iPhone 17 Pro Max - recenzja. Lepszy jest wrogiem dobrego
Smartfony

iPhone 17 Pro Max - recenzja. Lepszy jest wrogiem dobrego

przeczytasz w 19 min.

Spędziłem z iPhone’em 17 Pro Max dwa tygodnie, więc pora na podsumowanie testów. Mój werdykt? Jeśli nie masz naprawdę wyśrubowanych wymagań, to wybierz iPhone’a 17.

Na wstępie zaznaczę, że recenzję iPhone’a 17 Pro Max napisałem z perspektywy osoby, która prywatnie preferuje Androida, dlatego nie brakuje w niej odniesień do smartfonów innych marek. Z iOS-u korzystam jednak równolegle nieprzerwanie od 2008 roku i testowałem każdą z dziesięciu ostatnich generacji, więc portfolio Apple’a nie jest mi obce. 

Mam wrażenie, że nowy design iPhone’a 17 Pro Max to zasłona dymna

Tegoroczny smartfon zauważalnie różni się od swoich poprzedników. Wyspa z aparatami jest większa, znaczną część obudowy wykonano z metalu, a szklane okno na tylnym panelu mocno rzuca się w oczy. Mam jednak wrażenie, że nowy wygląd był celem samym w sobie, co - jeśli się nad tym głębiej zastanowić - jest do Apple’a niepodobne. 

W ciągu niemal dwóch dekad Apple kilkakrotnie mocno ingerował w wygląd swoich telefonów z generacji na generację, ale zazwyczaj wynikało to bezpośrednio ze zmian technologicznych. Bo tak:

  • iPhone 6 miał znacznie większy ekran od poprzednika, co w oczywisty sposób wymusiło przeprojektowanie całej obudowy;
  • iPhone X jako pierwszy miał bezramkowy ekran i Face ID, co nie mogło nie wpłynąć na design;
  • iPhone 11 Pro otrzymał ikoniczną kwadratową wyspę z aparatami, bo trzeba gdzieś było upchnąć potrójny aparat;
  • w iPhonie 14 Pro zmienił się kształt wcięcia w ekranie, ale Apple zbudował wokół niego cały interfejs Dynamic Island. 

Z reguły zmiana designu jest dla Apple’a środkiem do celu, a nie samym celem. Z iPhone’em 17 Pro Max zdaje się być inaczej, bo nie jest tak, że Apple znacznie powiększył wyspę aparatów, by zmieścić więcej obiektywów czy znacznie większe matryce. Technologicznie i funkcjonalnie to smartfon mocno zbliżony do poprzednika. 

Mam przekonanie graniczące z pewnością, że Apple trzymał protokół "nowy design" na czarną godzinę i odpalił go akurat teraz głównie po to, by ludzie mówili o nim, a nie o innych rzeczach. Na przykład o tym, że zapowiedziana w 2024 roku nowa wersja Siri wciąż nie jest gotowa, przez co temat Apple Intelligence wypadało podczas premiery przemilczeć i zająć konsumentów, branżowe media i inwestorów czymś innym. Nowy wygląd - zwłaszcza tak kontrowersyjny - to świetna zasłona dymna. 

Nowy wygląd iPhone’a 17 Pro Max mi się podoba, ale nie jest specjalnie praktyczny

Nawet jeśli mam rację i nowy wygląd ma być tylko odciągaczem uwagi od problemów z AI, to mimo wszystko uważam iPhone’a 17 Pro Max za jeden z najładniejszych (choć to oczywiście kwestia gustu) smartfonów na rynku. A na pewno jeden z najoryginalniej wyglądających. Aluminiowa skorupa jest też dla mnie przyjemniejsza w dotyku niż wyświechtane "kanapki" z metalowej ramy i dwóch tafli szkła na całej powierzchni. 

Uważam jednak, że konkurencja lepiej przekuwa duże fotograficzne wyspy w praktyczne zalety. Przykładowo Pixel 10 Pro XL dzięki swojej konstrukcji nie buja się, gdy leży na płaskiej powierzchni, a obiektywy schowane za jedną taflą szkła łatwo utrzymać w czystości. 

