Roboty ogrodowe

Z wizytą w krainie STIGA. Stąd biorą się kosiarki i roboty ogrodowe

przeczytasz w 4 min.

Na zaproszenie firmy STIGA udaliśmy się w okolice Wenecji, by przyjrzeć się jak tworzy się nowoczesny park maszynowy dla pielęgnacji zieleni w naszym otoczeniu. STIGA chwali się, że zaawansowany cykl produkcyjny, wyróżnia tę firmę spośród innych producentów. A jak on wygląda?

Organizatorem wyjazdu była firma STIGA. 

Gorące słońce, w którym skąpana była włoska miejscowość Castelfranco Veneto, wokół elegancko przystrzyżone trawniki, to majowa rzeczywistość jednej z trzech fabryk sprzętu ogrodowego STIGA (pozostałe znajdują się na Słowacji w Popradzie i w Chinach w Guanghzou), głównej siedziby, gdzie przeprowadzane są najbardziej rygorystyczne testy i projektowane nowe urządzenia. Jednakże warto pamiętać, że historia STIGA zaczyna się ponad 90 lat temu daleko na północy Europy w Szwecji. STIGA to nie tylko marka (stworzona w 1949 r.) i firma, która pierwsza wprowadziła kosiarki z silnikami, kosiarki akumulatorowe czy kosiarki sterowane radiowo, a w 2023 r. w pełni autonomiczne roboty koszące. Dziś, gdy w ogrodach bezszelestnie poruszają się akumulatorowo zasilane roboty koszące często nie zastanawiamy się jak wiele wyzwań musi spełnić taka konstrukcja zanim trafi do sprzedaży.

Dla kogo akcesoria ogrodowe STIGA?

Jeśli nie posiadacie takiej kosiarki, a w publicznych przestrzeniach zauważacie produkty innych marek, to łatwo wytłumaczyć. STIGA koncentruje się na prywatnym użytkowniku, którego ogród czy też trawniki mają powierzchnię nie przekraczającą 12 tysięcy metrów kwadratowych. STIGA w swoim manifeście firmowym określa swoich inżynierów jako ludzi z talentem do ogrodnictwa - ang. green-fingered engineers. W praktyce STIGA to najważniejsza z kilku firm, które należą do grupy STIGA. Pozostałe to ATCO, CastelGarden, Alpina oraz Mountfield.

Kosiarki STIGA
Portfolio kosiarek STIGA.

To nie wszystko, prawie jedna trzecia sprzętu produkowanego przez STIGA jest tworzona także dla innych producentów i jako OEM. Są to wszelkiego typu urządzenia do koszenia i pielęgnacji zieleni, od dużych przypominających małe traktorki pojazdów, po niewielkie ręczne elektryczne szczypce do przycinania krzewów. W portfolio są też urządzenia do cięcia i przycinania drzew, a także akcesoria włącznie z odzieżą roboczą sygnowaną logo firmy. Dlatego jeśli zobaczycie na przykład kosiarkę marki Honda, to mogła być ona wyprodukowana we Włoszech.

W procesie projektowania robotycznych kosiarek STIGA wykorzystała doświadczenie agronomów, tak by przystosować swoje urządzenia do wymagań trawników w różnych regionach Europy. W międzyczasie zgłoszono ponad 30 patentów dotyczących konstrukcji i pracy kosiarki związanych z tym zagadnieniem.

Jeden typ akumulatora, który zasili każde urządzenie

STIGA koncentruje się na produkcji urządzeń napędzanych elektrycznie (ale ma też spalinowe), a dzięki systemowi modularnych akumulatorów ePower (są one montowane i składane we włoskiej fabryce od 2021 r.) możliwe jest zasilenie w ten sposób pełnego portfolio produktowego. I to przy zapewnieniu zamienności akumulatorów pomiędzy urządzeniami.

To zmniejsza koszty produkcji, a także ułatwia projektowanie nowych akcesoriów. Łącząc akumulatory można zapewnić energię np. dla kosiarek obsługujących teren do 20 tysięcy metrów kwadratowych, choć wszystko zaczyna się od niewielkich kilkusetmetrowych powierzchni. System ePower obejmuje dwa typy akumulatorów, o pojemności od 2 do 4 Ah i napięciu roboczym 20 V, a także od pojemności od 2 do 7,5 Ah i napięciu 48 V. Same ogniwa są sprowadzane do Włoch, ale już proces integracji i testowanie każdego akumulatora przed wprowadzeniem do sprzedaży jest przeprowadzany na miejscu.

Zrobić kosiarkę, a co to za problem? A jednak

Jeśli czytaliście nasz materiał o produkcji zasilaczy plazmowych w polskiej gałęzi firmy TRUMPF HUETTINGER, to w systemie produkcji sprzętu STIGA, szczególnie kosiarek, dostrzeżecie pewne podobieństwa. Bo choć zasilacz plazmowy i kosiarka to kompletnie odmienne kategorie sprzętu, w trakcie użytkowania poddawane są one zmęczeniu produktu, które zarazem nie może wpłynąć negatywnie na ich własności użytkowe na przestrzeni miesięcy i lat. Sprzęt ogrodowy to nie tylko elektronika, ale i elementy mechaniczne. Kosiarkę można porównać do komputera, który musi nie tylko pracować, ale i znosić ciągłe transportowanie z miejsca na miejsce w niekoniecznie korzystnych warunkach.


