Ciekawostki

Blackout w Polsce. Bez węgla czekają nas tygodnie bez prądu

przeczytasz w 2 min.

Polska energetyka bez węgla nie poradzi sobie najlepiej, a przynajmniej tak twierdzą eksperci. Same OZE nie będą w stanie utrzymać systemu. Grożą nam wyłączenia, które łącznie mogą potrwać ok. 1,5 miesiąca w ciągu roku.

Odejście od węgla w Polsce może spowodować tzw. lukę węglową. Wynikać ona będzie z braku źródeł wytwórczych opartych na węglu. Według redakcji serwisu Wysokie Napięcie udział węgla w produkcji energii elektrycznej w Polsce w 2023 r. spadł z 73 do 63 proc. rdr., znacząco zmalało też wydobycie węgla, przy rosnących kosztach utrzymania kopalń. Od 1 lipca 2025 r. skończy się wsparcie publiczne w ramach rynku mocy dla bloków węglowych, które emitują więcej niż 550 g CO2/kWh. Węgiel będzie wówczas szybko znikał z polskiej energetyki.

W 2025 r. stracimy 8 GW, a później 6 GW mocy zainstalowanych. Szczyt niedoborów ma wypadać w 2035 r., kiedy wygasną kontrakty mocowe dla nowych jednostek węglowych. Skutki niezapełnionej luki węglowej mogą być dotkliwe. Według redakcji serwisu WysokieNapiecie.pl zaznacza, że po 2029 r. gwałtownie wzrośnie wskaźnik LOLE (lost of load expectations), który wyjaśnia, ile godzin rocznie będzie trwał deficyt mocy. W 2030 r. ma być to 1040 godzin, czyli blisko 1,5 miesiąca.

Brak prądu już za kilka lat

Sukces OZE nie oznacza stabilizacji systemu energetycznego. W minionym roku wzrost udziału odnawialnych źródeł energii wzrósł z 20 do 27 proc., zwłaszcza dzięki fotowoltaice i farmom witarowym. Problemem jest jednak fakt, że te źródła energii są całkowicie uzależnione od warunków atmosferycznych. Niektórzy widzą szansę na rozwój energetyki w biometanie.

- Prawdziwym asem w rękawie jest biometan. Rocznie moglibyśmy go produkować nawet 8 mld metrów sześciennych, czym zaspokoilibyśmy jedną trzecią krajowego zapotrzebowania na gaz ziemny. Polska Organizacja Biometanu postuluje, żeby do KPEiK i PEP2040 wpisać na początek chociaż minimalne cele produkcji biometanu na poziomie 2 mld metrów sześciennych na rok 2030 - komentuje Lech Wojciechowski z DUON Dystrybucja, firmy będącej członkiem POB.

- W perspektywie 2050 r. moglibyśmy już osiągnąć cel 8 mld m³. Oparcie się na biometanie jest wyrazem myślenia perspektywicznego. Z najnowszego modelowania Det Norske Veritas, niezależnego eksperta w dziedzinie energetyki, wynika, że korzystanie z biometanu – technologii, którą świat ma dostępną od ręki – jeszcze długo będzie tańsze i prostsze od spalania wodoru – dodaje.
Elektrownie oparte na gazie czy elektrownie atomowe wydają się być bardzo dobrym uzupełnieniem systemu, w którym istotną rolę mają odgrywać OZE. Stabilne źródła energii będą w stanie zapewnić bezpieczeństwo energetyczne nawet wówczas, gdy pogoda nie będzie dopisywać.

Zaletą instalacji gazowych jest fakt, że są one dostosowane do zużywania biometanu, czyli odnawialnego źródła energii. Stosowanie biometanu, a także gazu ziemnego, wiąże się z mniejszą emisją, niż ma to miejsce w przypadku elektrowni węglowych.

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    10
    A mogliśmy mieć elektrownie atomowe, jak połowa Europy...

    Ale lobbyści energetyczni nie pozwolą, aby niewolnicy byli wolni i lobbują kupowanie węgla przez kraj leżący dosłownie na największych złożach węgla w Europie od innych krajów... Więc motywują prostesty, zaogniają sytuację u mało wykształconych ludzi wykorzystując strach przed powrótką Czernobyla... meanwhile 50 innych elektrowni w Europie...
    • avatar
      antytalent
      4
      Proszę jeden z największych potentatów węglowych świata Polska została doprowadzona przez lewactwo i UE do stanu braku węgla. Rząd kupował węgiel za granicą za każde pieniądze. To tak jakby Arabia Saudyjska zaczęła importować ropę. Pogratulować takiej polityki.
      • avatar
        Yamaraj6
        1
        Straszą tymi blackoutami, w poprzednim roku też miały być, bo wungla nie będzie itp. i co ile blackoutów mieliście? Jak ktoś wierzy, że dojdzie do tego, że nie będzie prądu za 6 lat w Polsce przez 1,5 miesiąca to jest idiotą. Czyli co łącznie przez 1,5 miesiąca firmy nie będą pracować? To będzie spadek realnego PKB o 10% tylko ze względu na brak prądu, który w stosunku do innych rzeczy jest za darmo w cywilizowanym świecie. Jak będzie niedobór to się go kupi z innych krajów.