Pixel 10 Pro XL i iPhone 17 Pro Max

Z kolei Xiaomi w serii 17 Pro wypełniło przestrzeń wokół obiektywów dodatkowym ekranem, który umożliwia chociażby robienie selfie aparatem głównym. 

Xiaomi 17 Pro i 17 Pro Max

iPhone 17 Pro Max nie ma żadnego z tych atutów. Wyspa ciągnie się przez całą szerokość urządzenia, ale obiektywy z niej wystają, przez co smartfon wciąż buja się na płaskich powierzchniach, a każdą soczewkę trzeba czyścić osobno. Próżno też szukać drugiego ekranu czy innych funkcjonalnych bajerów. 

Co więcej, liczne raporty wskazują na to, że lakier pokrywający aluminiową skorupę lubi odpryskiwać. Muszę uspokoić, że smartfon nie rysuje się od samego patrzenia, bo używałem go bez etui przez dwa tygodnie i wygląda jak nowy. Ale co byłoby po pierwszym upadku? Nie wiem, choć się domyślam. 

Nowa konstrukcja ma jednak też swoje zalety. Przebudowane wnętrze pozwoliło na zastosowanie większej baterii, a aluminium lepiej przewodzi ciepło niż szkło, więc iPhone 17 Pro Max jest w stanie dłużej pracować na pełnych obrotach. Przynajmniej w teorii, ale o tym za moment. 

Łączność? Widzę dużą poprawę

Gdy testuję iPhone’y, zawsze mam przy sobie jakiś telefon z Androidem, by mieć punkt odniesienia. Moje doświadczenie jest takie, że smartfony Apple’a z reguły jako pierwsze gubiły zasięg w zatłoczonych, zabudowanych czy oddalonych od nadajników miejscach. 

W linii iPhone 17 problem ten został niejako zaadresowany, bo podczas premiery producent pochwalił się nowym czipem Apple N1, który łączy w sobie modemy Wi-Fi, Bluetooth i Thread. Nie wiem, czy to zasługa tego czipu, czy zmian konstrukcyjnych, ale faktycznie widzę poprawę. 

Połączyłem iPhone’a 17 Pro Max oraz Galaxy Z Folda 7 z tą samą siecią Wi-Fi i przeprowadziłem kilka speedtestów w różnych odległościach od routera. Oto uśrednione wyniki:

 iPhone 17 Pro Max,
Wi-Fi, 5 GHz
Galaxy Z Fold 7,
Wi-Fi, 5 GHz
ok. 1 m od routera290 Mb/s (pobieranie)
315 Mb/s (wysyłanie)
292 Mb/s (pobieranie)
308 Mb/s (wysyłanie)
ok. 7 m od routera289 Mb/s (pobieranie)
296 Mb/s (wysyłanie)
292 Mb/s (pobieranie)
301 Mb/s (wysyłanie)
ok. 15 m od routera,
za ścianą
150 Mb/s (pobieranie)
60,7 Mb/s (wysyłanie)
93 Mb/s (pobieranie)
57,9 Mb/s (wysyłanie)

Kilkanaście metrów od routera iPhone był w stanie wykręcić przyzwoity wynik i nawet przebić samsunga, co w przypadku wcześniejszych generacji mi się nie zdarzyło. iPhone 16 Pro przed rokiem w tym samym miejscu w ogóle nie chciał się połączyć z Wi-Fi. 

Tutaj podobny test dla sieci 5G i zaskakująco zbliżone wyniki:

 iPhone 17 Pro Max,
5G
Galaxy Z Fold 7,
5G
otwarta przestrzeń388 Mb/s (pobieranie)
33,8 Mb/s (wysyłanie)
339 Mb/s (pobieranie)
36,2 Mb/s (wysyłanie)
sypialnia, 
przy otwartym oknie
141 Mb/s (pobieranie)
14,3 Mb/s (wysyłanie)
164 Mb/s (pobieranie)
16,1 Mb/s (wysyłanie)
zamknięta łazienka98,6 Mb/s (pobieranie)
11,4 Mb/s (wysyłanie)
92,7 Mb/s (pobieranie)
6,75 Mb/s (wysyłanie)

iPhone’a 17 Pro Max wciąż zdaje się mieć jednak problemy w mocno zatłoczonych miejscach. Kilka dni temu byłem na koncercie na Stadionie Narodowym, na którym było ponad 60 tys. osób. Galaxy Z Fold 7 miał poważne problemy z łącznością, ale powoli ładował strony internetowe i wiadomości tekstowe. Na iPhonie 17 Pro Max, z kartą SIM tego samego operatora, przez cały koncert nie udało mi się połączyć z internetem wcale. 

