Smartfony

Minister edukacji da laptopy. Ale zabierze smartfony

przeczytasz w 2 min.

Resort edukacji nie zabrania używania smartfonów w szkołach. Kierujący nim minister Czarnek zachęca jednak do takich decyzji dyrektorów szkół.

Nowy rok szkolny przypomniał o istnieniu ministra Czarnka i to od razu kontrowersyjnie. Podczas gdy czwartoklasistom wydawane są laptopy, kierujący resortem edukacji prze w drugą stronę. Smartfony są złe, a każda szkoła powinna rozważyć zakaz ich używania.  

Czarnek o smartfonach w szkołach

O smartfony w edukacji minister Czarnek został zapytany przez Radio Zet. Wywiad okazał się dla niego tak ważny, że postanowił go zacytować na swoim profilu w mediach społecznościowych. 

Minister zaprzeczył w nim planom wprowadzenia zakazu używania smartfonów w szkołach.  Przypomniał jednak, że odpowiedie przepisy już istnieją.  Nie są jednak nakazem, a możliwością, z której korzystać mogą szkoły indywidualnie. Zachęca przy tym, żeby zakaz korzystania ze smartfonów dotyczył zajęć lekcyjnych oraz przerw.  

Konsekwencje zakazu używania smartfonow w szkołach

Takie wskazówki są zgodne z apelem ONZ, a problem nadużywania elektroniki przez dzieci i młodzież istnieje. Propozycja ministra edukacji jest jednak ogromnie kontrowersyjna i stanowi mydlenie oczu w kwestii cyfryzacji edukacji. 

Daje bowiem przyzwolenie szkołom na wprowadzenie zakazu, zamiast radzenia sobie z problemem wykorzystywania elektroniki przez dzieci. Szkoły i nauczyciele nie mogą liczyć na szkolenia, zaopatrzenie w urządzenia mobilne ani oprogramowanie. Nie mogą więc uczyć dorastajacego pokolenia świadomego i bezpiecznego korzystania ze smartfonów. 

Ministerialne wskazówki nie zachęcają szkół do poszukiwania kreatywnych rozwiązań w obliczu cyfrowego świata. Nie oferują im nadzieji na dostęp do narzędzi pracy i wsparcia. Minister mówi wprost: macie problem, to zamiećcie go pod dywan, jesteście wystarczająco odpowiedzialni.

W ten sposób Czarnek pogrążył też program laptopów dla czwartoklasistów. Dzieciom rozdawane są komputery do nauki, ale korzystania ze smartfonów należy zakazać. To nie ma sensu, ponieważ przy pomocy laptopa można zrobić to samo, co posługując się smartfonem. Jedyna różnica to wygoda, a problem sprowadza się do tego, że minister edukacji najwyraźniej o tym nie wie.

Źródło: serwis X: @CzarnekP

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    antytalent
    12
    I czemu bucu wprowadzasz ludzi w błąd?? Zakaz używania telefonów w szkołach, całkiem słusznie, to nie konfiskata jak sugeruje twój tytuł.
    • avatar
      KENJI512
      4
      W czasie lekcji zrozumiałe.

      W czasie przerw?
      • avatar
        Dawid0ss
        1
        Omg niech w końcu ta kanalia zniknie z polskiej Eledukacji, pozwólmy rodzicom wychowywać swoje dzieci.
        • avatar
          piomiq
          1
          Ta antyteza edukacji, swoimi pomysłami bardziej szkodzi polskiej nauce niż pomaga.
          Już pokazał jak potrafi "promować" polską naukę poprzez nowy system punktacji dla naukowców. Na kanale "Uwaga Naukowy Bełkot" można się dowiedzieć jaki to "wspaniały" pomysł zaserwował.
          https://www.youtube.com/watch?v=XnAQkGBvUwA - Czy Polska nauka upada? - absurdy punktów za publikacje
          • avatar
            vacotivus
            0
            Czarnek akurat wypowiedział się w miarę sensownie. Więcej faszyzmu pokazał redaktorzyna zetki, który by wymuszał zakazy na wszystkich od razu.
            • avatar
              CottonBoss
              0
              Rutkowska jak zwykle w formie..
              • avatar
                malahaj
                -1
                Co do tych laptopów co je tak "dajo", to cytat ze znajomego nauczyciela: "Pracuje w dużej szkole ze sporą ilością nauczycieli. Wiesz ilu zakwalifikowało się na ten bon? Dwóch. Dlaczego? Jak był covid i wszyscy uczyli zdalnie do dali im wtedy po 500 zł dodatku za prąd. Wszyscy, którzy wtedy dostali ten dodatek, teraz nie dostaną bonu. W efekcie dostają go tylko ci, którzy wtedy nie byli jeszcze nauczycielami." Tak wiec, tego, w nas po staremu.
                • avatar
                  Marek1981
                  -1
                  Weźcie zróbcie z tą redaktor, qrwa przecież to kpina. Przecież to poziom niektórych totalnych posłów co nie potrafią czytać i słuchać ze zrozumieniem. Czarniasty nikomu nic nie zabierze (jak to pisze autor w tytule), jedynie rekomenduje zabronić korzystania podczas pobytu w szkole (słusznie).
                  • avatar
                    Wik-Mar
                    -3
                    To jest ingerowanie w swobody obywatelskie
                    • avatar
                      RAQ73
                      0
                      i bardzo dobrze, dzieciaki tylko glupieja od tego patrzenia sie w telefony