Gry

Bodycount: pierwszy kwadrans rozgrywki (gameplay)

przeczytasz w 1 min.

Bodycount to zupełnie nowa marka od Codemasters, ktore w swoim bogatym dorobku gier strzelanek ma jak na lekarstwo. Mimo to wszyscy chyba kojarzą Operation Flashpoint.

Nową grą akcji w konwencji FPP będzie Bodycount, które już pod koniec sierpnia zadebiutowało na rynkach bardzo zachodnich, a w Europie (w tym Polsce) na sklepowe półki trafi już jutro. Rodzimym wydawcą będzie firma LEM, gra ukaże się w wersji na konsole Xbox 360 i Playstation 3, a jej cenę ustalono na poziomie 220 złotych.

Ponieważ Bodycount to zupełnie nowa marka, twórcy postanowili wypuścić do sieci 15 minut gameplayu przedstawiającego pierwsze kroki w świecie gry. Filmik możecie podziwiać poniżej!

Jak wrażenia?

 Targi GamesCom:

Źródło: vg247

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    220? Współczuje tym co chcą kupić. Prezentuje sie dość przeciętnie. Dla mnie gra nie warta nawet 80zł.
    • avatar
      Preston2009
      0
      Strasznie słabo wygląda. SI wręcz banalne.
      • avatar
        kiziamizia
        0
        mam takie wrażenie ze są duże spadki FPS :) tez to widzicie ?
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Zasnąłem podczas oglądania - strasznie nudne i do tego kolo wydaje się być terminatorem, dostaje tyle a i tak nie ginie... so much ACTION!!!!
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            nie podoba mi się i nie chodzi tylko o grafikę...
            • avatar
              projectdarkstar
              0
              System punktowy lekko zgapiono z Bulletstorma
              • avatar
                Warmonger
                0
                Kolorystyka i sposób poruszania się bohatera przypominają mi dziwnie Q2 ;) Inteligencja przeciwników również.

                Niestety, na tym podobieństwa się kończą. Równie dobrze kolo mógłby podchodzić do wrogów i wsadzać im wykałaczkę w oko. Ani dynamiki, ani trudności nie ma w tym żadnej.