Zmiany na lepsze objęły też wyświetlacz iPhone’a 17 Pro Max

W modelach Galaxy S24 Ultra i S25 Ultra Samsung zastosował powłokę antyrefleksyjną, która zapewniła smartfonom bezkonkurencyjną widoczność w jasnym otoczeniu. Chwilę to trwało, ale Apple obrał wreszcie podobny kierunek. 

Warstwa antyrefleksyjna trafiła do całej serii iPhone 17, ale nie jest ona tak skuteczna jak ta stosowana przez Samsunga. Gdybym miał postawić iPhone’a 16 po jednej stronie, a Galaxy S25 Ultra po drugiej, to iPhone 17 Pro Max uplasowałby się mniej więcej w 1/3 drogi. Czuć poprawę, ale mogło być lepiej. 

Nowy wyświetlacz jest przy okazji jasny, co w połączeniu ze wspomnianą powłoką antyrefleksyjną zapewnia ponadprzeciętnie dobrą widoczność w świetle słonecznym. Żałuję tylko, że iOS wciąż nie pozwala na regulację nasycenia kolorów, bo osobiście preferuję OLED-y z podbitą saturacją. 

Głośniki? Tu Apple od lat pokazuje klasę. iPhone 17 Pro Max gra wybornie, a jego pełny, mięsisty dźwięk plasuje się w światowej czołówce. Choć w tej generacji Apple z jakiegoś powodu umieścił dolny głośnik po drugiej stronie złącza ładowania, przez co podczas trzymania telefonu poziomo łatwiej go zasłonić dłonią. 

Dolny głośnik iPhone'a 17 Pro Max wylądował w nowym miejscu

iPhone 17 Pro Max wreszcie zapowiada się na smartfon na lata

W czerwcu 2014 Apple zaprezentował nową platformę Apple Intelligence, ale ogłosił, że 9-miesięczny wówczas iPhone 15 jej nie otrzyma, bo ma tylko 6 GB RAM-u, a AI wymaga do działania minimum 8 GB. 

3 miesiące później na rynek trafił iPhone 16 Pro, który miał 8 GB RAM-u, czyli absolutne minimum do zapewnienia podstawowej funkcjonalności w dniu premiery. Nie zdziwię się jednak, jeśli lada moment ten smartfon również zostanie odcięty od znacznej części nadchodzących funkcji. 

iPhone 17, iPhone Air i iPhone 17 Pro Max

iPhone 17 Pro Max otrzymał natomiast 12 GB pamięci RAM, czyli ma 4 GB zapasu względem dzisiejszych wymagań oprogramowania iOS. Pierwszy raz w życiu biorę do ręki nowy telefon Apple’a i czuję, że pamięci operacyjnej jest więcej niż na styk. Taka ilość powinna zapewnić dobre działanie na lata. 

Jest też nowy czip A19 Pro. Apple przekonuje, że potrafi on rozwinąć skrzydła dzięki konstrukcji lepiej odprowadzającej ciepło i komorze parowej, ale osobiście nie widzę tu wielkiego przełomu. 10 powtórzeń testu Geekbench 6 wykazało, że iPhone 17 Pro Max wykręca o 5 proc. wyższe wyniki niż cienki i szklany iPhone Air, ale żaden z nich nie ma problemów z throttlingiem. W dotyku czuć, że Air nagrzewa się bardziej punktowo, a 17 Pro Max równomiernie, ale nie zauważyłem, by miało to jakieś poważne praktyczne atuty. 

iPhone 17 Pro Max i iPhone Air w Geekbench 6

Nie zmienia to faktu, że iPhone 17 Pro Max po prostu jest demonem wydajności i sprawia wrażenie gotowego na wymagające gry i funkcje, które nadejdą za rok, dwa czy nawet cztery. O jego poprzednikach powiedzieć tego nie mogłem. 