Komora bezechowa, testowane są tu także różne rodzaje nawierzchni.

We włoskiej fabryce oprócz linii montażowych, które są modularne i mogą być zestawiane zależnie od wymagań urządzeń jak i spodziewanego wolumenu produkcji, znajdują się także liczne stanowiska testowe. Nasze zwiedzanie zakładu STIGA zaczęliśmy od komory bezechowej, w której testowana jest zarówno głośność silników jak i generowanych w trakcie pracy kosiarki wibracji. Potem obejrzeliśmy salki, w których sprawdzane są poszczególne elementy urządzeń na okoliczność powtarzalnych ruchów, a także naprężenia przekraczającego normy. Są także komory klimatyczne, a także sprawdzane są opakowania, w których produkty STIGA są transportowane.

Pewnego rodzaju testowanie zachodzi także na etapie produkcji na linii, gdzie każdy etap montażu, jeśli ściśle śledzony. Produkcja robotów koszących jest prostszą operacją niż kosiarek wielkości traktorka. By wyprodukować te pierwsze wystarczy kilka osób, przy produkcji tych drugich mamy znacznie dłuższą linię montażową, która bardziej przypomina montaż niewielkich pojazdów. Duża część produkcji odbywa się ręcznie, choć na przykład montaż baterii ePower jest zautomatyzowany.

Większe kosiarki testowane są też na zewnątrz hali montażowej, na górce, gdzie oceniana jest realna moc silników, jest także przypominające ogromny kierat krąg, który służy ekstremalnemu zużyciu układu jezdnego (traktor jedzie w kółko, z czego połowę okręgu przebywa po nierównościach, a druga połowę wjeżdżając pod górkę i zjeżdżając w dół).

Czym wyróżniają się urządzenia STIGA? Robot koszący

Poza faktem, że konstrukcje STIGA podawane są intensywnym testom symulującym ich postarzanie, a także technologią zasilania ePower, uwagę zwracają roboty koszące. Wiele osób spogląda się na nie z początku z niechęcią, bo też nie rozumie, że nie są kosiarki wszechmocne. Trawniki warto co pewien czas kosić zwykłą kosiarką, ale to robot koszący jest tym sprzętem, który sprawdzi się na co dzień. To kompletnie autonomiczne urządzenia, które wyposażone są w system śledzenia pozycji łączący komunikację z satelitami nawigacyjnymi, a także dzięki technologii 4G (w kosiarce mamy kartę SIM z darmowym dostępem do sieci) ze stacją bazową i chmurą, która zlokalizowana jest w centrum komputerowym we Frankfurcie.

Kosiarka STIGA

Dzięki temu taki robot może odjechać od tej stacji nawet poza jej bezpośredni zasięg widoczności i wciąż zachować precyzyjną pozycję na poziomie do 2 cm. Wbudowane sensory inercjalne i odometria dodatkowo wspomagają pozycjonowanie robota. To bardzo ważne, gdy robot działa autonomicznie. Poza tym sterować robotem możemy zdalnie z dowolnego miejsca na świecie przy pomocy aplikacji Stiga.GO. Ta aplikacja służy też zaplanowaniu pracy robota, w tym wyznaczenia stref koszenia, na samym początku.

Robot koszący bez obudowy
Robot koszący wewnątrz. Nie wydaje się zbyt skomplikowanym urządzeniem.

Choć już sam fakt, że kosiarka zawiera elementy tnące, czyni ją urządzeniem, z którym należy obchodzić się ostrożnie, to jest to też urządzenie, które reaguje na każdą przeszkodę. Poza tym sam robot jest lekki (8 kg dla małych urządzeń, 12 kg dla dużych), by nie uszkodzić nawierzchni trawnika. Kategoria robotów koszących podzielona jest na dwie podkategorie. Pierwsza obejmuje urządzenia do obsługi powierzchni od 400 do 2500 metrów kwadratowych, a druga od 4500 do 12000 metrów kwadratowych.

Nie każdy konsument ma szansę poznać historię produktu, zanim ten opuści linię montażową w fabryce. A szkoda, bo taka wizyta pozwala nabrać szacunku dla użytkowanego urządzenia.

Organizatorem wyjazdu była firma STIGA. 

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    itekiti
    0
    Niestety ze stigą nie mam dobrych doświadczeń. Kosiarka spalinowa z bateryjnym rozruchem oprócz kilku zalet ma niestety sporo wad. Co chwilę blokuje się lewe kółko i nie można nią skręcać, trawa wszędzie się zapycha, przy mulczowaniu trawa nie jest wygodnie wyrzucana tylko też wpycha się w każdą dziurkę przy zamkniętym bocznym wylocie, przez co co chwilę trzeba przerywać koszenie i czyścić trawę. Koszmar. Stara kosiarka al-ko pomimo np. braku tłumika drgań czy elektrycznego rozruchu była znacznie mniej awaryjna.

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login