Ludzie! Ludzie, oszalałem! Kupiłem laptopa za 1500 złotych (nowego, żeby nie było)
Laptopy

Ludzie! Ludzie, oszalałem! Kupiłem laptopa za 1500 złotych (nowego, żeby nie było)

przeczytasz w 4 min.

Laptop za 1500 zł - czy to w ogóle ma sens? Czy warto kupować budżetowy laptop w tej cenie? Co możemy dostać za tę kwotę, jak możemy rozbudować sprzęt i jaka będzie jego wydajność?

Ocena benchmark.pl
  • 4/5
Plusy

- bardzo atrakcyjna cena,; - niska waga 1,6 kilograma,; - matowy ekran Full HD,; - SSD M.2 SATA w standardzie i miejsce na dodatkowy dysk 2,5 cala,; - procesor Intel Core i3 Whiskey Lake,; - Wi-Fi ac,; - możliwość rozłożenia na płasko,; - 2 lata gwarancji.

Minusy

- tylko 4 GB RAM w standardzie i tylko jeden (zajęty!) bank RAM,; - słaba jakość głośników,; - niewygodne przyciski touchpada,; - słaba jakość matrycy,; - brak podświetlenia klawiatury.

Nadeszła dla mnie pora na zakup nowego laptopa. To czas radości, przebierania w konfiguracjach sprzętowych i ponurego zaglądania do portfela. Jeśli macie ten sam dylemat, może jest to dobry moment, by zajrzeć do naszego zestawienia polecanych tanich laptopów?

Jakimi kryteriami kierowałem się podczas wyboru laptopa?

  • jak najniższa cena
  • niewielkie rozmiary (13,3 do 14 cali) i waga
  • co najmniej procesor Core i3 8-mej generacji (zależało mi na wsparciu Intel QSV)
  • matowy ekran o rozdzielczości Full HD

I co dostałem? Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - z procesorem Core i3 8145U, 4 GB RAM oraz SSD SATA o pojemności 128 GB.

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - test

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB)

Laptop w tej konfiguracji sprzedawany jest bez systemu operacyjnego. Za około 100 złotych więcej możemy stać się posiadaczem Ideapada z zewnętrznym układem graficznym GeForce MX110, który jednak nie był dla mnie specjalnie atrakcyjny. Za ponad 200 złotych więcej dostaniemy model bez MX110, ale za to z Windowsem 10 Home i SSD 256 GB. Za jakieś 1600 złotych można również znaleźć model z AMD Ryzen 3 3200U (Vega 3). Jest z czego wybierać.

Jeśli już szukamy taniego laptopa z systemem Windows, to zwróćmy uwagę, żeby była to "pełna" wersja 10, a nie wersja "S".

Lenovo Ideapad S145-14IWL - czy można polecić tak tani laptop?

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - porty po lewej
Porty po lewej - gniazdko zasilania, HDMI, USB 2.0 i 2 x USB 3.1 Gen1

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - porty po prawej stronie
Porty po prawej - gniazdko słuchawkowe i czytnik kart flash

Lenovo Ideapad S145 - co dobrego?

  • atrakcyjna cena
  • mała waga (1,6 kilograma)
  • energooszczędny procesor Intel Core i3 (dwa rdzenie/cztery wątki) 8-mej generacji (Whiskey Lake) z zintegrowaną grafiką UHD 620
  • SSD M.2 SATA o pojemności 120 GB w standardzie
  • miejsce na dodatkowy dysk 2,5 cala
  • 14-calowy, matowy ekran Full HD
  • Wi-Fi ac
  • można go rozłożyć na płasko

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - leżakowanie na pełnym relaksie

Lenovo Ideapad S145 - co słabego?

  • tylko 4 GB RAM w standardzie i tylko jeden bank RAM (możliwa jedynie konfiguracja jednokanałowa)
  • brak podświetlenia klawiatury
  • kiepska jakość ekranu i głośników
  • głebokie i niewygodne przyciski touchpada
  • brak możliwości aktualizacji sterowników układu graficznego bezpośrednio ze strony Intela - trzeba czekać na update'y Lenovo

Umówmy się, że 4 GB RAM wystarczą do przeglądania internetu, edycji dokumentów i oglądania filmów. Jesli chcemy robić coś więcej, warto by tę pamięć rozbudować - jest tu jednak tylko jeden bank RAM.

