Aparaty kompaktowe

Fotografujemy i filmujemy

przeczytasz w 5 min.

Sony Cyber-shot WX200 dał się nam poznać jako niewielki kompakt w dużym stopniu automatyczny. Brak manualnej kontroli ekspozycji nie dawał nam dużej nadziei na dowolne zapanowanie nad naświetleniem podczas fotografowania w trudnych warunkach. Jednak kupując aparat za 900 złotych, nawet jeśli jest to kompakt wyłącznie z trybami automatycznymi i tematycznymi, spodziewamy się, że będą to pieniądze rozsądnie wydane. Zabawce za 250 złotych łatwiej przyjdzie nam wybaczyć mizernej jakości rezultaty. Sony Cyber-shot WX200 w naszych oczekiwaniach rysował się jako aparat, który w sprzyjających warunkach powinien zadowolić nie tylko niedzielnych fotografów. Powinien usatysfakcjonować, przynajmniej cześciowo, wybrednego użytkownika lustrzanki, który ma akurat ochotę na spacer z czymś kieszonkowych rozmiarów, ale na pewno nie ze smartfonem. Zobaczmy jak sprawił się testowany aparat.

Praca z aparatem

Kieszonkowe gabaryty to cecha, która wiele osób może odstręczać od zakupu Sony Cyber-shot WX200, gdyż "mam już przecież smartfon, a lustrzanka to to nie jest". Jednak równie dobrze może okazać się zaletą. Sony Cyber-shot WX200 dysponuje obiektywem 24-240 mm, czyli potrafi uchwycić zarówno bardzo szeroki kadr, jak i wykonać spore zbliżenie. Zoom w tym aparacie nie jest tylko dodatkiem dla bajeru.

Zarówno do układu przycisków, jak i menu w Sony Cyber-shot WX200 z pewnością trzeba się przyzwyczaić. Gdy pokonamy tę przeszkodę fotografowanie będzie dużą przyjemnością i za to należy się plus. Uprzedzamy jednak, dużą jak na niewielki kompakt, bo w żaden sposób nie możemy porównywać tu komfortu ani z aparatem systemowym, a nawet z lustrzankopodobnym ultrazoomem.

Aparat uruchamia się w ciągu 2 sekund, a zmiana zoomu w pełnym zakresie podobnie długo. Tryb seryjny działa pewnie w przypadku statycznych obiektów. Można pokusić się nawet o fotografowanie ruchliwych zwierząt, ale w tym wypadku trzeba liczyć bardziej na szczęście niż aparat.

Najwięcej problemów sprawiło nam nie samo fotografowanie, a wymiana karty pamięci. Testowa karta SD zakleszczyła się dwa razy w slocie aparatu. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Za te problemy WX200 otrzymuje minus.

Ekran

Sony Cyber-shot WX200 ma 2,7” ekran o rozdzielczości 460 tysięcy pikseli. Konkurencja stosuje większe 3” ekrany, jednak tej odrobiny przekątnej nie powinno nam brakować. Jakość obrazu? Ekran LCD nie jest rewelacyjny, ale dzięki dobrej widoczności podczas fotografowania na zewnątrz pomieszczeń z pewnością nie będziemy na niego narzekać.

Maksymalna jasność pozwoli wygodnie kadrować w dość silnym oświetleniu słonecznym. Odblaski na panelu co prawda będą nam towarzyszyć, ale nie będą zbyt dokuczliwe.

Kąty widzenia ekranu podglądu w poziomie są dobre, ale musimy pogodzić się ze znacznym spadkiem jasności, gdy na ekran patrzymy pod kątem. W pionie jest już znacznie gorzej, zwłaszcza gdy aparat trzymamy nad głową. A ze względu na brak odchylanego ekranu, takie sytuacje mogą się zdarzać. Łączna ocena za ekran jest jednak pozytywna.

Wydajność zasilania

Zakładaliśmy, że aparat wytrzyma nieco ponad deklarowaną wydajność 220 zdjęć. I faktycznie -  na jednokrotnie naładowanym akumulatorze zrobiliśmy nawet 230 fotografii i kilka minut filmów Full HD. Wiele z nich w trybach efektowych, które wymagają przetwarzania przez procesor aparatu.

