Nauka

Boeing patentuje generator pola siłowego rodem z Gwiezdnych Wojen

przeczytasz w 1 min.

Patent dotyczy „metody i systemu tłumienia fali uderzeniowej poprzez łuk elektromagnetyczny”.

Boeing pole siłowe

Wygląda na to, że inżynierowie firmy Boeing to miłośnicy kina science fiction, którzy nie tylko kochają te filmy, ale też chcą przenieść prezentowane tam technologie do naszej rzeczywistości. Najnowszy z ich patentów dotyczy pola siłowego rodem z Gwiezdnych Wojen.

Patent dotyczy „metody i systemu tłumienia fali uderzeniowej poprzez łuk elektromagnetyczny”. W najprostszych słowach oznacza to, że Boeing pracuje nad technologią zdolną do wytworzenia pola siłowego, które mogłoby chronić pojazdy wojskowe przed skutkami fal uderzeniowych. 

Pojazd wojskowy byłby wyposażony w specjalne czujniki, które wykrywałyby lokalizację pobliskich eksplozji. Automatyczny system zabezpieczający mógłby wówczas emitować impulsy laserowe o wysokiej intensywności w kierunku eksplozji.

Laserowe impulsy jonizują powietrze, tworząc pole plazmowe (siłowe). Temperatura i gęstość tego pola byłyby na tyle różne od powietrza, by doprowadzić do odbicia, załamania i pochłonięcia przychodzących fali uderzeniowych. To zabezpieczałoby sam pojazd oraz znajdującą się w nim ekipę.

Oczywiście technologia ta z powodzeniem mogłaby też zostać wykorzystana do zabezpieczania innych pojazdów czy też budynków. Należy jednak pamiętać, że obiekty chronione są tylko przed skutkami fali uderzeniowej – bezpośrednie trafienia wciąż byłyby tak samo groźne.

Niemniej technologia ta, jeśli udałoby się doprowadzić projekt do końca, mogłaby pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo. Na koniec polecamy obejrzenie filmiku PatentYogi, tłumaczącego zasadę działania systemu Boeinga:

Źródło: DigitalTrends, Engadget, YouTube/PatentYogi

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    henzo31
    5
    Nie wiem co gorsze dla idącego obok pojazdu żołnierza. Oberwać falą uderzeniową albo impulsem laserowym.
    • avatar
      Kyokushin
      3
      Hm. Klasyczne pole siłowe brzmi równie fajnie jak klasyczna nadświetlna :)
      • avatar
        moorell
        3
        Drażnią mnie takie patenty. Powinna istnieć absolutna reguła nakazująca w pierwszej kolejności zaprezentować funkcjonujący prototyp, zanim patent zostanie przyznany.
        • avatar
          Hakuren
          2
          Jestem bardzo ciekawy jak chcieliby kontrolować plazmę na otwartej przestrzeni. W laboratorium nie ma problemów, ale na polu bitwy? A jeśli dodać do tego jeszcze xx własnych pojazdów w pobliżu, które też będą generować impulsy o potencjalną katastrofę nie trudno. W końcu dwa lub więcej pola magnetyczne zawsze oddziałują między sobą.

          A do klasycznego pola siłowego to jeszcze b. b. daleko.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            kolejny żałosny patent. nie działa, a już zatwierdzony. takie rzeczy to tylko w usa. czy ktoś już opatentował toroid?