Uważam to za największą wadę tego laptopa. Przepustowość RAM (w przypadku tego procesora) w konfiguracji dwukanałowej może sięgać 37,5 GB/s, jednak tutaj jesteśmy ograniczeni do jednego kanału i wynosi ona 19,2 GB/s. Ogranicza to nie tylko możliwości procesora, ale i (a nawet przede wszystkim) zintegrowanego układu graficznego Intel UHD 620.

Uważam, że system aktualizacji Lenovo jest przemyślany i wygodny. Nowe wersje sterowników jednak zawsze będą pojawiać się później niż u producenta (Intel). Podświetlenie klawiatury to nie jakieś rocket science, tylko tani "ficzer", który znacznie ułatwia pracę przy słabym oświetleniu. Tu go zabrakło. W tej klasie cenowej nie można też specjalnie liczyć na zachwycającą jakość obrazu i dźwięku - należy się z tym liczyć. 

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - touchpad

Sam touchpad jest dość precyzyjny, jednak skok lewego i prawego przycisku jest bardzo głęboki i tym samym niewygodny.

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - klawiatura

Do klawiatury nie mam żadnych zarzutów. Na początku wydawało mi się, że klawisz Delete jest zbyt blisko włącznika, ale ani razu przypadkowo go nie nacisnąłem.

Z innych rzeczy jest tu również kamerka 0,3 MP - do wideokonferencji starczy.

Rozbudowa laptopa - testy wydajnościowe z 4 GB i 16 GB RAM

Dużo możliwości nie mamy - należy wyjąć otrzymane w standardzie 4 GB i zastąpić je modułem o większej pojemności. Przy okazji od razu wymontowałem ze swojego starego laptopa 2,5 calowy SSD o pojemności 120 GB i zainstalowałem go w nowym laptopie. Przestrzeń dyskowa zwiększyła się więc dwukrotnie.

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - bo liczy się wnętrze!

Pomimo braku możliwości obłożenia drugiego banku RAM, już samo zwiększenie rozmiaru pamięci powinno dać nam trochę wydajności więcej. Sprawdziliśmy to na przykładzie testów PC Mark 10 Express oraz 3D Mark Night Raid.

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - wynik w PCMark 10 Express z 4 GB RAM
PC Mark 10 Express - 4 GB RAM

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - test PC Mark 10 Express z 16 GB RAM
PC Mark 10 Express - 16 GB RAM

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - test 3DMark Nigt Raid z 4 GB RAM
3D Mark Night Raid - 4 GB RAM

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - test 3D Mark Nigt Raid z 16 GB RAM
3D Mark Night Raid - 16 GB RAM

Jak widać po wynikach efekt jest i to całkiem zadowalający, ale oczywiście z dwukanałową konfiguracją RAM byłoby jeszcze lepiej. Jeśli zależy nam na dwukanałowej obsłudze RAM, wypada dokładniej poszukać np. wśród laptopów z wlutowaną pamięcią na płycie i wolnym slotem RAM, bądż po prostu z dwoma bankami RAM.

Czy da się na nim grać?

Jak najbardziej, ale w mniej wymagające gry. Sprawdziłem czy Lenovo poradzi sobie z takim wyzwaniem jak Human Fall Flat.

Human Fall Flat na zintegrowanej grafice Intel UHD 620

Po wyłączeniu wszystkich bajerów w rodzaju bloom, czy DOF oraz po ustawieniu wskaźników jakości na środek, w rozdzielczości 1920 x 1080 mogłem liczyć na 30 do 50 klatek na sekundę. Przyzwoicie.

Czas pracy na baterii

Po niecałych trzech godzinach oglądania filmów na Netflixie poziom naładowania baterii (3895 mAh) spadł o połowę. Uważam to za przyzwoity wynik.

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - przód i tył

Zintegrowana grafika Intela i QSV (Quick Sync Video)

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - w całej okazałości

Konfiguracja z zintegrowaną grafiką Intela ma jeden niezaprzeczalny plus, a konkretnie technologię Intel Quick Sync (sprzętowy enkoder/dekoder video).

Avermedia ReCentral i wsparcie Intel Quick Sync Video

Laptop bez mrugnięcia poradził sobie z obsługą zewnętrznego video grabbera, a konkretnie Avermedia LiveGamer Ultra - wsparcie Quick Sync działa bez zarzutu i zrzucanie materiału wideo w Full HD i 60 klatkach na sekundę w 30 Mb/s (przez USB 3.0) odbywa się bez problemu. Laptop nie gubi połączenia z grabberem, co zdarzało się nagminnie na innych konfiguracjach.

