Xiaomi 13T Pro to telefon artysta. Ma pecha, że jest też Xiaomi 13T
Telefony

Xiaomi 13T Pro to telefon artysta. Ma pecha, że jest też Xiaomi 13T

przeczytasz w 7 min.

Xiaomi 13T Pro to smartfon, który nie trafił do zestawień najlepszych telefonów w 2023 roku. Zastanawiałem się co mogło o tym zdecydować, że świetny przedstawiciel prawie flagowców, umyka uwadze i chyba wiem już co.

ocena redakcji:
  • 4,8/5

Z Xiaomi 13T Pro miałem okazję zapoznać się jeszcze przed jego oficjalną premierą we wrześniu 2023. Potem minęło trochę czasu i w swoim formacie „Dobry, zły, brzydki” z zaletami i wadami całej konstrukcji Xiaomi 13T Pro rozprawił się Konstanty. Cóż pozostało dopełnić całego obrazu, opinią na podstawie wielomiesięcznego użytkowania Xiaomi 13T Pro. Co prawda do premiery serii Xiaomi 14T jeszcze przynajmniej pół roku, ale Xiaomi 14 jest już za rogiem, bo jak ćwierkają ptaszki globalna premiera już na MWC 2024 pod koniec lutego.

Dziś o telefon w akceptowalnej cenie, który jest o lata świetlne przed konkurencją, trudno

Na początek warto zadać sobie pytanie co to jest akceptowalna cena? Dla jednych będzie to bowiem 1000 zł, dla innych 2000 zł, a jeszcze innych nie przestraszy 4000 zł. Powiedzmy, że ta trzecia poprzeczka to maksimum. Droższe telefony trzeba oceniać bardzo krytycznie i nie wybaczać im żadnych uchybień. Xiaomi 13T Pro to przedstawiciel segmentu 3000 do 4000 złotych zależnie od sklepu (w Amazon są nawet atrakcyjniejsze oferty). Dziś to średnia wyższa półka, choć jeszcze niedawno byłby to flagowiec pełną gębą. Jakież ma on plusy?

  • doskonały wyświetlacz AMOLED 144Hz,
  • wydajny akumulator i superszybkie ładowanie 120 W,
  • wysoka wydajność chipsetu Mediatek Dimensity 9200+,
  • idealna konfiguracja pamięciowa 12/256 GB UFS 4.0,
  • głośniki stereo z Dolby Atmos,
  • odporność IP68,
  • bardzo dobre aparaty na tylnej ściance certyfikowane Leica,
  • system Android 13 z opcją aktualizacji do Android 14.

Trudno zlekceważyć takie zalety, a jednak nie jest to coś co czyni Xiaomi 13T Pro modelem kosmicznie doskonałym. Poza tym istotne jest to, czy są one w stanie znieść próbę czasu, a jeśli pojawiają się rysy na wizerunku telefonu to ważna jest odpowiedź na pytanie, czy są one dotkliwe. Zobaczmy.

Xiaomi logo

Przez cztery miesiące ani razu Xiaomi 13T Pro nie wydał się niewygodny

O tym, że telefon jest niewygodny decyduje nie tylko samo urządzenie, ale też upodobania użytkownika. Miłośnik mobilnego foto makro może nie przejąć się brakiem stereo, czy mniejszą wydajnością, gdy zdjęcia wychodzą lepiej niż innym. Osoba, która telefon traktuje jako sekretarkę, może z kolei w ogóle nie przejmować się niedomaganiami aparatów. Gracz, zechce, by smartfon był wydajny. Nie każdy też doceni jakość wyświetlacza, gdy nie ma wyczulonego wzroku. Osoba starsza będzie myśleć bardziej o tym jak wygodnie jej używać telefonu, a nie jak wyśrubowane ma parametry.

Xiaomi 13T Pro komplet

Dlatego ważne jest, że przez kilka miesięcy użytkowania nie poczułem ani przez chwilę, że Xiaomi 13T Pro jest niewygodny. Kształt, rozmiar, wszystko pasowało. Nie zdarzyło się też, bym kiedykolwiek został w rozładowanym telefonem, a to potrafi zdenerwować, choć praktycznie nie śledziłem tego jak ubywa energia. Jeśli zawodziło Wi-Fi czy 5G/LTE to była to wina routera lub operatora, nie telefonu. GPS działał cały czas wybornie. Używałem Xiaomi 13T Pro i niczym się nie przejmowałem, z wyjątkiem braku regularnych aktualizacji zabezpieczeń (wciąż mam datę 2023-10-01), co z perspektywy bezpieczeństwa oznacza dużą żółtą kartkę dla Xiaomi.

