
Tp-Link Omada zyskuje wsparcie dla Wi-Fi 7 – recenzja punktu dostępowego EAP723
Punkt dostępowy EAP 723, ze wsparciem dla dwuzakresowego Wi-Fi 7, to przedstawiciel serii produktów Tp-Link Omada, przeznaczonych do budowy sieci strukturalnych. Do wykorzystania z biznesie, a w przypadku poważnych wymagań co do wydajności i zasięgu także w dużych domach.
Płatna współpraca z Tp-Link
Użytkownik końcowy nie zwraca uwagi na to, jaka jest topologia sieci bezprzewodowej, z której przychodzi mu korzystać. Dla niego ważne jest, by sieć była wykrywalna, a połączenie bezproblemowe. Gdy zajrzymy jednak pod maskę, okazuje się, że w środowiskach biznesowych, szczególnie w przypadku rozległych lokacji, struktura sieci jest dużo bardziej skomplikowana. Stosowanie konsumenckich domowych rozwiązań, czyli superwydajnych routerów Wi-Fi, czy nawet sieci mesh nie przynosi spodziewanych rezultatów. Nie chodzi tu tylko o zasięg, ale o opcje w oprogramowaniu urządzeń dostępowych, które pozwalają na kontrolowanie i zarządzanie przepływem danych i podłączonymi użytkownikami.
Dlatego też, by zbudować sieć strukturalną dla hotelu, biura, a w pewnych przypadkach także bardzo dużego domu (jedno-/wielorodzinnego), warto sięgnąć po takie rozwiązania jak te oferowane przez TP-Link. Pod marką Omada oferowane są przełączniki, routery, kontrolery sprzętowe i punkty dostępowe, które są koniem roboczym, dla rozległych sieci bezprzewodowych. W nasze ręce trafił Omada EAP 723. To podstawowy przedstawiciel serii Omada EAP7X, który pozwala stosunkowo niewielkim kosztem tworzyć rozbudowaną infrastrukturę zgodną z Wi-Fi 7. Jest też jedynym w serii, który obsługuje tylko dwa zakresy 2.4 i 5 GHz. Zapewnia wydajność klasy BE3600 przy agregacji kanałów, a także zalety Wi-Fi 7, czyli lepszą pracę w zatłoczonych środowiskach niż Wi-Fi 6 dzięki takim funkcjom jak 4K-QAM, OFDMA + Multi RU, MLO oraz ETH160. Służą one efektywniejszemu przypisaniu zasobów i przepustowości do poszczególnych klientów.
Omada EAP 723. Co znajdziemy w pudełku?
Już w przypadku wcześniejszych generacji punktów dostępowych OMADA, chwaliliśmy je za niewielkie rozmiary. W przypadku EAP723 jest to 16 cm średnicy i niecałe 4 cm grubości, co czyni ten AP praktycznie niezauważalnym po zamocowaniu na suficie czy ścianie. W zestawie brakuje zasilacza, co jest zrozumiałe, bo optymalnym sposobem instalacji jest podłączenie tego punktu do switcha/routera z obsługą PoE. Dlatego tak ważne jest, by biorąc pod uwagę budowę sieci z użyciem akcesoriów Tp-Link Omada, zaplanować także sieć przewodową, przynajmniej do jednego punktu AP. W tym celu trzeba pamiętać, by przewody Ethernet spełniały kryteria zasilania PoE, a to oznacza co najmniej Cat 6 i najlepiej wykonanie okablowania z miedzianych przewodów. EAP723 podczas pracy z zasilaniem z sieci Ethernet pobiera maksymalnie 18,6 W i takie też wymogi (zgodność z 802.13at) należy stawiać urządzeniu pośredniczącemu pomiędzy internetem i AP.