Magix Vegas i wsparcie Intel Quick Sync Video

Magix Movie Studio również posiada obsługę QSV, co powinno znacznie przyśpieszyć renderowanie. Na ten moment nie próbowałem na laptopie montować nic poważniejszego, ale wszystko wskazuje na to, że problemów tu nie będzie.

Lenovo Ideapad S145-14IWL - czy warto kupić?

Generalnie... tak. Jedyne co jest dla mnie naprawdę kiepskie, to wspomniany brak drugiego banku RAM, bowiem nie mogę wycisnąć ze sprzętu maksimum możliwości. Jeśli dodatkowo trafimy na promocję (jak ja) można go znaleźć jeszcze parę złotych taniej.

Trzeba pamiętać, że rozbudowując laptopa o 16 GB pamięci RAM, wyłożyłem dodatkowo prawie 300 złotych więcej. Z 1500 złotych robi się więc 1800 złotych. Jeśli jednak możesz przełożyć RAM ze starego laptopa (8 GB wystarczy do podstawowych zastosowań) jest to na pewno dobra opcja.

Otrzymałem jednak dokładnie to czego chciałem - tani i lekki laptop, którego nie będę bał się zgubić, czy też zniszczyć, a który poradzi sobie z zadaniami jakie dla niego przygotuję.

Lenovo Ideapad S145-14IWL (81MU009TPB) - ocena końcowa:

  • bardzo atrakcyjna cena
  • niska waga 1,6 kilograma
  • matowy ekran Full HD
  • SSD M.2 SATA w standardzie i miejsce na dodatkowy dysk 2,5 cala
  • procesor Intel Core i3 Whiskey Lake
  • Wi-Fi ac
  • możliwość rozłożenia na płasko
  • 2 lata gwarancji
  • tylko 4 GB RAM w standardzie i tylko jeden (zajęty!) bank RAM
  • słaba jakość głośników
  • niewygodne przyciski touchpada
  • słaba jakość matrycy
  • brak podświetlenia klawiatury

80%4/5

Dobry produkt

Może cię również zainteresować:

Komentarze

29
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    leto1987
    9
    Oj wygląda to bardzo plastikowo i kiepsko, tandetnie. Z poleasingowym sprzętem klasy business, w podobnej cenie, nie ma szans..
    • avatar
      SadSam
      6
      BRAK PODSWIETLANEJ KLAWIATURY - to taki minus jak brak procesora i7, albo brak matrycy 4K z dotykiem, albo brak porsche 911 w zestawie.
      • avatar
        Barubar24
        5
        Lenovo, nie dziękuję, tego tandetnego szajsu nie chciałbym nawet za darmo - mam złe doświadczenia z jakością i serwisem ( w sumie to chyba nawet nie ma serwisu, bo nie można tego tak nazwać). 4GB ramu do internetu, to może kiedyś, ale nie dziś.
        • avatar
          andsed
          4
          Ten laptop to jest tragedia, jeżeli chodzi o wykonanie. Mój kumpel go ma. Zalał klawiaturę. Kupiłem mu nową. Wymiana trwała 4 godziny. Laptop trzeba cały rozkręcić, klawiatura jest zgrzewana do górnej części obudowy. Pierwszy raz się z takim czymś spotkałem. Plastiki miernej jakości. Nie polecam nikomu.
          • avatar
            Konto usunięte
            3
            Ani słowa o jakości wykonania, ale za tą cenę i z tą marką to pewnie jest trzeszczący plastik, bez jakiejkolwiek stabilności.
            • avatar
              Mandalorian
              2
              Plastikowy jednorazowy badziew. Te śmiecie nie mogą się równać z poleasingowymi biznesowymi lapkami za 1000zł z gwarancją 12-24msc.
              • avatar
                Artur_1_
                2
                Nieprawda, to ja oszalałem i kupiłem laptop za 10 000 - oczywiście nowy :-P
                • avatar
                  zakius
                  1
                  lepiej c340: dotykowy ekran i pełny obrót ekranu sporo pomagają
                  oczywiście tablet z dopinana klawiatura byłby znacznie lepszy, ale z braku laku
                  tylko trzeba poszukać odpowiedniej matycy, bo ta tańsza ma tak kiepskie kąty widzenia, że tolerancja ustawienia jej jest niemalże zerowa
                  • avatar
                    Eryk333
                    1
                    To mój lenovo z570 stary bo 6 lat i ma 4 rdzeniowy proc i 8gb ramu.
                    • avatar
                      digitmaster
                      1
                      tani lapek czyli Dell E6230 i5 3320M, 12GB ramu, 240GB SSD, to wszystko z gwarancją 12-24 miechy za 900 zł w klasie A. Siedzę na takowym, bateria trzyma koło 7h z netem wwan. Jako maszynka do wszystkiego wystarcza. Bajecznie łatwy w naprawie i ewentualnej rozbudowie. Części zamienne będą dostępne jeszcze z 5 lat. Wada? Cięższy niż prezentowany, ale ma magnezową ramę, a nie plastik z recyklingu w środku. Zalety poza już wymienionymi? Biometryka, podświetlana klawa, smart card, ALS i mega wygodny palmrest. Proc na tyle wydajny że bez problemu ciągnie 3 wirtualki na raz i system nieszczególnie spowalnia.
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        1
                        ja to już pisałem, ale jakieś 1.5 roku temu kupiłem też lenovo idepad, ale inny model, za ..... 1700zł.
                        co do wad, wiele ich nie ma które są tutaj wymienione. jakość głośników, klawiatury, ekranu, pada są świetne. jedyna wada (albo i dwie), pojedynczy zajęty slot RAM, ale z 8GB, bo w taki celowałem, do tego laptopowy Ryzen5 obecnej generacji, i HDD zamiast SSD. może kiedyś wymienię, ale póki co taki daje radę. oczywiście brak grafy dedykowanej, pomimo to integra z ryzen5 spisuje się świetnie, znacznie lepiej niż intelowa. i tyle w temacie :) obecnie taki laptop kosztuje ok. 2000zł, też od lenovo, konkretnie to jest model: lenovo-ideapad-330-15-ryzen-5-8gb-1tb