Spróbowaliśmy również trybu oszczędności poprzez redukcję rozdzielczości wyświetlania (cokolwiek to miałoby znaczyć). Podczas całodniowej wyprawy fotograficznej, w trakcie której często aparat był włączany i wyłączany, a także zmieniany był zoom, aparat wykonał około 350 zdjęć (tym razem nie było filmów) zanim akumulator został rozładowany. Ewidentnie zyskaliśmy około 30% na wydajności akumulatora, choć trudno powiedzieć czy nie była to konsekwencja wyższej temperatury na dworze niż podczas pierwszego pomiaru.

Akumulator można doładować z komputera, za pomocą przenośnego powerbanku i dołączoną ładowarką. W przypadku tej ostatniej ładowanie trwa niecałe dwie godziny.

Jakość zdjęć

Opinie na temat jakości zdjęć wykonywanych przez Sony Cyber-shot WX200 najlepiej wyrobicie sobie przeglądając galerię na następnej stronie, tutaj zwrócimy uwagę na najważniejsze elementy. Po pierwsze subiektywnie odbierana jakość zdjęć i ich detaliczność. Wprawne oko zauważy, że mamy do czynienia z niewielką matrycą, która ma swoje ograniczenia. Mimo to testowany aparat spełnił pokładane w nim oczekiwania. Fotografie nawet bardzo bogatych w szczegóły elementów prezentują się satysfakcjonująco. Nie powiemy, że doskonale, bo ta ocena zarezerwowana jest dla znacznie lepszych konstrukcji, ale jesteśmy zadowoleni z uzyskanych wyników.

Balans bieli w aparacie daje możliwość wyboru predefiniowanych ustawień dla najważniejszych sytuacji zdjeciowych, ale okazało się, że najlepiej i tak wypadała praca przy automatycznym doborze balansu (AWB). Predefiniowane ustawienia dawały zbyt ciepłe odcienie w porówaniu z tym czego oczekiwaliśmy. Jednak trzeba zwrócić uwagę, że Sony oddaje kolory nieco "ochłodzone" w porównaniu z aparatami innych firm. Różnice są jednak w większości przypadków subtelne.

Na niektórych fotografiach daje się zauważyć problem z jakością obrazu na brzegach, zwłaszcza po lewej stronie. To troszkę rozczarowujące w obliczu dobrych całościowo zdjęć. Na szczęście problem występuje "tylko na niektórych fotografiach", przede wszystkim wykonanych przy długiej ogniskowej, i nie rzuca się w oczy jako dotkliwa wada.

Skoro już mowa o długich ogniskowych to kilka ciepłych słów należy się zoomowi w aparacie. Sony Cyber-shot WX200 nie jest rekordzistą pod względem krotności zoomu w kategorii kieszonkowych aparatów, ale nie wypada również blado. Zresztą efekty pracy na różnych ogniskowych mówią same za siebie. To co otrzymujemy możemy kreatywnie wykorzystać w pełnym zakresie - jakość zdjęć jest dobra w prawie całym kadrze, a na niektórych zdjęciach nawet bardzo dobra, jak dla aparatu tej klasy. Poniżej przykłady.

Sony Cyber-shot WX200 zoom
28mm
43mm
57mm
77mm
102mm
200mm
240mm
240mm (CIZ)
240mm (CIZ)


Tryb seryjny w testach syntetycznych zawsze wypada dobrze, czy jednak tak samo jest w praktyce? Testy potwierdziły to co dobrze wiemy. Zdjęcia seryjne w przypadku dynamicznych motywów wymagają sporej ilości zastanego światła, tak by czas ekspozycji był krótki. Tak jak na poniższym przykładzie.

Sony Cyber-shot WX200 zoom
01
02
03
04
05
06
07
08
09
10

Umieść kursor nad numerem, aby przejść do kolejnego zdjęcia.

Aparat zadziałał bez pudła, jedynym problemem była niedostateczna długość serii, która zmuszała nas do dokładniejszego zgrania się z fotografowaną sytuacją. Gorzej było w przypadku dynamicznej wiewiórki, która biegała w cieniu drzew. W tym przypadku czasy były zbyt długie, by zwierzę zaprezentowało się ostre na zdjęciu.

