Gry

Borderlands: The Pre-Sequel - jak przetrwać na księżycu

przeczytasz w 1 min.

Po księżycu i nowościach w Borderlands: The Pre-Sequel oprowadzi nas jedyny w swoim rodzaju Handsome Jack.

Borderlands: The Pre-Sequel ksieżyc

Borderlands: The Pre-Sequel ma być ogromnym powiewem świeżości w tej klimatycznej serii. Na co zatem możemy liczyć? Między innymi na bronie, które mają w głębokim poważaniu grawitację oraz zabawę z zamrażaniem w roli głównej. Przyzwyczajeni do dotychczasowej formuły będą musieli się więc nauczyć czegoś nowego. O tym, jak przetrwać na księżycu opowie nam sam Handsome Jack.

Opublikowane przez twórców wideo jest w rzeczywistości w połowie przewodnikiem po nowych rozwiązaniach w The Pre-Sequel, a w połowie – jeśli interesuje was sama rozwałka –  zwykłym gameplayem. Filmik udowadnia, że najnowsza odsłona nie będzie tylko przedłużeniem bardzo ciepło przyjętej serii Gearbox Software, mimo że wciąż można wyczuć w niej klimat, za który pokochaliśmy dwie pierwsze części.

Aby móc spokojnie przejść do oglądania filmiku, przypomnijmy, że premiera gry Borderlands: The Pre-Sequel planowana jest na październik bieżącego roku. Platformami docelowymi będą – podobnie jak w przypadku poprzedniczek – komputery osobiste oraz konsole PlayStation 3 i Xbox 360.

Źródło: VG247, BorderlandsTheGame

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    classicgamer2
    0
    Ciekawe jak z ceną, bo coś tam czytałem, że będzie ona inaczej wyceniona (tylko jak konkretnie?). Jakkolwiek wysoka by cena nie była, i tak kupię tę grę- mam obie części i wciągają niesamowicie. No i ten specyficzny humor :D
    Nic tylko czekać aż wyjdzie!
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Nice.
      • avatar
        steelek
        0
        o ile dobrze pamietam preordery stoją aktualnie w granicach 150 zł. Teraz tylko myślę czy to nie bedzie jak większe DLC, ale po filmie widać, że drzewka skili są nowe. Może więc będzie to troche dłuższe niż standardowe DLC. Musze pomyśleć. Jeszcze by wypadało kupić GTA.