Kolejne EAP723 możemy łączyć już bezprzewodowo z wykorzystaniem technologii mesh (by uniknąć spadku przepustowości wskazane jest jednak, by każdy AP był podłączony przewodowo do routera/przełącznika), tak by powstała w ten sposób sieć mogła korzystać z jednego SSID. Przełączanie się między punktami odbywa się płynnie, jednakże w tym celu będzie konieczny kontroler. Możemy wybrać opcję programową, sprzętową lub poprzez chmurę. Ta pierwsza jest darmowa, druga wymaga zakupu kontrolera, ale jest optymalna, a trzecia zależnie od potrzeb może być darmowa (trzeba założyć konto) lub abonamentowa. Te dwie ostatnie mają jednak zaletę – zapewniają dostęp z dowolnego miejsca na świecie. Pierwsza wymaga do takiego zastosowania działającego komputera z zainstalowanym oprogramowaniem.
Choć brakuje zasilacza, w pudełku z AP mamy zestaw montażowy, wkręty, podkładki, kołki i szyny montażowe do instalacji urządzenia. Nie jest ono przeznaczone do ustawienia na meblu, dlatego brakuje tutaj podstawek. Porty zasilacza 12 V/1.5A DC (opcja) i port Ethernet PoE są rozstawione pod kątem, co ułatwia ewentualne ułożenie przewodów.
Przycisk reset znajduje się na spodniej części punktu dostępowego, więc jego użycie wymaga zdjęcia urządzenia, ale to proste zadanie, gdyż montuje się je na prowadnicy przymocowanej do sufitu/ściany. Swoją pracę EAP723 sygnalizuje diodą umieszczoną na zewnętrznej stronie obudowy. Można ją wyłączyć, by nie przyciągała uwagi użytkowników lub wymusić miganie, by łatwo zlokalizować urządzenie. Instalacja na suficie jest wskazana ze względu na wzór rozchodzenia się sygnału w poziomie, który według specyfikacji powinien pokryć symetrycznie przestrzeń do około 140 metrów kwadratowych, a to faworyzuje stosowanie EAP723 w postaci sieci mesh na sporych powierzchniach użytkowych.
Specyfikacja EAP723
Model: | TP-Link Omada EAP723 | |
Procesor: | brak informacjibrak informacji | |
RAM: | brak informacjibrak informacji | |
Pamięć Flash: | brak informacjibrak informacji | |
Standard sieci: | IEEE 802.11 be/ac/ax/ac/n/a 5 GHz; IEEE 802.11 be/ac/ax/n/g/b 2,4 GHz | |
Anteny Wi-Fi: | wewnętrzne, 2 dookólne 2.4 GHz (4 dBi), 2 dookólne 5 GHz (5 dBi) | |
Prędkość transmisji (teoretyczna): | 5 GHz: 2882 Mbps (802.11be); 2,4 GHz: 688 Mbps (802.11be) | |
Szerokość kanałów: | 20/40/80/160 MHz | |
Szyfrowanie: | 64/128-bit WEP, WPA/WPA2/WPA3, WPA-PSK/WPA2-PSK/WPA3-PSK | |
Protokoły: | IPv4 i IPv6 | |
Porty i przyciski: | 1 x RJ45 LAN (2500 Mbps); przycisk reset/restart | |
Zasilanie: | PoE 802.3at (18,6 W); 12 V DC (16 W) | |
Wymiary: | 160 × 160 × 36,7 mm 0,4 kg waga | |
Zarządzanie: | Kontrola dostępu, zarządzanie lokalne, zdalne i przez chmurę (Aplikacja Omada, aplikacja mobilna) | |
MU-MIMO: | 2x2:2 dla 5 GHz; 2x2:2 dla 2,4 GHz4x4:4 dla 5 GHz; 4x4:4 dla 2,4 GHz | |
Funkcje zaawansowane: | Sieć gości; Tryb portalu; Band Steering; Beamforming (kształtowanie wiązki); OFDMA, MLO, ETH160; Power Saving; Airtime Fairness; Płynny roaming; Multi-SSID 16 (8 dla każdego pasma); QoS (WMM); Równoważenie obciążenia pasma; 4K-QAM; Zarządzenia VLAN; Zarządzanie L3; Zarządzanie multi-site; SNMP v1/2c/3; Kontrola dostępu po adresach MAC; Powiadomienia e-mail; Harmonogram restartu i Wi-Fi; Statystyki sieci bezprzewodowej w oparciu o SSID/AP/klienta | |
Gwarancja: | 5 lat | |
Cena sugerowana: | 430 zł |
Czy wystarczy nam wyłącznie EAP723?
