Internet

MegaNet, czyli jak Dotcom chce zdecentralizować Internet

przeczytasz w 2 min.

W przyszłym roku otwarte testy, za 10 lat debiut pełnej wersji. Wierzycie w prywatną sieć Kima Dotcoma?

Dotcom

Kim Dotcom to człowiek, któremu zawdzięczamy takie serwisy jak Megaupload, MEGA czy Baboom. Jest to też człowiek, który nie boi się mówić tego co myśli ani podejmować prób rozwoju bardzo ambitnych projektów. Takim właśnie jest MegaNet.

MegaNet to projekt zdecentralizowanej sieci, niekorzystającej z systemu adresowania IP. Dzięki temu jej zasoby i użytkownicy nie mogliby być monitorowani przez rządy i należące do niej organizacje. To zaś przekładać ma się na dwie bardzo pożądane obecnie cechy: prywatność i bezpieczeństwo. 

„Żadnych ataków DDoS czy hakowania. Żadnej cenzury. Żadnego szpiegowania” zapowiadał Kim Dotcom w lutym tego roku, kiedy to o projekcie MegaNet usłyszeliśmy po raz pierwszy. Okazuje się, że ostatnie miesiąca były dla ekscentryka bardzo pracowite.

Podczas konferencji SydStart Kim Dotcom wyjaśnił w skrócie, że jego sieć działać ma w oparciu o łańcuch blokowy (podobnie jak ma to miejsce w kryptowalucie Bitcoin) – ogniwami mają być natomiast smartfony.

Dotcom zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to mały projekt i daje sobie całą dekadę na pełne rozwinięcie sieci MegaNet. 10 lat to zresztą nieprzypadkowa liczba – autor twierdzi, że w tym czasie smartfony staną się dziesięciokrotnie wydajniejsze, a to warunek konieczny do utworzenia sieci.

Za 10 lat, zdaniem Dotcoma, smartfony dorównają pod względem osiągów dzisiejszym pecetom i będą w stanie wytrzymać dwie doby na jednym naładowaniu, przy pełnym obciążeniu. Dzięki temu w pełni szyfrowana sieć P2P będzie odpowiednio wydajna.

O tym jak dobrą siecią będzie MegaNet w praktyce zadecydują jednak sami użytkownicy. To oni w chwili przyłączenia się zadecydują ile mocy obliczeniowej, pamięci i przepustowości chcą oddać na potrzeby funkcjonowania sieci. 

Takie rozwiązanie zapewniać ma dużą wydajność, ale i bezpieczeństwo. Wszystkie dane będą rozproszone po całej sieci, a z racji tego, że opis pliku będzie zawarty w łańcuchu, wymuszenie usunięcia zasobów z sieci będzie praktycznie niemożliwe.

Pełną moc MegaNet uzyskać ma dopiero za 10 lat. Już w przyszłym roku jednak wszystkim chętnym udostępniona zostanie wczesna wersja sieci, dzięki czemu będziemy mogli przekonać się jak to wygląda w praktyce.

Kim Dotcom wierzy, że dwanaście miesięcy po premierze z MegaNetu korzystać będzie co najmniej  100 milionów użytkowników. Podzielacie ten optymizm? A wy sami zamierzacie wypróbować tę sieć w akcji?

Źródło: Mashable, dobreprogramy, Hacked. Foto: Cart’1 @ Abode of Chaos

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Anonim20
    3
    Ta tak to jego całe Mega, często się buguje, fajnie ,że 50GB miejsca co z tego jak i tak pliki są usuwane bo ktoś tam się przyczepił a tak wielce mieli się nie uginać.

    MegaNet za 10 lat... powodzenia ;]
    • avatar
      sn00p
      0
      Pierwsi w tej sieci pojawią się Mohammedy z ISIS! GL!
      • avatar
        Konto usunięte
        -2
        "Za 10 lat, zdaniem Dotcoma, smartfony dorównają pod względem osiągów dzisiejszym pecetom i będą w stanie wytrzymać dwie doby na jednym naładowaniu, przy pełnym obciążeniu. Dzięki temu w pełni szyfrowana sieć P2P będzie odpowiednio wydajna."

        Pieprzenie. Fizyki się nie oszuka. Najlepsze jest info o dwóch dobach bez ładowania. Irracjonalność.
        • avatar
          Flynn
          -4
          Nie ufam mu. To zdrajca (poszedł na układ ze służbami dawno temu i przez to wsadzono kilka osób). Teraz zrobił zwrot jak chcieli mu się dobrać do interesów. Faktem jest, że użytkownikom to na dobre wychodzi, ale nie liczyłbym na to, że typ działa z pobudek innych niż KASA.
          • avatar
            Marc1n
            0
            Przecież jest Freenet.