Projektory

Podsumowanie

przeczytasz w 2 min.

Philips PicoPix to krok w naprawdę ciekawy kierunku. Od mini projektora wyposażonego w Androida jest już tylko krok do mini-PC połączonego z mini-projektorem. To nie przyszłość - takie urządzenie zdążyła już zaprezentować firma Gigabyte - chociaż charakteryzuje się gorszą jakością obrazu niż Philips PicoPix 3610.

Philips PicoPix 3610 został wyposażony w system Android i oprogramowanie które pozwala na obsługę mulitimediów oraz plików Office, czy PDF. Możemy obsługiwać go za pomocą touchpada, dołączonego do zestawu pilotu bądź smartfona. Nie zapomniano tu obsłudze Wi-Fi oraz bezprzewodowego strumieniowania multimediów (DLNA). Dane urządzeniu możemy również dostarczyć na zwykłym pendrive'ie lub karcie SD. Philips wciąż używa tu nazwy "projektor kieszonkowy", chociaż mielibyśmy problem z umieszczeniem go w kieszeni ;-). Tym niemniej jest naprawdę mały - jego wymiary to 105 x 105 x 31mm, a waży on niecałe 300 gram. To maleństwo posiada również akumulator, dzięki któremu może pracować bez podłączenia do sieci przez czas około 2 godzin.

Philips PicoPix 3610

Możliwości które tkwią w tym rozwiązaniu są olbrzymie, PicoPix z pewnością sprawdzi się w sytuacjach gdy pilnie potrzebujemy wyświetlić prezentację, lub też pochwalić się zdjęciami czy filmem przed większą publiką. Na jednym ze zdjęć reklamowych Philipsa widać dzieci oglądające filmy na YouTube za pomocą PicoPix stojącego swobodnie na podłodze, bez jakiegokolwiek podłączenia. To dobrze obrazuje możliwości tego projektora. 

Philips PicoPix - po prostu wyciągnij i używaj w dowolnym miejscu

Jasność projektora jest wystarczająca by przy świetle dziennym wyświetlać obraz z mniejszej odległości, natomiast wieczorem można spokojnie np. obejrzeć film przy pełnym powiększeniu ekranu (do 120 cali). Należy pamiętać, że nie jest to projektor mobilny i porównanie go rozwiązań stacjonarnych będzie nietrafione. Szkoda tylko, że to maleństwo obsługuje rozdzielczość 854 x 480 (chociaż oczywiście bez problemu odtworzymy na nim choćby wideo w 1080p) - model z obsługą rozdzielczości co najmniej 1280 x 720 (HD 720p) oraz większą jasnością LED mógłby być prawdziwym hitem.

 Philips PicoPix 3610
 plusy: 
• wbudowany system Android
• miniaturowe rozmiary i niewielka waga
• zasilanie bateryjne (do 2 godzin pracy)
• touchpad oraz pilot
• port USB i czytnik kart flash SD
• Wi-Fi oraz obsługa DLNA (bezprzewodowe przesyłanie danych multimedialnych)
opcja punktu dostępowego Wi-Fi
• opcjonalna obsługa za pomocą smartfona
żywotność LED 30 tysięcy godzin
• podłączenie z PC za pomocą mini USB
• wbudowany głośnik
 minusy: 
• relatywnie niewielka jasność
• niska rozdzielczość
Orientacyjna cena: ok. 1900 zł

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    1
    Fajny projektor i fajna recka. Dobrze, że daliście lajfstajlowe zdjęcia, dzięki temu artykuł stał się bardziej przystępny.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Dla odbiorcy prywatnego fajny byłby taki z 1500 lumenów, oczywiście na zasilaniu z gniazdka. A tak to zdjęcia najlepiej prezentują możliwości. Na jakimś małym, kilkuosobowym spotkaniu naukowym/biznesowym, gdzie sala ma możliwości zacienienia sprawdzi się.
      • avatar
        gagex123
        0
        Jak już 105 razy wspominałem, mam picopox'a 2480 i powiem tyle - rewelacja!
        Liczyłem na to, że w nowej generacji dadzą rozdzielczość HD, a bez niej nie widzę sensu wymiany. Uwierzcie, film zdekodowany bezpośrednio przez projektor, wygląda znakomicie ;)
        • avatar
          exeqtor
          0
          Szkoda, że 3610 nie posiada dostępu do sklepu Google Play. Aplikacje trzeba instalować ręcznie.