Takie pytanie zadać może osoba, której przyjdzie na myśl rozbudowa sieci w domu. Odpowiedź jest twierdząca, ale w ten sposób nie wykorzystamy pełnego potencjału urządzenia, chyba że zależy nam na tworzeniu wielosieciowego środowiska w niewielkim lokalu, np. restauracji, gdzie każdy stolik ma sprywatyzowaną witrynę dostępową.
Dwa czy jeden na początek. To dobre pytanie.
Pojedynczy EAP723 do działania wymaga połączenia przewodowego, najlepiej ze wsparciem PoE, co wyklucza większość domowych routerów jako miejsca podłączenia tego AP. Jednakże, jeśli zdecydujemy się połączyć EAP723 ze zwykłym routerem, to możemy nim normalnie zarządzać. TP-Link sugeruje natomiast topologię sieci, w której punkty dostępowe AP są połączone z przełącznikiem wspierającym PoE, a ten z routerem zapewniającym bramę do internetu. Tak jak wspomniałem, tylko jeden AP musi być bezwzględnie połączony przewodowo, dalsze warto tak łączyć, nie tylko dla zapewnienia zasilania. Można też zasilić je poprzez zasilacz (dość niewygodne, bo musi w pobliżu być gniazdo zasilania) i połączyć w sieć mesh, gdzie tylko główny AP ma przewodowe połączenie. Należy pamiętać, że EAP723 to punkt dostępowy, a nie klasyczny repeater Wi-Fi.
W naszym przypadku korzystałem z EAP723 w bardziej domowy sposób, łącząc się poprzez router sieciowy Play, a także z wykorzystaniem pośrednich elementów infrastruktury Omada, czyli switcha TL-SX3206HPP z PoE, routera ER-707 M2 i kontrolera sprzętowego OC220. Ta druga konfiguracja tworzy środowisko biznesowe.
Kompletny zestaw, który stanowi punkt dla profesjonalnej sieci Wi-Fi w środowisku biznesowym.
Dobór tych dodatkowych elementów powinien uwzględniać oczekiwania co do przepustowości poszczególnych kanałów łączności. Sam punkt dostępowy EAP723 wyposażony jest w port Ethernet 2,5 Gbps. Zintegrowanie tej wolniejszej wersji standardu jest powodem, dla którego EAP723 jest atrakcyjny cenowo. Poza tym w wielu środowiskach taka przepustowość jest wystarczająca dla komunikacji ze światem zewnętrznym. Tymczasem większa agregowana bezprzewodowa przepustowość EAP 723 sięgająca 3,6 Gbps poprawia wydajność wewnętrznej komunikacji między urządzeniami.
Wewnątrz EAP723, czyli jego oprogramowanie i zarządzanie punktem dostępowym
Wiele opcji zarządzania EAP723 jest podobnych do tego, z czym mieliśmy do czynienia w przypadku AP dla sieci Wi-Fi6, np. testowanym wcześniej EAP660 HD. Nową opcją jest możliwość zdefiniowania sieci MLO, która agreguje sieci 2.4 i 5 GHz na zakładce Wireless/Wireless Settings. Sieć i hasło definiujemy podobnie jak dla oddzielnych sieci 2,4 i 5 GHz. Minusem jest brak opcji deaktywowania wybranej sieci inaczej niż przez skasowanie jej wpisu w konfiguracji lub przypisanie harmonogramu.
Zarządzanie pracą danej sieci. Tu nie można nic zepsuć, co najwyżej trzeba będzie poprawić.
W zakładce Management dostajemy też opcję Power Saving. Oszczędzanie energii możemy zdefiniować zależnie od potrzeby w reżimie czasowym lub dla jednego z pasm 2,4 lub 5 GHz.
