVIZ PS600

Plusy
  • Kompaktowe rozmiary i rozsądna waga
  • Pojemność 600Wh, w sam raz na weekendowy wypad w teren
  • Wszystkie potrzebne złącza wyjścia i wejścia
  • Wbudowana lampka jest naprawdę funkcjonalna
  • Czytelny w każdych warunkach ekran
Minusy
  • Moc zbyt mała, żeby zasilić bardziej wymagające urządzenia
  • Szum chłodzenia podczas używania gniazd 230V
  • Tylko jedno wyjście USB-C, w dodatku 60, a nie 100W

Ocena stacji zasilania EZVIZ PS600

92% 4.6/5

EZVIZ PS600 na potrzeby testu otrzymaliśmy bezpłatnie od firmy EZVIZ

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    patryk1011
    1
    Ostatnio coraz mocniej zastanawiam się nad zakupem podobnej stacji do kampera, dlaczego akurat stacja a nie ogniwa, które wychodzą taniej? Bardziej chodzi mi o mobilność(ładowanie w pracy, hotelu) i to że stacji mogę używać jako awaryjnego zasilania do pieca, gdy np. będę miał awarię prądu w domu!

    Rozmyślam trochę nad produktami EcoFlow Delta 2 lub Delta 2 Max, testy na zasilaczach pokazują że mają nawet dobre parametry plus obsługa szybkiego ładowania oraz można je ładować mocniejszymi solarami

    Poleci ktoś coś innego co może być bardziej opłacalne?