Nocne fotografowanie bez pomocy świateł ulicznych nie jest domeną testowanego aparatu. Nie możemy liczyć na ciekawe ujęcia nawet jeśli zastosujemy statyw. I tak konieczne będzie podniesienie ISO, gdyż aparat nie pozwala na wydłużenie czasu ekspozycji ponad 4 sekundy. A gdy braknie światła, szumy okrutnie zdominują zdjęcie. Oczywiście będzie coś widać, ale za ładną fotografię trudno to uznać. Gdy będziemy dysponowali choćby niewielką ilością zastanego światła, a o to w mieście lub pomieszczeniach nietrudno, fotografie wyjdą znacznie lepiej.


Zdjęcie przy ISO 100.


Ten sam kadr przy ISO 6400.

Sony świetnie sprawdza się również jako aparat do wykonywania panoram. Zdjęcia są składane bezproblemowo, a dzięki trybowi wysokiej rozdzielczości, panoramy nie wyglądają na ekranie komputera jedynie jako znaczki pocztowe. Poniżej przykładowa panorama wykonana w trybie standardowym.

I jeszcze dwa przykłady zdjęć efektowych. Sony radzi sobie z nimi bardzo dobrze.

Jeśli nadal nie jesteście przekonani co do jakości zdjęć, zapraszamy do galerii przykładów na następnej stronie.

Jakość filmów

Sony Cyber-shot WX200 wywarł na nas pozytywne wrażenie jako kieszonkowa maszynka do filmowania. Jest jednak kilka ale, o których trzeba wspomnieć. Po pierwsze redukcja szumu wiatru, która po prostu nie radziła sobie w testowych warunkach, co obniża nieco naszą ocenę jakości dźwięku z aparatu. Po drugie stabilizacja, która działa co prawda sprawnie, ale obraz nie jest idealnie płynnie prowadzony.

Wydawałoby się, że to dość poważne wady. Jednak i nasze oczekiwania były bardzo wygórowane. W istocie rejestrowane za dnia filmy z testowanego aparatu wyglądają bardzo ładnie. Szczegółowo oraz czysto. Funkcja zoomowania działa płynnie, dźwięk zostaje zachowany, choć wiele zależy od tego jak precyzyjne są nasze palce. Poniżej kilka przykładów.

Filmowanie po ciemku to wyzwanie dla każdej kamery, a co dopiero kompaktu. W przypadku niewielkiej matrycy Sony WX200 daje o sobie znać nienajlepsza dynamika. Choć na filmach widać zarówno ciemne jak i jaśniejsze szczegóły, to te ostatnie są mocno wypalone. Mimo to obraz jest ostry, a redukcja szumów radzi sobie całkiem przyzwoicie. Aparat czasem traci ostrość, ale nie jest to całkowita utrata, a jedynie krótkie zawahania układu AF.

W przypadku ujęć nocnych zoom jest już mniej przydatny. Na dłuższej ogniskowej gdy szczegóły stają sie większe, a obiektyw ciemniejszy, do głosu dochodzą szumy. Kompresja sprawia, że obraz wygląda na mało ostry, jakby filmowany przez brudny obiektyw.

Zdjęcia można wykonać w trakcie filmowania bez przerywania nagrywania. To duży plus dla aparatu.

Praca z Wi-Fi

Podczas korzystania z trybu zdalnego sterowania poprzez Wi-Fi nie mieliśmy żadnych problemów. Połączenie nawiązywane jest w ciągu kilku-kilkunastu sekund, a zależy to bardziej od zdolności do dogadania się aparatu i smartfona niż ograniczeń w oprogramowaniu. Podczas pracy w trybie Wi-Fi nie możemy sterować aparatem, a zatem konieczne jest ustawienie wszystkich parametrów, takich jak ISO lub tryb ekspozycji, zawczasu.

Transfer obrazu do smartfona odbywa się stabilnie, aczkolwiek jego jakośc jest znacznie słabsza niż to co możemy zobaczyć na ekranie aparatu, daje się zauważyć również minimalne opóźnienie. Na tyle jednak niewielkie, że nie powinno wpływać na komfort zdalnego fotografowania. Aparat możemy postawić na statywie i odejść nawet na kilkanaście metrów. Producent zapewnia o 30 kl/s tempie odświeżania obrazu poprzez Wi-Fi. Mamy pewne wątpliwości czy na pewno jest to dokładnie taka wartość.