        Żeby ktoś nie pomyślał, że popieram to co robi UE, bo nie popieram, ale straszenie blackoutami jeszcze za 6 lat to jakieś nieporozumienie.
        • avatar
          pawluto
          1
          Rozwiązanie --- Wyjście z UE i wreszcie być niepodległym państwem !!
          • avatar
            gicmo
            1
            I tak nas fiutin rozjedzie czołgiem, po SARS-CoV-2 przyjdzie takie coś, że świat tego nie widział, na końcu pierdyknie w nas asteroida i nie będzie w ogóle wszystkiego i tylko "grubi" będą jeszcze "grubsi" a z "chudych" wyciśnie się to, co do tej pory uchodziło za niemożliwe.
            • avatar
              FunkyKoval
              1
              A tymczasem "fachofcy" Tuska robią audyty, szukają dziury w całym i próbują zmieniać lokalizacje elektrowni atomowej, co w efekcie oddala znacząco realizacje projektów reaktorów SMR.
              Ciekawe czy ktoś kiedyś odpowie za te sabotaże, pewnie nie bo wtedy będziemy już niewolnikami UE, na pasku lewackich przekręciarzy.
              • avatar
                GTVPolak
                1
                I dlatego nie ma sensu montowac pomp ciepla. A ponadto pompy ciepla jak wejda taryfy dynamiczne beda najdrozszym ogrzewaniem szczegolnie te ktore cieplo pompuja z powietrza zewnetrznego - czym wiekjsza roznica temperatur tym efektywnosc pompy mniejsza. Nawet jak ktos bedzie mial fotowoltaike to na pompie ciepla w netbilingu wyjdzie jak zablocki na mydle - w lecie bedzie sprzedawal prad po 1gr/kWh, a w zimie kupowal po 10zl/kWh albo drozej. Nie da sie dlugoterminowo magazynowac elektrycznosci - akumulatory nie dosc ze sa drogie to jeszcze maja prad samowyladowania i po kilku miesiacach same sie wyladuja.
                Zawsze to co lansowali politycy bylo i jest niekorzystne dla normalnych ludzi tak bylo z gazem, tak bylo z groszkiem i tak samo b edzie z pompami ciepla. Politycy lansuja pompy tylko dlatego, ze to bedzie bat na ludzi ktorzy nie sa politpoprawni bo wystarczy tamiemu prad wylaczyc i jest bez ogrzewania, bez vieplej wody, bez gotowania. Dlatego ogrzewanie lepiej miec na drewno, ktore mozna dlugotrwale magazynowac, a jak kociol bedzie na zrebke to bedzie tanie paliwo gdyz dla wielu zrebka jest odpadem, a do tego zrebka o wiele szybciej schnie niz lite drewno - ulozona pod wiata, ktora ma azurowe sciany i ciemny dach w lecie wyschnie w miesiac, tyle ze zajmuje duzo miejsca, mozna zajetosc miejsca zmniejszyc poprzez spakowanie zrebki w worki za pomoca prasy zgniatajacej do workow typu orwak 5030 lub podobnej. Worki do tej prasy pasuja 160 litrowe, najlepiej by bylo zeby to byly worki parciane wtedy beda wielokrotnego uzytku.
                • avatar
                  piomiq
                  0
                  Autor nie znalazł niczego bardziej ciekawszego w świecie IT/technologi tylko musiał pójść w sensacje, tylko zeby kliknięcia się zgadzały. Trochę odgrzejemy starego kotleta i ludzie będą klikać.
                  Proponuję autorowi zajrzeć na zagraniczne portale traktujące o szerokopojętej IT i coś z tego tu wrzucić, bo to jest "benchmark.pl", a nie "energetyka.pl".
                  • avatar
                    qrek1
                    0
                    I bardzo kurva dobrze. Może brak prądu da do myślenia wyborcom w jakie szambo wprowadzają nas politycy przez nich wybierani.
                    • avatar
                      albertartu
                      0
                      A może by tak wykorzystać zamiast węgla, energie elektryczna z wiatraków i paneli foto. Podgrzalibyśmy wodę, wprawiłaby w ruch turbiny i byśmy mieli darmowa produkcje. Elektrownie węglowe byłyby super eekkoo
                      • avatar
                        Killbill100
                        0
                        Tusk nam zagwarantuje brak prądu i wstrzymanie prac nad Elektrowniami Atomowymi. Amerykańskie złe, Francuskie za drogie.
                        • avatar
                          vacotivus
                          0
                          No faktycznie "Sukces OZE" jak diabli, będą blackouty w imię "EkOlOgIiI!!1!!!!!1!!!!!"