Dodam jeszcze tylko, że przez kilka pierwszych dni interfejs iPhone’a 17 Pro Max niemiłosiernie u mnie klatkował, ale aktualizacja do iOS 26.0.1 rozwiązała ten problem. 

Nowy teleobiektyw iPhone’a 17 Pro Max daje radę

Modele iPhone 17 Pro i 17 Pro Max zostały uzbrojone w:

  • aparat główny 48 Mpix z przysłoną f/1,6 i stabilizowaną matrycą;
  • aparat główny 48 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym, przysłoną f/2,2 i trybem makro;
  • aparat 48 Mpix z teleobiektywem 4x, przysłoną f/2,8 i stabilizowaną matrycą;
  • aparat do selfie 18 Mpix z kwadratową matrycą i przysłoną f/1,9. 

W porównaniu z poprzednią generacją poziom przybliżenia optycznego został zmniejszony z 5x do 4x, ale rozdzielczość matrycy wzrosła z 12 do 48 Mpix. Uważam, że była to dobra decyzja. 

Wbudowane soczewki 1x i 4x dzieli teraz mniejszy dystans, więc użytkownik rzadziej jest skazany na używanie zoomu cyfrowego. Z kolei wyższa rozdzielczość skutecznie rekompensuje krótszą ogniskową, w wyniku czego iPhone 17 Pro robi lepsze zdjęcia z dużym zoomem niż iPhone 16 Pro. 

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i iPhone 16 Pro (po prawej) - 0,5x

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i iPhone 16 Pro (po prawej) - 1x

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i iPhone 16 Pro (po prawej) - 4x

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i iPhone 16 Pro (po prawej) - 5x

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i iPhone 16 Pro (po prawej) - 10x

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i iPhone 16 Pro (po prawej) - 25x

iPhone 17 Pro Max - 40x

Jeśli jednak chodzi o porównanie zoomu z konkurencją, to Apple stosuje relatywnie łagodne przetwarzanie z użyciem algorytmów wygładzających. Przy dużych przybliżeniach Pixel 10 Pro XL potrafi wykręcić ładniejsze i bardziej "używalne" obrazy. 

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i Pixel 10 Pro XL (po prawej) - 1x

iPhone 17 Pro Max (po lewej) i Pixel 10 Pro XL (po prawej) - 40x

Jeśli chodzi o zdjęcia Księżyca, wciąż szału nie ma. 

Pod względem jakości zdjęć aparat iPhone’a 17 Pro Max również nie zawodzi. Apple wciąż dostarcza chyba najspójniejsze kolorystycznie fotki z różnych obiektywów na rynku i ponadprzeciętnie dobrze radzi sobie z ustawianiem balansu bieli w trudniejszych warunkach oświetleniowych, co przekłada się na wyjątkowo wierne odwzorowanie kolorów. Zdjęcia są szczegółowe, skutecznie odszumione, a drobnym mankamentem jest dla mnie jedynie tendencja obiektywu ultraszerokokątnego do przepalania jaśniejszych punktów, ale to detal. 

Lubię też aparaty w iPhone’ach za wygodę użytkowania i wszechstronność. Płynność przełączania się między obiektywami jest bezkonkurencyjna, dane na temat głębi są zbierane nawet bez konieczności ręcznego uruchamiania trybu portretowego, a funkcja Style pozwala dopasować stylistykę wszystkich robionych zdjęć do własnych upodobań. 

Polubiłem się też z nowym aparatem do selfie o nazwie Center Stage

Matryca przedniego aparatu jest teraz kwadratowa, a oprogramowanie wycina z niej panoramiczny fragment niezależnie od orientacji telefonu. Można np. trzymać iPhone’a pionowo, ale robić poziome zdjęcia i filmy. Możliwość obracania kadru działa w domyślnym trybie foto, wideo i filmowym, ale z jakiegoś powodu nie w portretowym. 

