Akcesoria do laptopów

Archiwalne nominacje TOP

przeczytasz w 1 min.

Zalman ZM-NC2

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5

Zalman ZM-NC2 to jedna z niedrogich (niecałe 40 zł) podkładek chłodzących do laptopów o przekątnej do 16 cali. Wyposażona w 140-milimetrowy wentylator działa zarówno cicho, jak i efektywnie. Główna część podkładki składa się z siatki (mesh), co zapewnia znakomity przepływ powietrza. Tylne nóżki zapewniają nachylenie laptopa. Firma Zalman nie zapomniała o takim dodatku jak podkładki antypoślizgowe oraz o zarządzaniu okablowania.

Targus Lap Chill Mat Ultraslim AWE69EU

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5

Firma Targus znana jest z produkcji licznych i wysokiej jakości dodatków do komputerów przenośnych. Podkładka Targus Lap Chill Mat zapewnie chłodzenie laptopa dzięki wbudowanemu wentylatorowi. Wersja AWE69EU jest przeznaczona do laptopów o wielkości do 16 cali i charakteryzuje się bardzo cienką budową, co ułatwia jej transport. Dobre rozwiązanie dla osób często pracujących w podróży.

Accura Comfort Desk Surazo

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5

Urządzenie Accury do złudzenia przypomina stolik śniadaniowy do łóżka, ale został przemyślany specjalnie pod kątem obsługi laptopów. O odpowiednie chłodzenie dbają dwa wbudowane wentylatory. Producent pomyślał o tym, żeby można było regulować nie tylko kąt nachylenia laptopa, ale również długość nóg stolika. Dzięki temu rozwiązaniu można pracować praktycznie wszędzie.

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    a___s
    2
    Potrzebne to jak dziura w moście.
    • avatar
      Marucins
      -2
      HAHAHA
      Ot masz ci los. Te fenomenalne konstrukcje, tak zachwalane swoją mobilnością nagle przy delikatnych upałach zaczynają szwankować?
      HAHAHA a to dobre :)
      • avatar
        axelbest
        0
        Jaka podstawka chłodząca pod laptopa? Odpowiem... ŻADNA.

        Czekam aż producenci samochodów zaczną stosować ten sam wsiuński trick by doić klientów. Nasz samochód ma max. prędkość 320km/h....

        Klient jadąc w upalny dzień, przy 150 km/h czuje nieprzyjemne ciepło bijące od silnika (bo klimatyzacja przeszła w tryb throttle). Klient dociska do 160km/h i samochód przechodzi w tryb "max 90km/h". Po kilkanastu minutach silnik i tak się wyłącza, dając userowi komunikat "overheat".

        Co robi normalny klient? Leci z samochodem do producenta i mówi, że produkt nie spełnia norm i że został nabity w butelkę.

        Co robi w bliźniaczej sytuacji posiadacz nowego laptopa - leci do sklepu po podstawkę chłodzącą.

        Jeśli laptop pracujący w domowych warunkach przegrzewa się, lub jeśli pracując na 100% mocy CPU i GPU wyłącza się lub jest stosowany throttling to jest to nabijanie klienta w butelkę. Powinno się tego zakazać.

        Poza tym wprowadziłbym jeszcze jedną normę dla laptopów i wszelkich urządzeń mobilnych - minmalny czas pracy na baterii w przypadku 100% obciążenia sprzętu. Bo nic tak nie wkurza jak info o baterii pracującej 12h, a potem sie okazuje ze przy wyłączonym ekranie (lub na minimalnej jasności), bez wifi, bez bt i bez zadnego obciazenia cpu. Potem przychodzi co do czego, to obejrzenie filmu 2,5h w trakcie przejazdu pociągiem w słoneczny (mobilne wifi + max. podświetlenie matrycy) okazuje się nie możliwe, bo jednak bateria w takich warunkach starcza na 2h.
        Rozumiem, że baterie tracą właściwości, ale niech ten minimalny czas pracy na baterii przy 100% wykorzystaniu podzespołów obowiązuje chociaż przez pół roku od daty sprzedaży.

        Ale co ja tam wiem... pewnie zostanę zminusowany.