Oprogramowanie

Bezpłatny antywirus Microsoftu - premiera

przeczytasz w 1 min.

Microsoft udostępnił dziś (30.09) oficjalną i ukończoną wersję bezpłatnego antywirusa Security Essentials 1.0. Aplikacja ma zastąpić Live OneCare i początkowo nosiła roboczą nazwę "Morro".

Security Essentials 1.0 wciąż oferuje główną funkcję OneCare, ale Microsoft zrezygnował z możliwości wykonywania backupu, przywracania systemu czy jego tunningu - dzięki temu program jest oferowany bezpłatnie.

Co ważne, oprogramowanie Microsoftu nie rywalizuje z komercyjnymi produktami, takimi jak pakiety zabezpieczające Norton, BitDefender czy Kaspersky. Aplikacja będzie konkurować wyłącznie z bezpłatnymi antywirusami.


W czerwcu Microsoft pozwolił pobierać Security Essentials w wersji beta. Programu używało 75 000 użytkowników i głównie dzięki nim w finalnej wersji pojawiło się kilka zmian. Oczywiście na plus.

Czy warto?

Microsoft Security Essentials to lekka aplikacja zabezpieczająca, którą można polecić. Nie zużywa dużo zasobów systemowych, jest łatwa w obsłudze i po zainstalowaniu jej na dysku właściwie nie trzeba nic robić - jest skonfigurowana w optymalny sposób.

Należy wiedzieć, że Security Essentials działa wyłącznie z oryginalnymi systemami Microsoftu, więc jeśli używasz pirackiej kopii, możesz sobie odpuścić instalację tego oprogramowania.

Security Essentials to - w największym skrócie - dobry bezpłatny program dla użytkowników, którzy chcą zainstalować aplikację dbającą o bezpieczeństwo i zaraz po tym o niej zapomnieć. Jeśli szukasz programu, który będziesz mógł w dużym stopniu konfigurować, i który zatroszczy się o pełne bezpieczeństwo komputera, powinieneś zdecydować się na pakiet Internet Security.

» Pobierz Microsoft Security Essentials

Źródło: Inf. własna

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Bardzo fajny i przydatny news. Brakuje tylko linku: http://www.microsoft.com/Security_essentials/
    • avatar
      Woopy
      0
      ktoś tego używał/używa? Jak to się sprawuje. Powiem że ta bezpłatna aplikacja bardzo mnie kusi.
      • avatar
        _nick_
        0
        Jakoś nie miałbym do takiego antyvira zaufania ;)
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Antywirus byl juz wczoraj dostepny tj 29.09. Sam go sciagnelem i zainstalowalem, pierwsze wrazenie pozytywne. szybki, nic mi nie wykryl. aha... nie ma polskiej wersji jezykowej, czy bedzie pozniej, nie wiem.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Z tego co czytałem na zachodnich forach, to ten antyvirus podobał się ludziom - był szybki, mało zżerał zasobów i dobrze sobie radził.

            Ale cuda, cudeńka, MS oferuje coś za darmo... i to coś, co działa.
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              To jest sam antyvirus bez zapory tak?
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Z testów przeprowadzonych na innym portalu wynika, że aplikacja gorsza od np. również darmowego AVAST-a
                • avatar
                  NomadDemon
                  0
                  heh, zabaweczka dajaca zludne wrazenie bezpieczenstwa ^^
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Trzeba sprawdzić :) Chętnie porównam sobie z Pandą Cloud, którą mam teraz na dysku
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      ciekawe czy jest tak samo dziurawy jak winda?
                      • avatar
                        wolfikx
                        0
                        Ja bym się wstrzymał z instalacją. Ostatni wyniki przeprowadzone przez AV Comparative niezależną organizację badawczą podają, że produkt M$ nie wypada najlepiej.
                        • avatar
                          Gothar
                          0
                          Jak coś jest za darmo to przeważnie jest mniej skuteczne od płatnego produktu. Jak ktoś nie wchodzi ciągle na porno strony, nie otwiera byle e-mail'i durnych spamowych i można tak bez przerwy wymieniać, a szuka lekkiego programu niemulącego komputera to ma proste rozwiązanie.

                          Jak sie szuka pełnej ochrony to trzeba za to płacić.

                          Mi się skończył trial NOD'a i żałuje bo to jedyny program, który wg mnie jest godny polecenia.

                          Każdy z nas ma coś innego i będzie zachwalać posiadany produkt.