Wszystkie możliwości konfiguracji EAP723 są następujące:
- przegląd statusu sieci bezprzewodowych z podziałem na częstotliwości,
- podsumowanie aktywności podłączonych klientów,
- definiowanie sieci bezprzewodowych, możemy dodać wiele sieci na danej częstotliwości z różnymi SSID,
- definiowanie portalu dostępowego/przekierowania na konkretną witrynę, który jest wymuszony przy próbie połączenia, a także czasu odnowienia połączenia,
- konfiguracja niezależnych sieci VLAN, filtrowanie po adresie MAC, harmonogram pracy dla każdej sieci z konkretnym SSID,
- kontrolowanie przepustowości, QoS, wykrywanie niepożądanych punktów AP,
- zarządzanie punktem dostępowym (różne protokoły, filtrowanie uprawnionych urządzeń, dostęp do trzeciej warstwy dostępowej), kontrola zachowania diody na obudowie,
- aktywacja trybu połączenia z kontrolerem chmurowym, ustawienia czasu, aktualizacja oprogramowania (tylko ręczna).
Ustawienia AP są tak zorganizowane, by jego administrator mógł zapewnić optymalne warunki pracy dla jak największej liczby użytkowników, a jednocześnie dbał o zachowanie uprawnień dostępu tylko do wskazanych zasobów. Temu służą np. oddzielne SSID, harmonogramy czy przypisanie danej sieci do danego VLAN. Takie wymogi stawiane są właśnie w sieciach, w których spodziewane jest duże obciążenie użytkownikami, którzy nie są w żaden sposób ze sobą powiązani.
Niektóre opcje Wi-Fi, takie jak OFDMA, ukryte są w dodatkowych ustawieniach dla sieci bezprzewodowej i trzeba je aktywować ręcznie. Wybór kanałów i ich szerokości domyślnie jest ustawiony na automatykę, ale czasem wymuszenie konkretnych wartości daje realny zysk podczas pracy.
Domyślnie punkt EAP723 pracuje w trybie autonomicznym (Standalone), czyli nie jest zintegrowany z żadnym z kontrolerów. Możemy go konfigurować przez stronę internetową, a pracę nadzorować i konfigurować w podstawowym zakresie także dzięki mobilnej aplikacji TP-Link Omada (smartfon należy połączyć z siecią rozgłaszaną przez AP).
Interfejs aplikacji mobilne Tp-Link Omada.
Po przełączeniu w tryb kontrolera punkt dostępowy jest adoptowany przez wybrany kontroler i tracimy opcję zarządzania poprzez jego witrynę. Konieczne jest ponowne zdefiniowanie wszelkich ustawień, gdyż to kontroler zarządza teraz urządzeniami dostępowymi. Podobnie w aplikacji mobilnej trzeba się ponownie zalogować, tym razem do kontrolera.
Przygodę z kontrolerem OC220 zaczynamy od definiowania sieci, ale to tylko wierzchółek góry lodowej jakie stanowią jego możliwości monitorowania ruchu w sieci.
Dostajemy jednak możliwość rozszerzenia sieci z jednego AP na kolejne w trybie sieci mesh, po zaadaptowaniu kolejnego AP do kontrolera. Płynność przełączania się na konkretny AP, który jest najbliżej lub priorytetyzowanie danego AP zależnie od obciążenia, jest w przypadku produktów Omada realizowana znacznie sprawniej niż w produktach konsumenckich. Dlatego dla biznesowych zastosowań wskazane jest budowanie sieci w oparciu o takie elementy jak EAP723.
Praca z EAP723
Bardzo przyjemną cechą produktów Omada, w tym EAP723, jest bardzo szybka i intuicyjna konfiguracja. Dla użytkowników, którzy chcą korzystać wyłącznie z tego AP, cały proces aktywowania punktu dostępowego będzie wyjątkowo prosty. Przy użyciu kontrolera jest troszeczkę więcej zabawy, bo te same opcje co w oprogramowaniu AP są rozrzucone po większej liczbie okienek. Po pewnym czasie jednak przekonałem się, że interfejs kontrolera OC220 również jest przemyślany i zapewnia szybkie dojście do odpowiedniego ustawienia.