Większość osób podczas robienia selfie patrzy na swoją twarz na ekranie, a nie w aparat. Gdy telefon trzymany jest poziomo, skutkuje to powstaniem fotografii, na której wzrok skierowany jest w bok. Center Stage rozwiązuje ten problem, ponieważ przednia kamera w pionowym układzie jest wycentrowana. 

Inna potencjalna zaleta? Część statywów, zwłaszcza starych, pozwala przymocować telefon tylko horyzontalnie. iPhone 17 Pro Max nawet w takiej sytuacji pozwala robić pionowe zdjęcie czy film na Instagram. 

Aparat Center Stage potrafi także automatycznie rozszerzyć kadr, gdy wykryje więcej osób i śledzić twarz użytkownika podczas prowadzenia wideorozmów. Fajna sprawa. 

Nagrywanie dwoma aparatami jednocześnie dało się zrobić lepiej

Najnowsze iPhone’y potrafią nagrywać filmy z użyciem przedniego i tylnego aparatu jednocześnie. Apple wprowadza tę funkcję 12 lat po Samsungu, a i tak w mojej ocenie zrobił ją gorzej. 

Funkcja ta jest uboga w ustawienia. Obraz z aparatu tylnego wypełnia większość kadru, a obraz z aparatu przedniego znajduje się w niewielkim oknie, które można umieścić w którymś z rogów. Tyle. 

Tymczasem telefony Samsunga pozwalają wybrać dowolną kombinację wbudowanych aparatów, precyzyjnie zmienić pozycję drugiego okna i jego rozmiar czy zapisać dwa oddzielne pliki wideo. W iPhonie 17 Pro Max tego wszystkiego brakuje. 

Czas mija, a AI w iPhone’ach wciąż leży

Apple Intelligence było główną lokomotywą marketingową iPhone’a 16 Pro, ale w przypadku iPhone’a 17 Pro producent nie wspomina o AI praktycznie wcale. Nie dziwi mnie to, bo platforma spotkała się z chłodnym przyjęciem ze strony użytkowników. Zwłaszcza polskich, bo wsparcia dla naszego języka brak. 

Brak porządnego AI to główny powód, dla którego nie byłbym w stanie korzystać z iPhone’a na co dzień jako głównego telefonu. Pełna integracja z Gemini czy Circle to Search za bardzo ułatwiają mi życie, bym był gotów z tego zrezygnować. 

Owszem, od biedy można się ratować na własną rękę. Przykładowo pod dwukrotne stuknięcie palcem w tył iPhone’a przypisałem sobie aplikację Gemini, a pod przycisk akcji zaprogramowałem skrót, który robi zrzut ekranu i wysyła go do Obiektywu Google. Ale to dużo zachodu tylko po to, by uzyskać malutką namiastkę tego, co budżetowiec z Androidem potrafi od razu po wyjęciu z pudełka. 

Na wiosnę 2026 zaplanowano debiut nowej wersji Siri, bazującej na dużych modelach językowych, ale ja już nawet przestałem się łudzić, że Apple doda wsparcie dla języka polskiego przed końcem tego stulecia. 

Bateria iPhone’a 17 Pro Max spisuje się wzorowo

W naszej części świata iPhone 17 Pro Max ma baterię 4832 mAh, a więc zauważalnie mniejszą niż w USA (5088 mAh), gdzie sprzedawany jest bez slotu na kartę SIM. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz, ale nie ma co płakać, bo ten smartfon i tak jest długodystansowcem. 

Przy moim użytkowaniu (internet, komunikatory, zdjęcia, muzyka, wideo) bateria jest nie do zajechania w jeden dzień. Nawet po 5 godzinach katowania w pociągu wskaźnik wciąż potrafi wskazywać ponad połowę. 

Poprawie uległo także ładowanie (40 W), dzięki czemu baterię iPhone’a 17 Pro Max da się napełnić w ok. 75 minut. Nie jest to rekord świata, ale poprzednik potrzebował prawie dwóch godzin, więc postęp jest odczuwalny. 

Czy warto kupić iPhone’a 17 Pro Max?

iPhone 17 Pro Max ma swoje plusy i minusy, ale jego największą wadą jest… iPhone 17. 

