Radeon HD 4770. Pierwsza karta graficzna w technologii 40nm

Już od ponad trzech tygodni o  kolejnej karcie kanadyjskiego projektanta chipów graficznych, z  wszędobylskich przecieków wiedzieliśmy niemal wszystko. Dziś, jako że wygasa właśnie klauzula tajności, prezentujemy najnowszy produkt ATi/AMD – wyposażony w pierwszy na rynku układ wykonany w  procesie 40nm. Karty które wykorzystują ten rdzeń, to średnio wydajne akceleratory należące do rodziny Radeon HD4000. Ich główną zaletą, obok konkurencyjnej wydajności, ma być opłacalność zakupu takowego produktu. ATI/AMD udało się po raz pierwszy zejść z wyceną swojej rasowej karty dla segmentu mainstream poniżej 100$. Wpływ na to ma mieć przede wszystkim zastosowanie nowego, zmniejszonego procesu wykonania, znacznie mniejsze zapotrzebowanie na energię (prostsza sekcja zasilania), oraz zastosowanie nowoczesnych i szybkich pamięci typu GDDR5 (uproszczenie ścieżek sygnałowych).

Dzięki takiemu planowaniu, ATi/AMD zaprezentowało Radeona, który nie tylko będzie w swoim przedziale wydajnościowym rozwiązaniem jeszcze bardziej konkurencyjnym, ale być może właśnie najbardziej opłacalnym.

Główny konkurent dla układów  ATi – nvidia – od dłuższego czasu segment dla oszczędnych i  mniej zamożnych graczy traktuje nieco po macoszemu. Widać to doskonale po wprowadzaniu do obiegu kolejnych kart, które od poprzedników różnią się jedynie nazwą. Mowa oczywiście o  układzie G92, którego ostatnie rewizje wykonane w procesie 55nm (G92b), choć jeszcze stosunkowo dzielnie opierają się atakowi nowych chipów ATi/AMD, stanowią realną konkurencję co najwyżej w  trybach bez wygładzania krawędzi (a i to z ogromnymi problemami). Jeżeli nvidia nie wprowadzi w ciągu najbliższych tygodni czegoś bardziej rewolucyjnego, gracze celujący w ten segment rynku zaczną się na dobre odwracać od kart, które oferują coraz słabszy współczynnik cena – wydajność, a to nie rokuje ani użytkownikom ani samej firmie niczego dobrego.

Zrzut z materiałów prasowych ATi/AMD: „rebranding” konkurencji na tle kart ATi Radeon

Nowa karta Radeon HD4770, ma wg producenta godnie zastąpić poprzedniczkę z tego samego segmentu, skierowaną do konkurowania z GeForce'em 9800GT. Karty HD4770 od poprzedników będą różnić się nie tylko procesem wykonania, ale także wyższymi taktowaniami oraz węższą szyną pamięci, wykorzystującą jednak już znacznie szybsze moduły. Cała karta ma pobierać nie więcej niż 80W, a więc o 15W mniej od Radeona HD4830. Póki co, producent nie przewiduje także wyposażenia tych urządzeń w więcej niż 512MB, co mimo wszystko przy założonej wydajności (dedykowane rozdzielczości) powinno im póki co wystarczyć.

Przyjrzyjmy się teraz architekturze nowego układu. Rewolucji tu nie znajdziemy, aczkolwiek pewne nowinki stosowane w najwydajniejszych do tej pory rozwiązaniach producenta trafiają wreszcie „pod strzechy”.