                        zdrożał jak ryzeny stały się bardziej popularne.

                        btw. zaczynają się też pojawiać laptopy z AMD ale na bazie starszych CPU, produkowanych prawdopodobnie przez GF. takie laptopy to dla mnie porażka, taka sama jak atomy, pentiumy, a co gorsza celerony. jeden wielki niby energo oszczędny szrot.

                        aha, tam jest że obsługuje max 8GB. to jest jakiś kit, bo widziałem ten sam model z 12GB, prawdopodobnie wejdzie tam sodimm 16GB. póki co nie mam potrzeby tego sprawdzać.
                        • avatar
                          mrocznysedes
                          1
                          Ja bym na tanie Lenovo uważał. Po tym jak cała seria Lenovo, nie takich tanich, miała problem z zawiasami, które się elegancko zacinały i rozwalały obudowy w miejscu ich mocowania. A serwis odmawiał naprawy gwarancyjnej, tłumacząc się tym, że laptopy były źle otwierane. xD
                          • avatar
                            klosz007
                            1
                            A o co chodzi z tymi driverami do grafiki tylko ze strony Lenovo ? Pierwsze słyszę żeby się nie dało gdzieś zainstalować generycznych ze strony Intela, trzeba tylko wiedzieć jak.
                            • avatar
                              klosz007
                              1
                              Żona ma Z70-80 który ma już 4 lata i nigdy nie narzekała. Ale to trochę inna pólka cenowa była (wtedy 3000zł).
                              Ten wygląda na kompletny badziew, nie ma nawet sieciówki.
                              • avatar
                                Dariosex
                                1
                                Panie Jaskolski to jest typowy laptop do niewymagajacych zastosowan pod Lubuntu ewentualnie Xubuntu a nie zasobozernego Windowsa 10!
                                • avatar
                                  dareczq
                                  0
                                  fajny test, ale byłby jeszcze lepszy gdyby porównać takiego nowego lapka za 1500 zł z używanym (odnowionym) za tyle samo.
                                  • avatar
                                    pawluto
                                    0
                                    Totalne nieporozumienie. Laptop nie ma karty sieciowej ani czytnika dvd.
                                    Z tego co ja wiem to w pewnym sklepie jest laptop HP o podobnych parametrach z karta sieciową i wbudowanym czytniku dvd ...i jest tańscy o ok. 90 zł... Po prostu przepaść...