Kontroler, czy to sprzętowy czy softwareowy, w porównaniu do zarządzania przez stronę WWW, to wyższa szkoła jazdy, jednak warto zacząć przygodę z nim zanim sieć się rozrośnie.
Ponieważ do testu dostałem dwa EAP723, posmakowałem sieci mesh. TP-Link poprawił jej działanie w porównaniu do poprzedniej generacji AP, a całość działa tak transparentnie dla użytkownika, że bardziej chyba już się nie da. Samo Wi-Fi 7 dużej różnicy może nie robi, jeśli chodzi o transfery, bo w takiej ekonomicznej jego implementacji ważniejsze jest to, że zapewnia stabilne połączenie i uczciwe rozłożenie przepustowości pomiędzy podłączone urządzenia bez stosowania zasady kto pierwszy ten lepszy. To cecha, którą doceniają klienci hotelowi, pracownicy firm, ale po prawdzie także użytkownicy domowi, gdy lokal jest rozległy. Poniżej wyniki testów urządzenia – przeprowadziłem je w lokalu o powierzchni jednego piętra około 70 m2, a także sprawdziłem zachowanie na wyższym poziomie od tego, gdzie znajdował się punkt dostępowy. W przypadku sieci mesh należy liczyć się ze spadkiem ogólnej wydajności sieci, co jest spodziewane, jeśli tylko główny AP jest podłączony przez Ethernet do routera/switcha. Taka kombinacja to rozwiązanie dla starszych lokalizacji, gdzie ułożenie okablowania zgodnego z PoE jest większym wyzwaniem niż znalezienie wolnego gniazdka. Za to w przypadku budowanych lokali warto pomyśleć zawczasu o okablowaniu ethernetowym, by każdy AP pracował z pełną wydajnością.
Sugerowana topologia sieci Omada. EAP723 jest zoptymalizowany do pracy jako AP sufitowy, ale w ofercie Tp-Link są też AP dostosowane do innego typu instalacji.
Zasięg sieci Wi-Fi dla zakresu 2.4 GHz / 5 GHz:
- w pomieszczeniu z AP i przy bezpośredniej widoczności AP: od -24 do -40 dBm
- za cienką ścianą: -46 dBm / -43 dBm
- za grubą ścianą: -49 dBm / -52 dBm
- przy dwóch grubych ścianach: -66 dBm / -69 dBm
- piętro niżej lub trzy grube ściany: -68 dBm / -74 dBm
Przepustowość Wi-Fi dla zakresu 2.4 GHz / 5 GHz:
- w pomieszczeniu z AP i przy bezpośredniej widoczności AP: 240 Mbps / 950 Mbps
- za cienką ścianą: 212 Mbps / 800 Mbps
- za grubą ścianą: 190 Mbps / 700 Mbps
- przy dwóch grubych ścianach: 70 Mbps / 260 Mbps
- piętro niżej lub trzy grube ściany: 35 Mbps / 100 Mbps
Rezultaty mile zaskakują, zwłaszcza że EAP723 jest urządzeniem dostępnym w atrakcyjnej cenie około 430 zł. Uzyskałem wyniki podobne jak w przypadku wciąż znacznie droższych punktów dostępowych z Wi-Fi 6, które testowaliśmy wcześniej.
Gdy zechcemy obciążyć Wi-Fi transferami, to zasysając dane z sieci LAN na urządzenie podłączone do sieci Wi-Fi i znajdujące się w zasięgu widzenia EAP 723, uzyskałem 850 Mbps. Po podłączeniu dwóch i większej liczby urządzeń Wi-Fi ta prędkość rozkładała się dość równomiernie na pozostałe podłączone klienty. Dla połączenia, w którym oba urządzenia łączyły się w pomocą Wi-Fi z punktem dostępowym, prędkość wyniosła 314 Mbps. Nie są to na pewno wartości, jakie chciałoby się zobaczyć, gdy widzimy na opakowaniu EAP723 napis BE3600, lecz trzeba pamiętać, że te punkty dostępowe lepiej radzą sobie w przypadku wielu klientów niż pojedynczego podłączonego urządzenia. Pod tym względem, podobnie jak we wcześniejszej generacji AP Omada, pojedynczy użytkownik może czuć się niedowartościowany.