Sieć Xiaomi 13T Pro

Pomijając tę kwestię, była też świadomość, że są telefony pod pewnymi względami lepsze, ale gdyby miał być to dla mnie jedyny telefon na długie lata to bym nie narzekał. Jednakże nie oznacza to, że Xiaomi 13T Pro jest idealnym telefonem w swojej klasie. Co to, to nie. Ja go polubiłem, to nie oznacza, że inni tez muszą. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że mogłem go długo testować, nie musiałem wybierać opcji dla mnie najbardziej ekonomicznej, bo ogranicza mnie budżet.

Po czterech miesiącach żadna z zalet nie wyblakła, ale zdarzyło się, że Xiaomi 13T Pro nadepnął mi na odcisk. Oto wyjaśnienie jak.

Zdjęcia są bardzo dobre, ale ludzie oczekują cudów, co nie jest takie łatwe

Na samym początku chwaliłem wszystkie aparaty na tylnej ściance Xiaomi 13T Pro. I wciąż uważam, że fotografowanie każdym z nich da efekty sprawiające ogromną przyjemność użytkownikowi, a do zdjęć chętnie będziemy wracać po latach, także w formie drukowanej, to musze dodać tu pewne ale.

W Xiaomi 13T Pro mamy przeogromną liczbę filtrów fotograficznych, z których można skorzystać na etapie robienia zdjęcia. Szkoda, że różnorodność ramek Xiaomi jest niewielka, bo dodawanie ich do zdjęć daje fajny efekt co widać na przykładach, na dodatek pozwalająca pozbyć się charakteru fotografii z telefonu. Jedna z poprawek wyeliminowała denerwujący błąd, jakim była znikająca ikonka HDR utrudniająca kontrolę nad tą funkcją. Jednak teraz widzę, że współpraca z Leica w tym przypadku okazała się rozwojowa, bo po kilku miesiącach fotografowania okazało się, że początkowo małe różnice pomiędzy aparatami urosły do znacznie większych.

  

 

 

Chodzi tu przede wszystkim o ultraszeroki kąt i teleobiektyw, który moim zdaniem odstają od reszty. Dają zbyt miękkie zdjęcia, które mogą sugerować niedostatki sensora, nawet jeśli tak nie jest. Aparat z zoomem x2 na pewno trzeba dopracować, by był jeszcze lepszy, a najlepiej chyba wymienić na zoom x3, bo to najlepszy kompromis w telefonie, który jest prawie flagowcem, ale w niższej cenie. W przypadku ultraszerokiego kąta, fakt, że wciąż fotografie wykonane w trybie RAW są znacznie lepsze niż JPEGi, a przede wszystkim ostrzejsze, świadczy o problemie w oprogramowaniu.

 

Xiaomi wraz z Leica bardzo przyłożyły się do kolorystyki zdjęć z głównego aparatu, która jest naturalna, aż do bólu nawet w trybie Leica Vibrant, a niestety użytkownik czasem woli, by ich świat wspomnień był bardziej kolorowy. Nawet filtry niewiele tu zdziałają bez podkręcenia nasycenia kolorów. Pliki RAW jak już wspominałem mają potencjał i nadają się do zabawy z ekspozycją i kolorami w komputerze lub aplikacji smartfonowej (ja wybieram Lightroom). W przypadku JPEGów czegoś mi tu brakuje. I najgorsze w tym jest to, że do końca nie wiem czego. Może to nieco raz zbyt mało wyostrzone fotografie, innym razem zbyt mocno kontrastowe, a może zbyt… wysokie oczekiwania.