Apple w tym roku zdecydował się na znaczne ulepszenie podstawowego modelu: ilość pamięci w najtańszym wariancie została podwojona, ekran urósł o 0,2 cala, otaczające go ramki są mniejsze, a dwukrotnie wyższa częstotliwość odświeżania 120 Hz zapewnia płynniejsze animacje i działania Always-On Display. Tym samym dystans dzielący najtańszego i najdroższego flagowca został skrócony, ale przepaść cenowa nie. 

iPhone 17, iPhone Air i iPhone 17 Pro Max

iPhone 17 Pro Max startuje z poziomu 6299 zł, podczas gdy iPhone’a 17 można kupić za 3999 zł. Mnie w tym drugim brakowałoby teleobiektywu czy - jeśli miałby być to smartfon na lata - większej ilości pamięci RAM, ale w mojej ocenie niekoniecznie są to rzeczy warte dopłacenia ponad 2000 zł. 

iPhone’a 17 Pro Max mogę więc polecić tylko osobom, które koniecznie potrzebują telefonu z iOS-em i mają wyśrubowane wymagania, a cena nie gra dla nich roli. Pozostałym radzę rzucić okiem na przetestowanego już przez nas iPhone’a 17

 iPhone 17iPhone AiriPhone 17 ProiPhone 17 Pro Max
EkranOLED 6,3 cala,
2622 x 1206 (460 ppi),
1-120 Hz LTPO,
jasność do 3000 nitów
OLED 6,5 cala,
2736 x 1260 (460 ppi),
1-120 Hz LTPO,
jasność do 3000 nitów
OLED 6,3 cala,
2622 x 1206 (460 ppi),
1-120 Hz LTPO,
jasność do 3000 nitów
OLED 6,9 cala,
2868 x 1320 (460 ppi),
1-120 Hz LTPO,
jasność do 3000 nitów
Głośnikistereomonostereostereo
CzipA19A19 ProA19 ProA19 Pro
Pamięć na dane256 lub 512 GB256 lub 512 GB256, 512 GB
lub 1 TB
256, 512 GB,
,1 lub 2 TB
Aparat główny48 Mpix,
f/1,6,
stabilizowana matryca
48 Mpix,
f/1,6,
stabilizowana matryca
48 Mpix,
f/1,78,
stabilizowana matryca
48 Mpix,
f/1,78,
stabilizowana matryca
Aparat UW48 Mpix,
ultraszerokokątny,
f/2,2,
tryb makro
-48 Mpix,
ultraszerokokątny,
f/2,2,
tryb makro
48 Mpix,
ultraszerokokątny,
f/2,2,
tryb makro
Aparat tele- 48 Mpix,
teleobiektyw 4x,
f/2,8,
stabilizowana matryca
48 Mpix,
teleobiektyw 4x,
f/2,8,
stabilizowana matryca
Aparat przedni18 Mpix,
f/1,9
18 Mpix,
f/1,9
18 Mpix,
f/1,9
18 Mpix,
f/1,9
Bateria3692 mAh,
ładowanie 40 W,
MagSafe i Qi2 25 W
3149 mAh,
ładowanie 20 W,
MagSafe i Qi2 20 W
3998 mAh,
ładowanie 40 W,
MagSafe i Qi2 25 W
4832 mAh,
ładowanie 40 W,
MagSafe i Qi2 25 W
Łączność5G,
Wi-Fi 7,
Bluetooth 6,
NFC,
eSIM,
UWB
5G,
Wi-Fi 7,
Bluetooth 6,
NFC,
eSIM,
UWB
5G,
Wi-Fi 7,
Bluetooth 6,
NFC,
eSIM,
UWB
5G,
Wi-Fi 7,
Bluetooth 6,
NFC,
eSIM,
UWB
ZabezpieczeniaFaceIDFaceIDFaceIDFaceID
Wymiary149,6 x 71,5 x 7,95 mm156,2 x 74,7 x 5,64 mm150 x 71,9 x 8,75 mm163,4 x 78 x 8,75 mm
Waga177 g165 g204 g231 g
OdpornośćIP68,
ekran z Ceramic Shield 2
IP68,
ekran z Ceramic Shield 2,
tył z Ceramic Shield
IP68,
ekran z Ceramic Shield 2,
tył z Ceramic Shield
IP68,
ekran z Ceramic Shield 2,
tył z Ceramic Shield