Prędkość kopiowania plików pomiędzy urządzeniami zgodnie w przewidywaniami mocno spadała dla niewielkich dokumentów, o rozmiarze kilkunastu-kilkudziesięciu KB. Natomiast utrzymywała się na wysokim poziomie w szerokim zakresie dla dużych plików o rozmiarze 20 MB i większym. Dla plików o rozmiarze około 1-2 MB wciąż transfer był zadowalający.
Uzyskane prędkości transferu zależą od prędkości, z jaką zestawione jest połączenie. W naszym przypadku nie spadały dla największych kopiowanych dokumentów poniżej 50 proc. wynegocjowanej przepustowości.
Prędkość dla kopiowania plików pomiędzy dwoma urządzeniami w sieci Wi-Fi / pomiędzy siecią LAN i Wi-Fi:
- bardzo duże pliki: 400 Mbps / 960 Mbps
- pliki o rozmiarze około 30 MB: 384 Mbps / 800 Mbps
- pliki niewielkie około 1-2 MB: 128 Mbps / 360 Mbps
- pliki najmniejsze, kilkanaście kB: 9 Mbps / 12 Mbps
Te rezultaty potwierdzają, że w przypadku EAP723 nie należy patrzeć się na Wi-Fi 7 jako wrota do kosmicznie wysokich przepustowości, a raczej receptę na sprawniejsze zarządzanie podłączonymi klientami w zatłoczonych środowiskach.
Podsumowanie EAP723. W takiej cenie na pewno warto
Tak jak już wspominałem, na EAP723 należy patrzeć nie tylko przez pryzmat liczb. Dopisek Wi-Fi 7 jest bardzo ważny ze względów, które docenią użytkownicy w środowiskach biznesowych. Trzeba oczywiście zadbać, by urządzenia łączące się z takim AP również były zgodne z Wi-Fi 7, jeśli chcemy uzyskać pełnię korzyści. Jednakże przy cenie, w jakiej TP-Link oferuje obecnie EAP723, warto o nim myśleć także jako o sprzęcie przyszłościowym, wartym zakupu już dziś, bo zapewnia osiągi podobne jak dużo droższe punkty dostępowe innych marek. A tu mamy biznesowej klasy sprzęt, który w razie potrzeby można zastosować także w niewielkich lokalizacjach, np. w wynajmowanym na godziny pomieszczeniu.
Bogate opcje zarządzania EAP723 to jego ogromna zaleta. Są one nakierowane na środowiska takie jak biura, hotele, duże sale. Kluczowa może być tu odpowiedź na pytanie, czy warto zamieniać starsze AP Omada na EAP723. W przypadku tych, które obsługują Wi-Fi 6, nie musi to być obligatoryjne, natomiast środowiska, gdzie funkcjonują jeszcze starsze AP, z pewnością bardzo zyskają na zamianie. Trzeba też pamiętać, że EAP723 to najprostszy z punktów dostępowych Omada, który wspiera Wi-Fi 7. Taka opcja dla niezdecydowanych, którzy nie chcą przepłacić, ale też nie chcą dystansować się od nowych standardów.
Plusy i minusy EAP723:
- osiągi na poziomie urządzeń znacznie droższych,
- bardzo dobra jakość wykonania produktu,
- niewielkie wymiary, zestaw instalacyjny w komplecie,
- wyjątkowo łatwe zarządzanie, także zdalne,
- Wi-Fi 7 (MLO, 4K-QAM, Multi-RU, ETH160),
- płynna praca przy dużej liczbie klientów, możliwość rozbudowywania sieci o kolejne AP,
- atrakcyjna cena,
- zasilanie PoE, opcja zasilania DC, ale…
- …brak zasilacza w komplecie,
- mały rozmiar wymusza mniejszą liczbę anten,
- brak pasma 6 GHz
- nie ma uchwytu dla Kensington Lock.
Nasza ocena EAP723
Płatna współpraca z Tp-Link
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!