  

Zdjęcia z Xiaomi 13T Pro nie są więc o klasę lepsze niż te z innych polecanych telefonów w podobnej cenie, bo osiągniecie takiej różnicy jest trudne, ale są bardzo dobre. To trochę tak jak z aparatami, gdzie albo się lubi styl zdjęć danego producenta, albo nie i dlatego wchodzi w taki a nie inny system. Ja bardzo cenię sobie to co osiągnęło Xiaomi w 13T Pro, ale nie ukrywam, że czekam na jeszcze więcej i rozumiem, że są osoby, które również spodziewały się więcej.

Filmowanie w Xiaomi 13T Pro warto docenić

Czasem bywa tak, że firma skupia się na doskonaleniu trybu foto, a tryb wideo na tym cierpi. Jednak w Xiaomi 13T Pro mogę nawet rzec, że miałem mniej zarzutów pod tym kątem niż w przypadku zdjęć. Oczywiście w trudnych warunkach oświetleniowych detaliczność spada, a filmy robią się zaszumione, tryb 8K nie jest tak dobry jak w serii Xiaomi 13, ale i tak oglądanie filmów z Xiaomi 13T Pro sprawia przyjemność. Jest tu sporo funkcji, w tym stale działająca stabilizacja w głównym aparacie, wideo 4K/30p z ultraszerokiego kąta, teleprompter. Poniżej przykładowe nagrania 4K w wymagających warunkach - w zimowej leśnej aurze (wyzwanie dla balansu bieli) i wieczorne.

No dobrze, ale co to znaczy, że Xiaomi 13T Pro jest artystą?

I dodać trzeba, że czasami zachowuje się jak on. Mam tu na myśli fakt, że telefon oferuje bardzo dobre doświadczenie użytkownika. Gdy… wszystko działa bezproblemowo. Mamy świetny czas pracy na akumulatorze, bosko szybkie ładowanie akumulatora, które niezliczoną liczbę razy uratowało mi dzień, wspaniały ekran z jednym z lepiej działających trybów jasności Auto. Tu przyznać musze, że tak jak zwykle wyłączam Auto w każdym telefonie, gdy chcę go dłużej używać, w Xiaomi 13T Pro zorientowałem się w pewnym momencie, że działa mi ono stale i wcale nie przeszkadza.

Xiaomi 13T Pro ekran

Co jeszcze? Trudno mieć uwagi co do wydajności. "Moja" wersja z 512 GB pamięci wbudowanej nie potrzebuje żadnych rozszerzeń, a 12 GB RAM sprawia, że aplikacje się uruchamia jedna za drugą i tak można bez końca. Aparat główny jak już napisałem jest wysokiej klasy, pozostałe akceptuję mimo krytyki i moich dużych wymagań. Więc w czym problem? Otóż „mój” Xiaomi 13T Pro, bo nie mogę wypowiadać się za każdy egzemplarz, miewał czasem swoje gorsze momenty, a to da się zauważyć dopiero na przestrzeni miesięcy. Te gorsze momenty to pewien czas, gdy telefon działał krócej niż się spodziewałem na akumulatorze i to cykl za cyklem, to słabsze chwile fotograficzne. I żeby nie było, nawet aparaty profesjonalne za dziesiątki tysięcy złotych mają takie chwile, działają jak artysta, a nagle tracą „nastrój” i nie mogą odnaleźć się.

Telefon artysta taki jak Xiaomi 13T Pro doskonale spełnia swoją rolę, ale gdy trafi się słabszy moment potrafi mocno zaskoczyć na minus. Takie chwile jednak się wybacza, tak jak artyście, bo wspomina się potem to co najlepsze.

Artyści mają swoje zwyczaje, które trzeba po prostu zaakceptować. Zwyczajem w telefonie może być konkretna nakładka systemowa. I choć nie należę do krytyków środowiska MIUI, które działa w wersji 14 na Xiaomi 13T Pro, a niedługo powinno zmienić się w HyperOS, to zdaję sobie sprawę, że jest grupa jego przeciwników, a takie właśnie wpadki tylko potwierdzają ich opinie. Moje problemy z baterią mogły być jednak też konsekwencją złych wersji aplikacji, kłopoty sprawiały mi narzędzia Uber i Edge, a fotograficzne wpadki wynikiem mojej chwilowej niecierpliwości. To ostatnie to zresztą przyczyna większości nieudanych ujęć za pomocą telefonów.