Warto kupić, jeśli:

  • chcesz korzystać z najlepszego telefonu Apple’a;
  • zależy ci na dobrym i wszechstronnym aparacie z teleobiektywem;
  • robisz dużo zdjęć i filmów przednim aparatem;
  • szukasz smartfonu na długie lata;
  • ekran 6,3 cala w iPhonie 17 jest dla ciebie za mały;
  • oczekujesz ponadprzeciętnie dobrej baterii;
  • lubisz metalowe konstrukcje;
  • zmiana wyglądu jest dla ciebie ważna;
  • przesiadasz się z iPhone’a 14 Pro Max lub starszego. 

Nie warto, jeśli:

  • oczekujesz najlepiej wycenionego smartfonu Apple’a;
  • dotychczas kupowałeś wersje Pro dla ekranu 120 Hz;
  • chcesz korzystać z dobrego AI po polsku;
  • system operacyjny nie ma dla ciebie większego znaczenia;
  • korzystasz z telefonu bez etui (odpryskujący lakier). 

Niezależna opinia redakcji. Telefon na test został bezpłatnie wypożyczony od firmy Apple.


Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    WacławBombas
    0
    Joł joł joł joł joł joł joooooooooooł ziomale! Nazywam się Wacław Bomba i jestem międzynarodowej sławy ekspertem rynku KRYPTOWALUT!!!
    Ziomale zapodaje wam linkacza do aplikacza Cry Com!!!! Już wam mowie co musicie zrobić!!!
    A wiec klikacie w TEgo linkacza i przejdziecie do rejestracji w Crypto Com!!! Tam się rejestrujcie, podajecie swoje dane i przychodzicie KYC!!!!
    Potem zamawiajcie czerwonom kartę Ruby i otrzymujecie az 25 dolereczkuf amerykańskich w kryptowalucie Cro na piewrwsze inwestycje!!!!
    Ziomale sam juz zarobiłem miliony i dołączyłem do ELITERNEJ grupy multimionerow!!!!!
    I pomyśleć ze jeszcze nie dawno byłem zwykłym pomocnikiem murarza i zapierdalalem z taczkami pełnych cementów i piaskuf!!!
    A dzisiaj jeżdżę po całym swiecie na eventy kryptowalutowe!!! Tokjo, Los Angeles, Nowy Jork! Dubaj, Seul, Sydnej, Londyn, Paryrz, Honk Konk, Rijo De Rzanejro i wiele innych miast!!
    Tak doskonale władam językiem angielskim i orko dowód!!! Mu nejm is Wacław, How are ju tudej!! Ponadto rucham najpiękniejsze dupeczki z całego świata!!! Spotykam się z elita towarzyska, gwiazdami Holyłudu, multimionerami a moi. Najlepszym przyjacielem jest uwaga Elon Musk!!!
    Klikaj w linkacza bo nie ma czasu a czas tonpieniadz!!! Wystarczy 15 minut dziennie spędzić w aplikacji a Kasiura sam a w PDA na konteczka!!’ Właśnie dosłownie przed chwila wpłynęło mnie na az 250 tysięcy dolereczkuf amerykańskich!!! Wystarczy tak NIE WIELE aby ZAROBIC TAK WIELE!!!
    Klikaj w linkacza ziomale nie ma się co w tańcu pierdolic od tego orkiestra robi przerwy!! Miliony czekają właśnie na ciebie!!! Bisnes is bisnes!!! Biznes się kręci sam tak jak kasiure w prada sama na konta!!!!
    Klikaj ziomale w linkacza i zacznij TEZEPAĆ KASIURE NA KRYPTOWALUTACH!!! Oro linkacz którego Koniecznie musisz Kliknąć!!!
    Supskrubuj mnie, dawaj kciuka w gurę, slepdx moje soszial media aby dostawać nowe linkacze!!!
    Klikajta ziomale!!

    https://crypto.com/app/jjey2xxs9c

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login