Xiaomi 13T Pro ekran główny Xiaomi 13T Pro folder Xiaomi 13T Pro ustawienia
Stworzyłem sobie ekran główny bez podpisów ikonek, bo MIUI 14 na to pozwala. Ale zabezpieczenia z października 2023 to duże niedopatrzenie.

Xiaomi 13T Pro telefonem roku nie zostanie, bo powstał też Xiaomi 13T

Wciąż uważam, tak jak Konstanty, że Xiaomi 13T Pro jest to telefon godny polecenia, obok którego „trudno przejść obojętnie”. Jednak ten artyzm Xiaomi 13T Pro przeszkadza we wskazaniach jeden z lepszych telefonów roku w segmencie wyższej średniej półki. Bo skoro można się do czegoś przyczepić to potem można przełożyć to na argument podważający atrakcyjność ceny.

Xiaomi 13T Pro w wielu sklepach kupimy wciąż za 3999 złotych, która wydaje się niezbyt wygórowana, bo na przykład OnePlus 11 kosztuje więcej. Jednak na stronie Xiaomi mamy nawet cenę 3399 złotych. A gdy dołożyć do tego opcję oszczędzenia jeszcze 200 zł, którą da się znaleźć na stronie, to jest jeszcze lepiej. Poza tym wertując oferty sklepowe możecie przekonać się, że Xiaomi 13, który pojawił się na początku 2023, kosztuje podobnie co Xiaomi 13T Pro. Ten drugi ma jednak w zanadrzu atuty - jeszcze szybsze ładowanie 120W, opcję pamięci 12/512 GB zamiast 8/256 GB i jest lepszym wyborem dla zwolenników większej przekątnej wyświetlacza.


Xiaomi 13T czy Xiaomi 13T Pro. Bez zagłębiania się w menu nie dostrzeżemy różnicy.

Dobrze, Xiaomi 13T Pro to smartfon godny polecenia, ale patrzcie - Xiaomi 13T kosztuje tylko 2500 złotych, co czyni go jeszcze bardziej rasowym średniakiem. Tysiąc złotych mniej za identyczny wygląd, ten sam zestaw aparatów, wyświetlacz, również i praktycznie identyczne doświadczenie użytkownika. To oznacza, że to „Pro” już nie jest tak istotne. To praktycznie identyczne oznacza mniejszą, ale wciąż pojemną pamięć 8/256 GB, trochę wolniejszy chipset i ładowanie 67W, ale toż to właśnie parametry Xiaomi 13. Tym co może doskwierać w Xiaomi 13T to gorsze parametry rejestracji wideo, tylko 4K/30p zamiast 8K/24p jakie mamy w Xiaomi 13T Pro. Jednak ile osób to zauważy?

Wypuszczanie dwóch modeli z jednej serii, które są tak podobne zawsze jest ryzykowne. Decyzja co zostawić, czego można się pozbyć w tańszym modelu, to trudne wyzwanie. I to przez to, że jest też Xiaomi 13T, jego droższy brat Xiaomi 13T Pro, bardzo dobry telefon, godny polecenia, nie pojawia się we wskazaniach na najlepszy telefon minionego roku 2023.

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.  

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Deryl
    1
    Ma pecha ze jest 14 pro :>
    • avatar
      omajgat
      0
      W grudniu kupiłem nowy w sklepie w Polsce za 2790.
      Kolory przy sztucznym świetle są oszukane. Czy vibrant czy authentic ssą. Dopiero po filtrach w telefonie zaczynają być podobne. Ogólnie jakość zdjęć jest średnia trzeba się naklikać by było coś fajnego. Oglądając teraz zdjęcia z oneplus 7t to są dla oka fajniejsze.
      Szybki i solidny telefon ale aparatów bym tak nie chwalił. Aby zrobić ładne zdjęcie to potrzeba czasu ... A to jest dla mnie strata czasu...
      • avatar
        anemusek
        -1
        Jak były promocje i 13T Pro kosztował
        • avatar
          kovalskybobi
          0
          Autorze zmień region w ustawieniach na np. Francję i aktualizacja do hyperos od razu się pojawi
          • avatar
            kovalskybobi
            0
            Autorze zmień region w ustawieniach na np. Francję i aktualizacja do hyperos od razu się pojawi